Maks i Ilona wysyłają synka na dwa dni do babci. Tłumaczą Izabeli, że chcą pobyć trochę tylko we dwoje. Iza szczerze popiera ten pomysł. Stwierdza, że o związek trzeba dbać i zapewnia, że będą mieli ten czas tylko dla siebie. Wieczorem Ilona i Maks zjawiają się u Czarka i Anny. Zdybicka, na stronie, upomina męża żeby się wyluzował. Życząc mu powodzenia z zalotnym uśmiechem podchodzi do Czarka. Anna kokietuje Maksa. Jednak Brzozowski w przeciwieństwie do żony, nie potrafi znaleźć się w nowej sytuacji. Nie może patrzeć, jak Czarek coraz śmielej poczyna sobie z Iloną. W pewnym momencie podchodzi do pary i ciągnąc żonę za rękę oznajmia, że to koniec eksperymentu. Zdybicka w drodze do domu robi mężowi wymówki, że tak się zachował. Maks oznajmia, że nie zamierza się nią dzielić. Uważa, że małżeństwo nie na tym polega. Ilona jest bardzo ujęta zachowaniem męża. Rozochoceni małżonkowie jeszcze przed domem zaczynają całować się namiętnie… Ula skarży się Tosi, że rodzice nie lubią jej mamy - nasyłają na nią policję i straszą sądem. Zapytana, czy ma zamiar odejść od Hofferów, zarzeka się, że nigdy tego nie zrobi. Tosia uświadamia jej, że kiedyś może zmienić zdanie – w końcu to Sylwia jest jej prawdziwą mamą. Weronika zapewnia Hofferów, że sąd przychyli się do ich wniosku i wyda Sylwii zakaz zbliżania się do Uli. Zapytana, co stanie się jeśli Ligocka mimo to będzie ich nękała, mówi, że za to grozi kara pozbawienia wolności. Ula podsłuchuje rozmowę dorosłych. Słysząc o więzieniu zbiega na dół i krzyczy do rodziców, żeby nie robili tego jej mamie. Zapewnia, że to nie jest zły człowiek i nie zasługuje na takie traktowanie. Przyznaje się w końcu, że wykradła do niej numer z telefonu Zuzy i sama się z nią skontaktowała. Tłumaczy, że mama nie chciała jej zostawić i naprawdę żałuje, że tak ułożyło się ich życie. Reaguje złością, gdy Hofferowie próbują coś powiedzieć. Zuza przychodzi do Sylwii. Mówi jej, że na prośbę córki postanowili z mężem odstąpić od zamiaru pozwania jej do sądu. Dodaje, że pozwolą jej się widywać z Ulą, pod warunkiem, że będzie się to odbywało w ich obecności. Ligocka przyjmuje to bez większego entuzjazmu. Jest bezczelna. Na odchodnym Zuza ostrzega ją, że pożałuje, jeśli skrzywdzi Ulę. Hofferowie czują, że przez Sylwię będą jeszcze problemy. Martwią się, że ich córka na tym ucierpi. Kamil stwierdza, że dobrze by było, żeby Ula jak najszybciej się przekonała, jaką osobą jest jej matka i pozbyła się złudzeń…Rankiem Eliza zastaje w łazience Agatę szykującą się do pracy. Dziewczyna mówi jej, że ma zamiar dokończyć to, co zaczęła. Tłumaczy przyjaciółce, że nie robi tego wyłącznie dla niej, ale także dla innych kobiet, które skrzywdził Majewski. Przyznaje, że Norbertowi raczej się to nie spodoba, ale jest pewna, że ukochany w końcu jej wybaczy. Eliza szczerze dziękuje przyjaciółce. Po pracy Hubert proponuje Agacie, żeby wybrali się razem na wino. Dziewczyna kryguje się przez chwilę, ale w końcu ulega namowom. Majewski przywozi ją na jakieś odludzie mówiąc, że tu nikt im nie będzie przeszkadzał. Częstuje Agatę winem i już po chwili zaczyna się do niej przystawiać. Dziewczyna jest przerażona, choć stara się nie dać tego po sobie poznać. Kiedy Hubert staje się coraz bardziej natarczywy Agata mówi mu wprost, że nie życzy sobie, żeby ją obłapiał, ale on nie zwraca na to uwagi. W końcu dziewczyna wymierza mu kopniaka i zaczyna uciekać. Majewski dopada ją jednak i brutalnie powala na ziemię. Nagle Bruno, Jarek i Norbert wyrastają jak spod ziemi. Filmując całe zdarzenie rzucają się na gwałciciela i ratują Agatę. Norbert dopada Majewskiego - rządny zemsty chce go zatłuc. Koledzy jednak odciągają go… Po powrocie do domu przyjaciele sprawdzają nagranie. Eliza dziękuje Agacie za to, co zrobiła. Jarek twierdzi, że po ujawnieniu nagrania Hubert będzie skończony...