Kamil wręcza żonie numer telefonu do asystentki Kosińskiego. Zuza szczerze dziękuje mężowi, że wystarał się dla niej o kontakt do tak wybitnego specjalisty. Teraz trzeba go przekonać, żeby zajął się leczeniem Marysi… Lekarz opiekujący się dziewczynką mówi Zuzie, że szpital starał się o umieszczenie Marysi w klinice Kosińskiego, jednak takie procedury są długotrwałe, a na dodatek mała mogłaby nie przeżyć podróży karetką na tak dużą odległość. Rozkładając ręce stwierdza, że nie stać ich na transport lotniczy. Elżbieta oferuje się pokryć koszty podróży awionetką. Jakiś czas później dzwoni do asystentki Kosińskiego. Dowiaduje się, że lekarz przebywa akurat na konferencji w Warszawie. Zuzie i Elżbiecie udaje się dotrzeć do Kosińskiego, ale mają trudności z przekonaniem go, by zbadał Marysię. Ich upór, a wręcz natarczywość sprawiają jednak, że lekarz w końcu zgadza się poświęcić im trochę swojego cennego czasu. Po skończonych badaniach oznajmia, że podejmie się zoperowania dziewczynki. Zaznacza jednak, że nie mają zbyt wiele czasu. Zuza i Elżbieta obiecują, że załatwią transport jeszcze w tym tygodniu… Norbert przez telefon mówi Agacie, że nie będzie mógł się z nią dzisiaj zobaczyć, gdyż ma kilka ważnych spraw do załatwienia. Elizie nie podoba się, że przyjaciel okłamuje swoją ukochaną. Chłopak tłumaczy jej, że nie chce denerwować Agaty, skoro Kalina i tak za parę dni zniknie. Kalina prawdopodobnie słyszy te słowa. Na osobności zapewnia Norberta, że nie chce stwarzać problemów i być przyczyną nieporozumień między nim a jego dziewczyną. Dodaje, że cieszy się jego szczęściem. Zaraz po śniadaniu zabiera się za przeglądanie ogłoszeń mieszkaniowych. Z braku funduszy jest zdecydowana wynająć mieszkanie ze współlokatorem. Norbert uważa, że to zły pomysł. Obiecuje Kalinie, że popyta wśród znajomych i znajdzie dla niej i Rafała coś odpowiedniego. Kobieta uświadamia mu, że nie może przecież w nieskończoność okłamywać swojej dziewczyny. Norbert wyznaje Agacie prawdę. Tłumaczy, że choć nic już go nie łączy z Kaliną, obawiał się, że będzie zazdrosna i nie chciał jej denerwować. Dziewczynie jest przykro, że zabrakło mu do niej zaufania, choć uważa, że postąpił właściwie względem swojej byłej. Wybacza mu kłamstwo, zastrzegając jednak, żeby nigdy więcej tego nie robił. Kalina przegląda ogłoszenia o pracę. Zapewnia zaniepokojonego o ich los syna, że niebawem wyjdą na prostą. Po chwili zjawia się Norbert w towarzystwie swojej ukochanej. Przedstawia sobie obie kobiety i mówi Kalinie, że Agata już rozgląda się dla niej za pracą i mieszkaniem. Na osobności dziękuje swojej byłej, że poradziła mu wyznać prawdę. Kobieta stara się zachować swobodnie, ale trudno jej konfrontować się z nową sytuacją… Małecka spotyka się z Michałem w barze na Wspólnej. Prosi go, żeby wprowadził zmiany do projektu budynku – chce, żeby był w pełni ekologiczny. Motywuje partnera biznesowego stwierdzeniem, że ma szansę być jednym z nielicznych w Polsce budowniczych takich obiektów. Przechodzący nieopodal Olaf wita się z Michałem i przypomina mu o dzisiejszym treningu. Kiedy Kamila dowiaduje się, że Brzozowski ma osobistego coucha, jest pod wrażeniem. Wyraża chęć uczestniczenia w treningu.Po przyjściu do siłowni Michał z niepokojem rozgląda się za Małecką. Widać, że obawia się konfrontacji. Olaf mówi mu, że najpierw chciałby zobaczyć wyniki jego badań, żeby móc ustalić indywidualny plan ćwiczeń. Brzozowski tłumaczy, że nie zdążył ich zrobić. Zapewnia, że ciśnienie ma w normie i czuje się doskonale. Olaf zgadza się w końcu sprawdzić jego kondycję. W międzyczasie zjawia się Małecka. Jej obecność motywuje Michała do większego wysiłku. Chce jej zaimponować. Kamila jest bardzo zadowolona, kiedy dowiaduje się, że Brzozowski postanowił podjąć wyzwanie i zgodnie z jej życzeniem zmodyfikować projekt budynku. W trakcie forsującego treningu Michał na moment słabnie. Jednak Małecka nie zauważa tego, a po chwili żegna się z partnerem. Olaf uznaje, że Michał także powinien na dzisiaj skończyć. Nieco później, wychodząc z klubu, zauważa że Brzozowski jeszcze nie odjechał tylko siedzi w aucie z głową opartą o kierownicę. Ocknąwszy się Michał wyjaśnia, że miał ciężki dzień i musiał się zdrzemnąć. Olaf nie daje się jednak nabrać. Nie zważając na protesty przyjaciela, każe mu się przesiąść i odwozi go do domu. Kinga sztorcuje męża, że przeforsował się podczas treningu. Przypomina mu, że nie ma już dwudziestu lat i powinien być bardziej ostrożny. W tajemnicy przed żoną Michał – ledwie trzymając się na nogach - dzwoni do przychodni, lecz nie udaje mu się umówić wizyty. Kończy rozmowę półżywy. Nie ma nawet siły odpowiedzieć żonie, gdy ta woła go na kolację!