Dr. Sawik oznajmia Brzozowskim, że guz znacznie powiększył się od ostatniego badania i konieczna jest natychmiastowa operacja. Daje mu trzy dni na przygotowanie się do zabiegu. Marcin uważa, że to bardzo dobrze, że przyjaciel będzie miał operację już teraz - dzięki temu szybciej będzie zdrowy. Rzednie mu mina, gdy Michał oznajmia, że może nie przeżyć operacji i chciałby się z nim już teraz pożegnać i podziękować za wszystko, co dla niego zrobił. Marcin nie chce nawet słyszeć, że operacja może się nie udać. Każe przyjacielowi zadzwonić do siebie najpóźniej na drugi dzień po zabiegu. Michał porządkuje dokumenty i przekazuje żonie PIN-y do swoich kont bankowych. Oznajmia, że wybiera się do Weroniki, żeby rzuciła okiem na jego testament. Do Kingi z całą mocą dociera, że może stracić męża. Ze łzami w oczach prosi go, żeby jej nie zostawiał. Michał sili się na lekki ton, ale widać, że jest mu ciężko. Prosi żonę, żeby się spakowała. Wyjaśnia, że chce ją gdzieś zabrać.Brzozowscy przychodzą do hotelu. Przed recepcją całują się, jak para kochanków i proszą o pokój na kilka godzin. Recepcjonistka speszona tłumaczy im, że wynajmują pokoje co najmniej na dobę. Małżonkowie, nie przerywając amorów, stwierdzają w żartach, że chyba będą wiedzieli, co zrobić z tym czasem. Nieco później, leżąc z mężem w łóżku, Kinga pyta Michała, czy pojadą do Azji, tak jak jej to kiedyś obiecał. Brzozowski zapewnia żonę, że tak właśnie zrobią… Dziewczyna Hajduka - Aldona niespodziewanie zjawia się rankiem u Ewy. Przypomina, że były dziś umówione. Hofferowa udaje się z nią na zakupy, podczas których okazuje się, że zaproponowane przez Ewę ubrania są zdaniem Aldony zbyt stonowane. Hofferowa uparcie namawia ją, żeby jednak przymierzyła to, co dla niej wybrała. Tymczasem Hajduk przedstawia Izabeli ich nową księgową. Brzozowska jest przekonana, że prezes ma na to stanowisko swojego człowieka, aby móc robić przekręty i prać brudne pieniądze w jej klubie. Aldonie niezbyt podobają się stroje zaproponowane przez Ewę. Ta stwierdza, że nie jest w stanie pomóc osobie, która nie chce niczego zmienić w swoim wizerunku. Aldona przyznaje, że nie jest typem damy, ale bardzo by chciała nią być i wierzy, że Ewa jest w stanie ją tego nauczyć. Jakiś czas później Hofferowa przychodzi ze swoją klientką do baru na Wspólnej. Aldona wygląda bardzo elegancko w szykownej garsonce i stonowanym makijażu. Szczerze dziękuje Ewie za to, co dla niej zrobiła. Stwierdza, że jest naprawdę świetną stylistką. Kobieta ma nadzieję, że nowy wygląd i zachowanie spodoba się Hajdukowi. Ewa uświadamia jej, że kochający mężczyzna zaakceptuje ją taką, jaka jest, a prawdziwa kobieta musi mieć poczucie własnej wartości. Hajduk jest pod wrażeniem, gdy Aldona prezentuje mu się w nowej stylizacji. Kobieta nie pozwala już mu traktować się, jak dotychczas. Oczekuje, że ukochany będzie teraz odnosił się do niej z większym szacunkiem. Na pożegnanie jeszcze raz dziękuje Ewie…
Bergowie dostają rankiem telefon od Kasi. Dziewczyna informuje ich, że przylatuje dzisiaj do Warszawy. Bogdana niepokoi fakt, że córka zjawia się tak nagle. Pyta ją, co się stało. Kasia oznajmia, że zerwała się z warsztatów. Zapytana czemu, wpada w irytację - odniesionym głosem wyjaśnia, że chciała po prostu zobaczyć się z rodziną. W drodze do pracy Bogdan dzwoni do starszego syna. Mówi mu, że przyjechała jego siostra i proponuje, żeby wpadli z Elizą. Jarek nie chce wprowadzać ojca w swoje problemy. Nie mówi mu, że został zwolniony z pracy. Obiecuje, że porozmawia ze swoją dziewczyną i da mu znać. Bogdan nie zauważa, że ktoś za nim idzie… Franek jest ciekaw, czemu siostra usunęła swoje konto z fejsa i nie prowadzi już bloga. Kasia tłumaczy, że nie ma czasu na głupoty, a poza tym znudziło jej się mizdrzenie do fotek. Nie odpowiada, gdy brat pyta ją, na jak długo przyjechała. Szef Bogdana oznajmia mu, że ma nowego klienta. Berg jest zdumiony, kiedy okazuje się, że to Mariusz - znajomy z czasów pracy na morzu. Bogdan nie zdaje sobie sprawy, że kolega śledził go i trafił za nim do firmy. Mariusz wypytuje o jego rodzinę. Po chwili stwierdza, że też jakoś ułożył sobie życie i założył firmę. Żegnając się wręcza Bergowi swoją wizytówkę i oznajmia, że odezwie się do niego w sprawie transportu. Berg odnajduje zdjęcie, na którym jest razem z Mariuszem i jakąś kobietą. Dzwoni do znajomego i mówi mu, że powinni się spotkać i porozmawiać...