Michał gratuluje Romanowi i Antoniemu rozpoczęcia wspólnej działalności. Na wątpliwości przyjaciela odpowiada stwierdzeniem, że w biznesie liczy się nie tylko roztropność, ale odwaga w podejmowaniu decyzji. Jako przykład podaje Małecką, która zaryzykowała wszystko, a teraz zarabia grube miliony. Antoniemu bardzo podoba się postawa Brzozowskiego. Postanawia kuć żelazo póki gorące. Prosi Michała, żeby skontaktował ich z ludźmi odpowiedzialnymi w jego firmie za zakup materiałów budowlanych. Chciałby im jeszcze dziś przedstawić ofertę spółki.
Antoni jest zaskoczony, kiedy dowiaduje się, że szefową Michała jest kobieta. Zdybicka robi na nim piorunujące wrażenie. Niemal natrętnie stara się przekonać ją, żeby skorzystała z oferty ich firmy. Proponuje spotkanie przy kawiorze i szampanie. Ilona odmawia. Zapewnia jednak, że zapozna się z ofertą i niebawem da odpowiedź. Roman upomina brata za zachowanie w stosunku do Zdybickiej. Tłumaczy, że Ilona ma męża. Twierdzi, że może ją zniechęcić swoimi zalotami, a wtedy stracą nadzieję na kontrakt. Antoni z dumą stwierdza, że prowadził dużą firmę i nikt nie będzie go uczył robienia interesów. Między braćmi dochodzi do małego spięcia. W końcu Antoni przeprasza Romana. Po chwili z szelmowskim uśmiechem dodaje, że wszystkie kobiety uwielbiają komplementy. Jest pewny, że Zdybicka przyjmie ich ofertę. Nieco później Roman dostaje informację, że Ilona wstępnie jest zainteresowana umową z firmą braci Hofferów… Maria jest wkurzona, gdy rano okazuje się, że Beata spędziła noc u Tomka. Dziewczyna pyta Ziębową, czy to dla niej problem. Maria zaprzecza. Widać jednak, że martwi ją to, że chłopak robi wszystko, aby zapomnieć o Anastazji. Na osobności mówi Tomkowi o swoich wątpliwościach. Uświadamia mu, że powinien uporać się najpierw z bólem po rozstaniu z kobietą, z którą chciał związać swoje życie. Nie ukrywa, że zachowanie Beaty wcale jej się nie podoba. Zwraca chłopakowi uwagę, że właściwie nic o niej nie wie. Tomek ze złością oznajmia, że Beata przynajmniej nie udaje, że jej na nim zależy, tak jak robiła to Anastazja. Beata prosi Marię, żeby pozwoliła jej wyjść dziś wcześniej z pracy. Wyjaśnia, że umówiła się z Tomkiem. Po chwili zaczepnie pyta szefową, czemu właściwie jej nie lubi. Zapewnia, że poważnie myśli o Tomku i dodaje, że ona również została skrzywdzona przez Anastazję. Przypomina Ziębowej że już raz kiedyś źle ją oceniła i potem musiała ją przepraszać. Uświadamia jej, że byłoby głupio, gdyby taka sytuacja się powtórzyła… Podczas spaceru z Tomkiem Beata próbuje wyciągnąć od chłopaka zapewnienie, że nie jest mu obojętna. Nowak stwierdza tylko, że traktuje ją jak przyjaciółkę. Dziewczyna od razu zarzeka się, że czuje to samo i wcale nie chodzi jej o poważne deklaracje. Po chwili całuje Tomka śmiejąc się, że tak poważnie potraktował jej słowa… Nieopodal stojąca dziewczyna robi zdjęcie całującej się parze. Niebawem fotkę tę otrzymuje Anastazja. Trzcińska jest bardzo poruszona…Tymczasem Tomek prosi Beatę, żeby i dziś została u niego na noc. Dziewczyna nie chce jednak narażać się Marii. Tłumaczy, że powinni dać Ziębom więcej czasu na pogodzenie się z nową sytuacją. Weronika upomina policjantkę prowadzącą dochodzenie, że nie poinformowano jej o znalezieniu ciała Kowalskiej. Kobieta oznajmia, że jeszcze nie wiadomo na pewno, czy to Dominika. Po chwili kończy rozmowę oznajmiając, że śpieszy się do Centrum Medycyny Sądowej po wyniki testów DNA. Brzozowscy spotykają się z synem. Wzruszeni, ze łzami w oczach przytulają go próbując pocieszyć. Weronika mówi chłopakowi, że nadal nie wiadomo, czy rzeczywiście odnaleziono ciało Dominiki. Wyjaśnia, że zwłoki trudno zidentyfikować na podstawie zdjęcia. Tymczasem sprawa rzekomego odnalezienia zwłok Kowalskiej i domniemanego sprawcy jej zabójstwa przedostaje się do mediów. Smolny poleca Łukaszowi napisać sprostowanie, w którym znajdzie się wzmianka na temat ich artykułu o handlu ludźmi i sugestia, że za zniknięciem dziennikarki mogą stać ludzie w nim opisani. Łukasz uważa jednak, że byłoby to nierozważne. Tłumaczy szefowi, że przestępcy mogą się przestraszyć się i zacząć zacierać ślady pogrążając Daniela jeszcze bardziej. Uważa, że sprawę należy wyjaśnić po cichu. Oferuje się zająć tym osobiście. Smolny nie zgadza się na to. Nie chce narażać kolejnego swojego dziennikarza. Kuba pokazuje rodzicom migawkę z wiadomości, w której Daniel przedstawiony jest jako główny podejrzany o zabójstwo Dominiki. Basia jest zrozpaczona. Andrzej przytula żonę i syna zapewniając ich, że wyciągną Daniela z aresztu i oczyszczą go z zarzutów. Krzysztofowi nie jest łatwo stać z boku i przyglądać się, jak w obliczu tragedii byli małżonkowie zbliżają się do siebie. Jego frustracja rośnie jeszcze, gdy Basia prosi męża, żeby został u nich przez kilka dni. Andrzej nie chce jednak przyjąć zaproszenia. Zapewnia byłą żonę, że w razie potrzeby cały czas jest pod telefonem i znacząco wskazując na Krzysztofa dodaje, że zostawia ją pod dobrą opieką. Basia czule przytula go na pożegnanie. Smolny nie robi jej wyrzutów. Przeciwnie – sam proponuje, że zadzwoni po Andrzeja jeśli jego obecność może ukoić jej nerwy. Basia prosi Krzysztofa, żeby ją przytulił i zapewnia że to jego teraz potrzebuje…