Tomek przychodzi przed pracą do baru. Mówi, że choć w redakcji też może napić się kawy, znacznie bardziej smakuje mu ta przyrządzona przez Beatę. Dziewczyna jest bardzo zadowolona słysząc te słowa… Włodek przypomina Nowakowi, że wychodzą dziś wieczorem z Marią. Chłopak zapewnia, że przyjdzie i zamknie jadłodajnię. Beata natychmiast oferuje się, że zostanie dłużej w pracy i mu pomoże.Beata prosi Marię, żeby pozwoliła jej wyjść na godzinkę z pracy. Uzyskawszy zgodę dodaje, że przydałaby się jej zaliczka. Wyjaśnia, że musi opłacić czesne w liceum wieczorowym, w którym uczy się do matury. Ziębowa, niezbyt chętnie, ale daje jej 500 złotych. Dziewczyna kupuje sobie za te pieniądze seksowny komplet bielizny… Beata z zaangażowaniem pomaga Tomkowi wysprzątać bar przed zamknięciem. Prosi, żeby w ramach rewanżu pomógł jej w przygotowaniu do testu z języka polskiego. Chłopak przyprowadza ją do siebie. Jest zdziwiony, kiedy okazuje się, że Beata nie ma żadnych podręczników ani notatek. Jakiś czas później prężąc się zalotnie przed chłopakiem recytuje zapamiętane wiadomości. Tomkowi trudno pozostać obojętnym na jej wdzięki. Nie sprzeciwia się, gdy w pewnym momencie dziewczyna zaczyna go całować! Dwa dni przed otwarciem klubu okazuje się, że w siłowni nadal brak sprzętu. Iza dzwoni z pretensjami do sprzedawcy. Dowiaduje się, że jak dotąd na konto firmy wpłynęła jedynie zaliczka. Żąda, żeby Jakub wyjaśnił, co się stało z pieniędzmi przeznaczonymi na sprzęt. Warski zmieszany tłumaczy, że zupełnie zapomniał poinformować ją, że zainwestował je krótkoterminowo. Lekkim tonem dodaje, że przecież jakiś sprzęt mają, a dodatkowe pieniądze na pewno im się przydadzą. Brzozowska nie daje się jednak omamić nadzieją zysku. Wściekła wyrzuca wspólnikowi, że ją oszukał. Każe mu jeszcze dzisiaj oddać całą kwotę. Ewa jest załamana, kiedy dowiaduje się, że otwarcie klubu stoi pod znakiem zapytania. Mówi przyjaciółce, że zakład, z którego odeszła, zatrudnił już inną fryzjerkę i nie ma dokąd wrócić. Iza wyznaje jej, że też zainwestowała w klub wszystko co miała… Warski zwraca Izabeli pieniądze i oznajmia, że jutro będzie nowy sprzęt do siłowni. Jest przekonany, że teraz są kwita. Brzozowska uświadamia mu jednak, że bardzo nadszarpnął jej zaufanie i ostrzega, że taka sytuacja nie może się nigdy więcej powtórzyć. Położenie Daniela jest coraz bardziej rozpaczliwe. Dwa tygodnie od zaginięcia Dominiki policja nadal nie natrafiła na jej trop. Przesłuchujący chłopaka policjanci uważają go za mordercę. Stosują presję psychiczną. Załamany Brzozowski próbuje się bezskutecznie bronić. Weronika ostro krytykuje policjanta i policjantkę, że przesłuchują jej klienta pod nieobecność adwokata. Przypomina, że nie mają nawet najmniejszych dowodów na winę Daniela. Zapowiada, że zwróci się do sądu o uchylenie aresztu tymczasowego. Na osobności mówi Danielowi, że zbierają z Agnieszką własny materiał dowodowy. Dodaje, że dziś Olszewska ma się spotkać z Łucją. Chłopak nie wierzy, że cokolwiek jeszcze zdoła mu pomóc. Łucja tłumaczy Agnieszce, że wszystko, co miała do powiedzenia o wieczorze, gdy zaginęła Dominika, zeznała już na policji. Mimo to zgadza się jeszcze raz o tym opowiedzieć. Potwierdza, że jej chłopak wrócił wówczas około pierwszej w nocy. Przyznaje jednak, że przebudziła się dopiero, gdy przyszedł do sypialni. Olszewska entuzjastycznie reaguje na tę wiadomość, upatrując w niej nadzieję na wybronienie klienta. Dla Łucji jednak wspomnienie tamtego wieczoru i tego, jak została zraniona, jest trudnym wyzwaniem. Agnieszka zapewnia dziewczynę, że dobrze rozumie jej ból. Prosi jednak, żeby chęć ukarania niewiernego mężczyzny nie przesłoniła jej prawdy. Pyta dziewczynę, czy Daniel robił pranie po powrocie do domu. Łucja zaprzecza tłumacząc, że od tygodnia mieli zepsutą pralkę. Po chwili dodaje z przekonaniem, że Daniel nie zabił Dominiki. Basia dostaje informację, że Weronika rozmawiała z sędzią o wypuszczeniu Daniela z aresztu. Wątpi jednak, czy dostanie na to zgodę. Nie może zrozumieć, dlaczego jej syn kłamał ściągając na siebie podejrzenia. Krzysztof tłumaczy jej, że chłopak miał romans z Dominiką i bał się, że sprawa wyjdzie na jaw. Nieoczekiwanie zjawia się Andrzej. Tragedia sprawia, że dawni małżonkowie znowu szukają w sobie oparcia… Tymczasem nad Wisłą, jakaś para przypadkiem znajduje zmasakrowane zwłoki kobiety!