W odcinku 2699

Danka i Janusz- 2699
Danka i Janusz- 2699

Robert pyta Olgę, jak to się stało, że znalazł ją z dzieckiem w środku nocy na drodze. Kobieta z rosnącą pasją opowiada o strasznych bandytach, którzy zaczepiali ją w pociągu. Wpada w irytację, gdy Tadeusiak zwraca jej uwagę, że na policję nie wpłynęło żadne zawiadomienie. Wyrzuca mu, że chce z niej zrobić wariatkę, by odebrać jej Stasia. Robert zapewnia byłą żonę, że nie ma żadnych złych zamiarów i naprawdę chce jej pomóc. Delikatnie próbuje wybadać, jakie bierze leki. Olga jest bardzo nieufna. Stwierdza, że po tym, co ostatnio przeżyła, ma prawo czuć się zdołowana i musi brać leki na nerwy. O dziwo zgadza się, żeby Staś został jeszcze na jeden dzień u ojca. Kiedy wychodzi do drugiego pokoju, Robert w pośpiechu przetrząsa jej torebkę i robi zdjęcia lekarstw, które przyjmuje kobieta… Tadeusiak mówi Weronice, że Olga bierze silne leki psychotropowe i nasenne, których w takim zestawie na pewno nie zapisałby jej żaden psychiatra. Z wielkim niepokojem opowiada o jej urojeniach. Po chwili w mieszkaniu Roztockiej zjawia się policja. Okazuje się, że wpłynęło zawiadomienie, że w jej mieszkaniu jest przetrzymywany nieletni. Na szczęście sprawa zostaje szybko wyjaśniona, jednak aspirant ostrzega Roberta, że w przypadku następnego zgłoszenia będzie zmuszony odstawić chłopca do matki. Weronika uważa, że w obecnej sytuacji Robert powinien twardo dochodzić swoich praw, gdyż chwiejność Olgi będzie mu coraz bardziej utrudniać kontakty z synem. Radzi mu, żeby wystąpił o ustalenie miejsca pobytu dziecka przy ojcu, a w najgorszej sytuacji, trzeba będzie starać się o ograniczenie jej praw rodzicielskich...

Danuta dostaje telefon od Janusza, który prosi o spotkanie w jakiejś ważnej sprawie. Zimińska zaprasza go do siebie. Zbyszek bardzo pochwala, że przyjaciółka zaczęła się z kimś spotykać. Danuta poważnym tonem oznajmia, że nie chce się wiązać. Zgodnie z zapowiedzią Janusz zjawia się po południu u Danki. Jest mu głupio z powodu ich ostatniego spotkania. Obawia się, że zrobił na kobiecie złe wrażenie. Zimińska sama ma wyrzuty z powodu tego, jak potraktowała Janusza. Przeprasza go za swoje zachowanie i prosi, żeby puścili w niepamięć tamto zajście… Janusz pyta Danutę, czy w jej liceum znalazłoby się miejsce dla ucznia. Wyjaśnia, że jego siostra znalazła pracę w Warszawie, ale ma problem ze szkołą dla syna. Zimińska obiecuje, że zobaczy co da się zrobić, ale zastrzega, że nie może obejść procedur i chłopak będzie musiał zdać odpowiednie testy. Po chwili dostaje telefon. Okazuje się, że hydraulik znowu wystawił ją do wiatru. Janusz natychmiast sam zabiera się do pracy i w krótkim czasie udaje mu się naprawić cieknący kran. Danuta jest pod wrażeniem. Dziękuje Januszowi, na co ten odpowiada, że właściwie to on powinien podziękować jej za chęć pomocy. Nieco skrępowany stwierdza, że Zimińska jest niezwykłą kobietą i proponuje, żeby zaczęli wszystko od początku. Danka przystaje na to z ochotą. Po chwili Gosia wparowuje bez pukania do mieszkania mamy i staje jak wryta widząc ją w towarzystwie obcego mężczyzny. Po wyjściu Janusza Gosia mówi mamie, że bardzo się cieszy, że zaczęła się z kimś spotykać. Danuta twardo utrzymuje, że nic jej nie łączy z Januszem i nie ma zamiaru umawiać się na randki…

Domagała z samego rana przychodzi do Kingi i od progu robi jej awanturę. Niedwuznacznie sugeruje, że oddała projekt byłemu kochankowi, z którym wciąż coś ją łączy. Brzozowska, zszokowana i urażona tymi pomówieniami, wyprasza go z mieszkania. Maciej oznajmia jej wychodząc, że może nie przychodzić do pracy, gdyż nikt w agencji nie chce już z nią pracować. Gdy Kinga zostaje sama, z przerażeniem odkrywa na swojej poczcie maila wysłanego z jej konta do Iwa. Nie bacząc na polecenie Maćka, Brzozowska zjawia się w agencji. Roma zaniepokojona mówi jej, że nie powinna przychodzić, lecz Kinga niewiele sobie robi z jej słów. Wparowuje do gabinetu Maćka i powtarza, że nic złego nie zrobiła. Tłumaczy, że mail został wysłany z jej konta w czasie, kiedy była na spotkaniu z klientem. Domagała jest jednak głuchy na jej argumenty.Brzozowska spotyka się z Iwem. Błaga, żeby powiedział, kto wysłał mu maila z jej adresu. Łamiącym się głosem tłumaczy, że może wszystko stracić, jeśli sprawa się nie wyjaśni. Mężczyzna z nieskrywaną przyjemnością psychicznie pastwi się nad byłą kochanką. Twardo utrzymuje, że maila dostał od niej. Kinga wraca do domu kompletnie załamana. Michał to zauważa i prosi, żeby powiedziała, o co chodzi. Brzozowska wyjaśnia mu w końcu, że została oskarżona o wynoszenie informacji z firmy do konkurencji. Ze łzami w oczach prosi męża, żeby był przy niej. Michał ciepło przytula żonę. Po chwili małżonkowie zaczynają się namiętnie całować...

podziel się:

Pozostałe wiadomości