Ula bardzo przeżywa zawód, jaki sprawiła jej Sylwia. Martwi się, że mamie po prostu na niej nie zależy. Hofferowie tłumaczą córce, że nie każdy potrafi być odpowiedzialnym rodzicem. Zapewniają, że dla nich jest największym skarbem i że bardzo ją kochają. Skacowana Sylwia czeka na Ulę przed szkołą. Zaczepia ją i przeprasza za wczoraj. Tłumaczy, że nie dostała zasiłku i było jej wstyd, że nie może jej nigdzie zabrać. Dziewczynka naburmuszona oznajmia, że więcej się z nią nie umówi. Po chwili jednak stwierdza, że choć jest zła, da mamie jeszcze jedną szansę. Po powrocie ze szkoły Ula chowa do plecaka skarbonkę ze swoimi oszczędnościami, po czym oznajmia mamie, że idzie do koleżanki pouczyć się.Sylwia jest mile zaskoczona, kiedy zjawia się u niej Ula bez obstawy swoich adopcyjnych rodziców. Dziewczynka wyciąga z plecaka skarbonkę i mówi, że w środku powinno być około czterystu złotych. Prosi, żeby mama je przyjęła. Ligocka początkowo odmawia, ale kiedy dociera do niej, jaka to suma, z wdzięcznością przyjmuje dar. Przytula obie córki i stwierdza, że są jej największym skarbem…
Izabela mówi Hajdukowi, że jeśli ma zamiar prać pieniądze w klubie, musi to robić mądrze, bo inaczej oboje skończą za kratkami. Oznajmia, że gotowa jest wejść z nim w układ i pomóc mu, pod warunkiem że po pięciu miesiącach zabierze swój wkład i rozstaną się na zawsze. Hajduk uświadamia jej, że wypranie prawie miliona złotych w tak krótkim czasie jest praktycznie niemożliwe. Brzozowska puszcza tę uwagę mimo uszu. Oznajmia, że aby ich plan się powiódł muszą być wiarygodni, a to oznacza, że w klubie nie mogą panoszyć się jego podejrzani kumple. Podsuwa Hajdukowi umowę, zobowiązującą go do wykupu jej udziałów po upływie pięciu miesięcy. Mężczyzna węszy podstęp. Brzozowska uświadamia mu, że sama ryzykuje składając mu karalne propozycje. Tłumaczy, że nie ma ochoty udawać dłużej, że nie wie, co jest grane. Chce mieć kontrolę nad tym, co dzieje się w firmie, żeby działać roztropnie i uniknąć odpowiedzialności karnej. Jest stanowcza i pewna siebie. Hajduk przyjmuje w końcu jej ofertę. Po wyjściu z gabinetu Izabela wysyła do Weroniki wiadomość, że Paweł się zgodził. Grażyna mówi Hajdukowi, że jeśli da Izabeli dostęp do księgowości, ta pozna ich tajemnice i będzie ich mogła użyć przeciwko niemu. Paweł oznajmia, że ma Brzozowską w garści i dodaje, że nie ma zamiaru wykupywać jej udziałów, a po upływie terminu umowy puści ją z torbami i zabierze cały jej majątek. Jerzy niespodziewanie zjawia się w klubie z Klementynką. Paweł przyjmuje ich bardzo serdecznie. Na osobności proponuje Izabeli, żeby wpadła z córeczką na urodziny jego córki, które organizuje w stadninie pod Warszawą. Stwierdza, że teraz, gdy zostali prawdziwymi wspólnikami, powinni się lepiej poznać. Brzozowska oznajmia, że nie ma w zwyczaju łączyć spraw zawodowych z prywatnymi. Iza potajemnie spotyka się z Tadeusiakiem. Mówi mu, że podpisała umowę z Hajdukiem. Robert wręcza jej lokalizator i ostrzega, że ma do czynienia z groźnymi przestępcami. Brzozowska jest zdecydowana doprowadzić sprawę do końca…
Kuba podekscytowany mówi mamie, że została zaproszona na galę finałową konkursu na najlepszy vlog roku. Po chwili przyznaje się, że sam go zgłosił. Tłumaczy, że to prestiżowa impreza, na której rozdanie nagród poprowadzi znany z telewizji vloger – Narkiewicz. Liczy, że mama zabierze go ze sobą. Basia jest niezadowolona, że syn bez jej wiedzy i zgody zgłosił ją do konkursu. Oznajmia, że nigdzie się nie wybiera. Zmienia jednak zdanie, kiedy dowiaduje się, jakie nagrody przewidziano dla zwycięzców. Basia udaje się sama na rozdanie nagród. Kuba i Krzysztof z wypiekami na twarzy oglądają w Internecie transmisję z imprezy. Ku ich ogromnej radości Basia zdobywa główną nagrodę za vlog „Cool Mama”! Brzozowska z dużą tremą wychodzi na scenę. Mimo to nie pozwala, żeby prowadzący przejął jej show. W dowcipny sposób uczy go moresu, a potem w szczerych słowach opowiada publiczności o swoim doświadczeniu matki i vlogerki. Narkiewicz podchodzi do Basi w trakcie bankietu. Brzozowska w dalszym ciągu traktuje go trochę z góry. Widać, że nie spodobało jej się zachowanie mężczyzny. Mimo to, prosi go o autograf dla syna. Basia wraca do domu późnym wieczorem na niezłym rauszu. Stwierdza, że bycie celebrytą jest bardzo męczące. Po chwili znajduje karteczkę z autografem dla Kuby. Zaskoczona odkrywa, że Narkiewicz zadał jej synowi pytanie, czy może umówić się z jego mamą. Brzozowska natychmiast drze liścik z autografem...