W odcinku 2602

Norbert
Norbert

Cieślik, po spotkaniu suto zakropionym alkoholem, tuż przed wejściem do domu znajduje ślicznego chomika. Zafascynowany i rozczulony małą istotką zabiera go do domu. Kiedy budzi się rano z przerażeniem spostrzega biegającego po pościeli zwierzątko. Przekonany, że to mysz, zaczyna panikować. Cieślikowie zastanawiają się, jak gryzoń znalazł się w ich mieszkaniu. Kajtek wyjaśnia rodzicom, że to chomik i prosi, żeby pozwolili mu go zatrzymać. Damian zgadza się bez problemu. Monika jednak stwierdza, że najpierw trzeba sprawdzić, czy zwierzę nie uciekło któremuś z sąsiadów… Izabela proponuje Monice, żeby ta zajęła się księgowością w jej firmie. Wyjaśnia, że jej wspólnik jest raczej lekkomyślny w kwestiach finansowych i chciałaby mieć kogoś zaufanego, kto będzie kontrolował jego poczynania. Cieślikowa przyjmuje propozycję. Damian rozwiesza ogłoszenia o znalezieniu chomika. Monika uważa, że jeśli nikt się po niego nie zgłosi, trzeba oddać zwierzę do sklepu zoologicznego. Włodek uświadamia córce, że jej syn zdążył już zżyć się ze Stefanem – bo takie imię nadał mu Kajetan - i trudno mu się będzie z nim rozstać. Tłumaczy, że posiadanie własnego zwierzaka uczy dziecko odpowiedzialności. Damian jest podobnego zdania. Monika pozostaje jednak sceptyczna. Mimo to, gdy jakiś czas później wraca do domu, oznajmia synowi, że może zatrzymać chomika. Uprzedza jednak, że będzie musiał go oddać jeśli właściciel się znajdzie. Kajtek ma nadzieję, że tak się nie stanie. Czuje, że właściciel był niedobry dla Stefana i dlatego ten uciekł…

Rafał nie chce się wyprowadzać z mieszkania studentów do obskurnej kawalerki. Norbert uważa, że warto by trochę odświeżyć mieszkanie, zanim się do niego wprowadzą. Obiecuje, że sam się tym zajmie. Rafał uradowany oferuje mu swoją pomoc. Agata wyznaje Sandrze, że czasem wkurza ją, że Norbert bez przerwy zajęty jest pomaganiem Kalinie. Zaraz dodaje jednak, że nie ma do niego żalu, a nawet cieszy ją, że ukochany potrafi zatroszczyć się o przyjaciół. Kalina i Rafał pomagają Norbertowi zapakować do samochodu rzeczy potrzebne przy remoncie. Niespodziewanie zjawia się mąż Kaliny - Sylwek. Brutalnie chwyta kobietę i ciągnie ją za sobą. Norbert wyskakuje z auta i rzuca się na niego. W ostrej bójce, chłopakowi udaje się uzyskać przewagę. Przypomina Sylwkowi, że jest na warunkowym zwolnieniu i każdy akt agresji może go zaprowadzić z powrotem za kratki. Mężczyzna odgraża się, że nie pozwoli odebrać sobie rodziny, ale oddala się… Norbert zapewnia Kalinę, że jej mąż już nie będzie jej niepokoił. Kobieta obawia się jednak, że tak łatwo się go nie pozbędzie ze swojego życia. Przerażona stwierdza, że prędzej czy później Sylwek odnajdzie ją i Rafała. Norbert obiecuje Kalinie, że zrobi wszystko, aby czuła się bezpieczna. Przytula roztrzęsioną i płaczącą kobietę. W tym czasie zjawia się Agata i zauważa, jak jej ukochany przytula swoją byłą. Zasmucona, bez słowa wycofuje się. Norbert zatrzymuje ją i próbuje wytłumaczyć, co się stało. Kalina wyjaśnia dziewczynie, że Norbert wybawił ją z opresji i starał się uspokoić. Przeprasza, że doprowadziła do takiej sytuacji i zapewnia, że to nic nie znaczy. Agata jest jednak głucha na ich tłumaczenia. Renata niepokoi się o Darię. Mówi Sławkowi, że dziewczyna wspomniała jej o jakichś problemach kobiecych. Kraszewska podejrzewa jednak, że chodzi o coś innego. Uważa, że dziewczyna powinna porozmawiać ze swoją mamą. Sławek pyta Dominika, czy wiedział, że Daria jest w ciąży. Chłopak nie zaprzecza, a po chwili skruszony przyznaje się, że to jego dziecko. Dziedzic jest w szoku. Niemal rzuca się na chłopaka, gdy ten mówi mu, że to Daria zaciągnęła go do łóżka. Z trudem panując nad emocjami uświadamia Dominikowi, jak bardzo skrzywdził jego córkę. Nie może mu wybaczyć, że przespał się z nią, choć nic do niej nie czuł. Na odchodnym daje Dominikowi do zrozumienia, że stracił dla niego wszelkie ojcowskie uczucia. Renata zastaje Dominika w trakcie pakowania swoich rzeczy. Jest w szoku, gdy chłopak oznajmia jej, że się wyprowadza. Żąda wyjaśnień. Ani Sławek ani Dominik nie chcą jej jednak nic powiedzieć. Kraszewska wyrzuca partnerowi, że traktuje ją jak obcą osobę. Daria zapłakana wychodzi ze swojego pokoju i przyznaje się, że to wszystko jej wina. Wyjaśnia, że sama nakłoniła Dominika, żeby z nią się przespał i że potem, gdy okazało się, że jest w ciąży, podjęła decyzję o usunięciu dziecka. Renata jest zszokowana tym, co usłyszała. Dominik bez słowa wychodzi z mieszkania...

podziel się:

Pozostałe wiadomości