Kasia łyka tabletki uspokajające przed wyjściem do pracy. Tłumaczy rodzicom, że trudno jej wytrzymać z szefową, która o wszystko się czepia. Joanna proponuje dziewczynie, żeby wybrała się na jogę, zamiast faszerować się medykamentami. Bergównę znowu spotykają w pracy przykrości ze strony właścicielki lokalu. Dziewczyna z trudem radzi sobie ze stresem. Nieoczekiwanie w lokalu zjawia się Żbik. Kasia wdaje się z nim w pogawędkę, gdy zjawia się szefowa i chamsko przerywa rozmowę, żądając, by dziewczyna natychmiast poszła posprzątać kuchnię. Bergówna traci cierpliwość – nie zamierza wykonywać tego rozkazu po raz kolejny tego dnia. Oświadcza, że nie jest jej niewolnikiem i, że odchodzi z pracy! Darek jest pod wrażeniem. Wybiega za Kasią z baru i gratuluje jej, że tak rozprawiła się z szefową. Sugeruje nawet, że mógłby pozwać kobietę o mobbing. Bergówna daje mu do zrozumienia, że uważa sprawę za skończoną. Żbik proponuje, żeby wybrali się razem na obiad. Dziewczyna jest zadziorna i nieprzystępna, ale w końcu daje się namówić. Mimo to trzyma dystans i nie daje się złapać na lep miłych słówek. Nie ufa Darkowi i drwi z jego przerośniętego ego. Żbik jest pod coraz większym wrażeniem niezależności i inteligencji Kasi. Bergowie zastają córkę podczas ćwiczenia jogi. Dziewczyna nie przyznaje się, że odeszła z pracy. Wieczorem dostaje żartobliwego SMS-a od Darka. Uśmiecha się, ale nie odpisuje… Beata spotyka się z Tomkiem. Prowokacyjnie stwierdza, że Anastazja mogłaby mu powiedzieć wszystko o Cząbrze. W miarę opowiadania poważnieje. Ostrzega, że nie zamierza przed nim niczego zatajać. Tłumaczy, że poznały Zbigniewa, gdy chodziły do liceum. Biznesmen zaproponował im stypendium. Rychło jednak okazało się, że nie daje niczego za darmo. W zamian za pomoc musiały zabawiać się z jego znajomymi – starszymi, bogatymi mężczyznami. Beata nie ukrywa żadnych szczegółów tych spotkań. Dodaje, że gdy po jakimś czasie Joachim wrócił z Niemiec, Anastazja zagroziła Cząbrowi, że jej brat go zabije, jeśli nie będzie mogła odejść. Mężczyzna się przestraszył i dał jej spokój. Beata jednak nie miała nikogo, kto by ją obronił. Łamiącym się głosem pyta Tomka, czy wydrukuje to, co mu powiedziała. Stwierdza, że taki bydlak jak Cząber powinien siedzieć w celi i być dręczony przez współwięźniów tak, jak sam to robił nieletnim dziewczynom. Nowak jest wstrząśnięty jej wyznaniami…Naczelny upomina Tomka, że nie oddał jeszcze materiału o targach, który ma się ukazać w jutrzejszym wydaniu. Chłopak oznajmia, że ma coś poważniejszego do roboty. Brat ostro karci go za niesubordynację i każe mu w ciągu pół godziny dostarczyć materiał o targach. Igor przesłuchuje fragment wyznań Beaty. Przyznaje, że materiał jest wstrząsający i nadaje się na pierwszą stronę. Radzi bratu, żeby pokazał go szefowi. Jest bardzo zaskoczony, gdy ten stwierdza nagle, że nie wie, czy chce to robić. Tomek puszcza mu dalszą część nagrania, w której jest mowa o Anastazji. Tłumaczy, że nie może wyciągać na światło dzienne spraw, o których ukochana chce zapomnieć. Ma zamiar w inny sposób zemścić się na Cząbrze. Igor uświadamia mu, że nigdy nie przerwie pasma nieszczęść, jeśli nie ujawni tajemnicy biznesmena tak, by już żadna dziewczyna nie padła jego ofiarą. Radzi bratu, żeby porozmawiał z Anastazją. Tomek próbuje to zrobić, ale widząc w jak podłym nastroju jest jego ukochana, chcąc ją pocieszyć kłamie, że nie zajmuje się już sprawą Cząbra…
Izabelę zaczepia przed klubem szef Roberta. Wyjaśnia, że jest komendantem policji i zaprasza Brzozowską do pobliskiej restauracji na chwilę rozmowy. Prosi, żeby zatrudniła u siebie w klubie policjanta, którego do niej przyśle w charakterze trenera. Jego zadaniem ma być obserwacja Hajduka. Brzozowska wzbrania się przed dalszą współpracą. Obawia się o swoje bezpieczeństwo. Policjant zapewnia, że nic jej nie grozi. W tym czasie w lokalu zjawia się narzeczona Hajduka z jakąś koleżanką. Iza nie zauważa ich jednak. Aldona zaintrygowana obserwuje Brzozowską z sąsiedniego stolika, próbując podsłuchać, o czym rozmawia z nieznajomym. Podejrzewa, że Iza ma schadzkę z kochankiem. Gdy komendant żegna się z Brzozowską. Aldona wychodzi za nią do toalety, żeby wypytać o jej gacha. Słyszy przez drzwi, jak Izabela rozmawia przez telefon z Robertem. Brzozowska odmawia dalszej współpracy z policją i przypomina, że już zdobyła sporo dowodów obciążających Hajduka. Aldona nagrywa telefonem spory fragment jej rozmowy.Tadeusiak nie rozumie, dlaczego komendant bez jego wiedzy udał się do Brzozowskiej. Przypomina, że to jego informatorka. Komendant oznajmia Robertowi, że jego rola już się skończyła. Nie chce nawet powiedzieć, którego z policjantów zamierza zainstalować w klubie. Tymczasem Aldona puszcza ukochanemu nagranie z telefonu. Uświadamia mu, że Iza donosi na niego policji. Hajduk jest wściekły...