W odcinku 2583

"Na Wspólnej"
"Na Wspólnej"

Basia nagrywa filmik, w którym zwraca się bezpośrednio do Not-Cool-Taty. Przypomina, że są dziś umówieni i wyraża nadzieję, że rozmowa w cztery oczy pozwoli wyjaśnić nieporozumienia i zażegnać konflikt. Przed wyjściem z domu mówi mężowi, że jeśli Not-Cool-Tata nie przyjdzie, sam się skompromituje. Krzysztof tłumaczy żonie, że może być tysiąc powodów, dla których nieznajomy może odmówić spotkania i niekoniecznie będzie to znaczyło, że stchórzył. Basia niecierpliwie czeka w barze na swojego internetowego oponenta. W pewnym momencie przy stoliku obok siada przystojny mężczyzna w średnim wieku. Basia pierwsza zagaduje do niego przekonana, że to Not-Cool-Tata. Mężczyzna z ochotą daje się zaprosić do jej stolika. Pomyłka wychodzi na jaw, gdy Basia włącza kamerkę i zaczyna wypytywać mężczyznę o jego życie rodzinne. Krzysztof, zmęczony i podłamany wydarzeniami w redakcji, słucha opowieści żony. W końcu wyznaje jej, że to on pisał do niej pod pseudonimem Not-Cool-Tata. Tłumaczy, że czuł się urażony, że nie zapytała go nawet, czy chce, by ich problemy domowe były roztrząsane na forum publicznym. Basia jest wściekła na męża. Ten zwraca jej uwagę, że mają teraz dużo poważniejszy problem – Daniel może mieć kłopoty w związku z zaginięciem Dominiki…Kolenda prosi Ostrowskiego, żeby zajął się jej mamą. Speszona tłumaczy, że matka uparła się i nie chce słyszeć o żadnym innym lekarzu. Arek zapewnia, że to dla niego żaden problem. Pyta, jak długo będą czekali na naprawę sprzętu. Nie zważając na obecność Jańca z całą mocą uświadamia Kolendzie, że przez jej niekompetencję i nieliczenie się z opinią bardziej doświadczonych, szpital nie może funkcjonować prawidłowo. Anna przyznaje w końcu, że zbyt pochopnie dokonała wyboru. Oburza się jednak na insynuacje, jakoby miała w tym jakiś interes. Teresa nie kryje radości, że będzie się nią opiekował Ostrowski. Jest oburzona, kiedy dowiaduje się, że tej klasy specjalista nie ma odpowiedniego sprzętu, żeby leczyć ludzi. Obiecuje, że rozmówi się z córką. Proponuje ordynatorowi, żeby tymczasem dotrzymywał jej częściej towarzystwa i zagrał z nią w brydża. Ostrowski próbuje wymigać się wskazując na Kamila, który – jego zdaniem – jest o wiele lepszym graczem. W końcu staje na tym, że obaj lekarze oraz jedna z nowych pacjentek wezmą udział w grze. Teresa robi córce wymówki, że kupiła sprzęt, z którego Ostrowski nie jest zadowolony. Anna tłumaczy, że kupiła sprzęt, który polecił jej inny lekarz. Przypadkiem dostrzega przez okno kłótnię między Jańcem a przedstawicielem handlowym producenta sprzętu. Doktor wyrzuca rozmówcy, że go wystawił. Przedstawiciel zapewnia go, że za parę dni wszystko zostanie naprawione. Daje lekarzowi do zrozumienia, że może jechać na obiecane wakacje. Anna proponuje Jańcowi, żeby po pracy wyskoczyli na drinka. Tłumaczy, że chce się trochę rozluźnić i zapomnieć na chwilę o problemach zawodowych. Podczas spotkania w knajpie cały czas kokietuje kolegę. Z rozmowy wynika, że Andrzej od dawna czekał na jakiś znak z jej strony... W pewnym momencie Kolenda ukradkiem włącza dyktafon i pyta Jańca, dlaczego właściwie polecił jej sprzęt, który inni lekarze odradzają. Jakiś czas później stwierdza, że dowiedziała się od kolegi, iż producent sprzętu opłaca ekskluzywne wakacje tym, którzy przekonają kogoś do jego zakupu. Anna zalotnie stwierdza, że chętnie wyrwałaby się na jakiś czas. Podekscytowany Janiec proponuje jej wspólny wyjazd do Miami zapewniając, że nie będą musieli za nic płacić… Łucja boczy się na Daniela, że znowu wczoraj późno wrócił. Chłopak mówi jej, że zaginęła Dominika. Dziewczynie jest głupio... W redakcji zjawiają się policjanci. Wszyscy dziennikarze - za wyjątkiem Daniela i Krzysztofa – przyznają, że byli z Kowalską na imprezie i był to ostatni raz, kiedy ją widzieli. Podczas przesłuchania Łukasz mówi policjantom, że w trakcie imprezy przypadkiem usłyszał, jak Dominika dzwoniła do Daniela i prosiła go, żeby ostatni raz przyszedł do niej. Zastrzega, że nie jest pewien, czy chodziło o Brzozowskiego.Policjantka przesłuchuje Daniela. Przyparty do muru chłopak przyznaje, że widział się z Dominiką w noc imprezy. Przyznaje także, choć z dużymi oporami, że miał z nią romans, który sam zakończył. Tłumaczy, że Dominika miała nadzieję, że się jeszcze zejdą, ale on rozwiał ją podczas ostatniego spotkania. Dodaje, że nie wie, co Kowalska zrobiła po jego odejściu. Łukasz przeprasza Daniela, że wysypał się przed policją i tylko narobił mu problemów. Jest przekonany, że kolega nie ma nic wspólnego ze zniknięciem Dominiki. Podejrzewa, że może ono mieć związek z ich artykułem… Smolny opowiada żonie, co się stało w redakcji i dodaje, że Daniel może być zamieszany w sprawę...

podziel się:

Pozostałe wiadomości