Ostrowski i Hoffer przygotowują mamę Ewy do zabiegu wymiany zastawki. Irena jest bardzo przejęta. Nagle w drzwiach pokoju pacjentki pojawia się Kolenda i wywołuje ordynatora. Irena nie może się nadziwić, że tak młoda kobieta zarządza całym szpitalem… Kolenda informuje Ostrowskiego, że załatwia spotkanie z komisją, od której w dużej mierze będzie zależeć, jaki budżet na przyszły rok otrzyma ich szpital. Zapewnia, że jej także zależy na dobru pacjentów - ale żeby im pomagać, placówka potrzebuje pieniędzy - dlatego tak ważne jest, żeby jak najlepiej wypadli przed komisją. Ordynator zaczyna przychylniejszym okiem patrzeć na przełożoną. Irena zauważa Arka i dyrektorkę rozmawiającą przyjacielsko na korytarzu. Widać, że jest zaniepokojona. Jakiś czas później, podczas rozmowy z córką, ostrzega ją, żeby uważała na szefową swojego konkubenta, która najwyraźniej zapuściła na niego sidła. Udaje się jej zasiać niepokój w sercu córki. Irena indaguje Ostrowskiego o to, kiedy zamierza zalegalizować swój związek z Ewą. Arek wyjaśnia, że był już raz żonaty i raczej nie przyniosło mu to szczęścia. Irena uświadamia mu, że choć Ewa nigdy by mu tego nie powiedziała wprost, to jak każda kobieta pragnie małżeństwa…
Mariola przysiada się do Michała w hotelowej restauracji. Wyjaśnia mu, kim jest i uświadamia, że niedawno była u niego. W ramach rewanżu zaprasza Brzozowskiego na przyjęcie z okazji swoich urodzin. Michał próbuje się wykręcić. Nachalnie namawiany, reaguje rozdrażnieniem i oznajmia kobiecie, że ma własne życie i chce sam nim kierować. Przed wyjściem kupuje w barze pudełko czekoladek i wręcza Marioli życząc jej wszystkiego najlepszego. Niebawem Mariola zaczepia Michała na ulicy. Mając świadomość, że mężczyzna nie pamięta ich poprzedniej rozmowy, próbuje ponownie - wmawia mu, że umówili się na wspólne świętowanie jej urodzin. Brzozowski, w poczuciu winy, że zapomniał o czymś ważnym tym razem bez sprzeciwu daje się zaciągnąć do jej mieszkania. Mariola kokietuje go i stara się za wszelką cenę sprawić, by poczuł się swobodnie. Michał jest ostrożny. Gdy w pewnym momencie Mariola wychodzi do łazienki, Brzozowski zauważa pudełko czekoladek, które podarował rano kobiecie - zaczyna sobie przypominać sytuację w restauracji. Przekonawszy się, że padł ofiarą podstępu, ucieka z mieszkania kobiety. W drodze do motelu z radością uświadamia sobie, że zaczyna mu wracać pamięć…Tomek daje bratu do przeczytania swój nowy, oparty na relacji Beaty, artykuł o Cząbrze. Igor uświadamia mu, że wyznania, w dodatku niepotwierdzone, jednej osoby, nie brzmią zbyt poważnie, zważywszy na to, o co oskarża się biznesmena. Namawia go, żeby poprosił Anastazję o ustosunkowanie się do tematu. Zwraca mu też uwagę, że w artykule nie powinno zabraknąć wypowiedzi samego zainteresowanego. W przeciwnym wypadku Cząber może go słusznie oskarżyć o szarganie jego dobrego imienia. Tomek przychodzi do Cząbra. Oskarża biznesmena o to, że stręczył dziewczęta z domów dziecka swoim znajomym. Mężczyzna grozi mu, że jeśli ukaże się taki artykuł, jego gazeta nie wyjdzie z sądu. Tomek przyjmuje to ze stoickim spokojem, po czym żegna się ze Zbigniewem. Cząber po chwili oszołomienia nakazuje swojemu gorylowi przeszukać chłopaka. Tomkowi udaje się uciec z budynku i ukryć w aucie Joachima, którego zupełnie nie spodziewał się tam spotkać. Brat Anastazji - uzbrojony w pistolet -zasadza się na Cząbra. Nowak powstrzymuje go przed nierozważnym krokiem. Zapewnia, że Cząber odpowie przed sądem za to, co zrobił jego siostrze i innym dziewczętom. Joachim ostatecznie ulega perswazjom. Daje Tomkowi tydzień na załatwienie tej sprawy. Młody Nowak decyduje się w końcu powiedzieć Anastazji, że wie o tym, co zrobił jej Cząber. Błaga, żeby zgodziła się opowiedzieć mu wszystko. Tłumaczy, że chce napisać artykuł, który pogrąży biznesmena i ujawni jego prawdziwe oblicze. Dziewczyna jest w szoku. Ze łzami w oczach mówi Tomkowi, że prosi ją o zbyt wiele...