W odcinku 2578

Roman - 2578
Roman - 2578

Antoni przekomarza się z bratem obserwując jego poranne ćwiczenia. Proponuje, żeby siłowali się na ręce. Udaje mu się wygrać trzy razy z rzędu. Nagle stwierdza, że być może ojciec popełnił błąd stawiając na słabszego syna. Roman i Honorata, choć bardzo skonsternowani, bagatelizują tę uwagę. Jakiś czas później Hoffer udaje się z bratem do urzędu załatwić Kartę Polaka. Wracając robią plany na wspólny biznes. Antoniemu podoba się pomysł aby ich firma nazywała się „Bracia Hoffer”. Zwraca jednak uwagę, że ojciec nie dał mu swojego nazwiska. Roman nie widzi przeszkód, żeby to zmienić.Antoni w tajemnicy przed bratem dzwoni do jakiejś kobiety. Ta mówi mu, że ludzie, którzy go szukają, wiedzą już, że wyjechał z kraju. Zapewnia, że nie zdradziła im miejsca jego pobytu. Jakiś czas potem Siemieniuk w pustym mieszkaniu Hofferów wyjmuje broń ukrytą w torbie podróżnej. Słysząc szczęk zamku w drzwiach, natychmiast chowa ją i udając przed Romanem i Honoratą zmęczonego szybko ulatnia się do swojego pokoju… Kolenda przyjeżdża do szpitala nowym, ekskluzywnym autem. Ostrowski złośliwie gratuluje jej zakupu. Z sarkazmem pyta, jak to się dzieje, że w życiu prywatnym ceni jakość, a na potrzeby szpitala kupuje buble. Anna niezmieszana odparowuje mu uwagą na temat jego sposobu bycia, które także potrafi być krańcowo różne w zależności od tego, z kim rozmawia. Teresa boczy się na córkę, że zmieniła jej lekarza prowadzącego. Upiera się, że Ostrowski traktował ją wyjątkowo uprzejmie. Anna uważa, że mama niesłusznie odbiera jako wyraz sympatii zwykłe zainteresowanie lekarza zbierającego informacje o pacjencie. Boska uświadamia córce, że z takim podejściem do ludzi, będzie na zawsze skazana na życie w samotności. Po chwili w pokoju zjawia się Janiec. Teresa traktuje go wyniośle i z dystansem. Annę bardzo irytuje zachowanie mamy. Jakiś czas później Boska podchodzi do rozmawiających na korytarzu Jańca i Ostrowskiego. Stwierdza, że nie jest pewna, czy operacja, której ma się poddać jest rzeczywiście konieczna. Całkowicie ignorując uwagi Jańca, nalega, żeby ordynator jeszcze raz ją przebadał. Ostrowski nie ma wyjścia – wie, że matka Anny i tak nie przyjmie odmowy. Podczas badania Boska kokietuje Ostrowskiego i nieustannie go zagaduje. Skarży się na Jańca, który nie wzbudza jej zaufania. Jednocześnie komplementuje Ostrowskiego. Arek potwierdza diagnozę swojego młodszego kolegi. Teresa uspokojona oznajmia, że w takim razie podda się zabiegowi, pod warunkiem jednak, że ordynator będzie ją częściej odwiedzał. Kamil mówi Ostrowskiemu, że tuż przed rozpoczęciem operacji, którą miał przeprowadzić, anestezjolog zgłosił awarię sprzętu i trzeba było odwołać zabieg. Ostrowski wściekły robi szefowej awanturę, nie zważając na obecność pacjentów. Sugeruje wprost, że Kolenda ma układ z firmą, od której zakupiła sprzęt. Anna grozi mu wytoczeniem procesu o zniesławienie. Arek niewiele sobie jednak z tego robi... Daria nie ma apetytu i wygląda na osłabioną. Sławek jest przekonany, że córka jest przemęczona nauką. Pociesza ją, że niebawem skończy się rok szkolny i będzie mogła wypocząć. Prosi Dominika, żeby podwiózł dziewczynę do szkoły. Daria zapewnia, że da sobie radę sama. Wpada w irytację, gdy ojciec i Dominik namawiają ją, żeby skorzystała z podwózki. Dziedzic i Renata są zaskoczeni jej gwałtowną reakcją. Na osobności próbują wybadać Dominika, o co chodzi. Pytają, czy pokłócił się z Darią i dlaczego sam od paru dni chodzi jak struty. Chłopak odpowiada rozdrażniony, lecz po chwili uspokaja się i obiecuje, że pogada z Darią. Szkolny kolega Darii proponuje jej wypad do kina. Dziewczyna wymawia się złym samopoczuciem. Kiedy jednak zauważa zbliżającego się Dominika, natychmiast wyraża zgodę i ostentacyjnie przytula się do Marcela. Dominik prosi ją, żeby porozmawiali chwilę na osobności. Dziewczyna daje mu do zrozumienia, że nie ma nic do ukrycia przed swoim „ukochanym”. Po chwili, widząc, że Dominik stracił pewność siebie, oddala się z Marcelem. Gdy jednak zostaje sam na sam z chłopakiem, jasno daje mu do zrozumienia, że jej zachowanie było tylko grą i żeby nie robił sobie żadnych nadziei. Daria wraca do domu zapłakana. Renata próbuje wybadać, co się stało. Dziewczyna rozżalona skarży się na facetów. Nie chce wyjawić konkretów, lecz Renata i tak domyśla się, że chodzi o Dominika. Jakiś czas później mówi Sławkowi, że jego córka zakochała się nieszczęśliwie w ich podopiecznym. Dziedzic, początkowo zszokowany, stwierdza w końcu, że to dobrze, że Daria wybrała jego, a nie jakiegoś chłystka, który chciałby ją wykorzystać. Zwraca uwagę, że córka jest jeszcze za młoda na rozpoczęcie życia intymnego. Renata wyraźnie w to wątpi...

podziel się:

Pozostałe wiadomości