Izabela od rana załatwia sprawy biznesowe i umawia się na spotkania. Tymczasem Jerzy dowiaduje się, że w szkole Klementynki jest jakaś awaria i nie będzie lekcji. Bez konsultacji z żoną obiecuje małej, że cały dzień spędzi dzisiaj z mamą. Brzozowska robi mężowi wymówki, że nie zapytał jej nawet, czy ma czas zajmować się dzieckiem. Wyrzuca mu, że zawsze zrzucał ten obowiązek na jej barki. Między małżonkami dochodzi do kłótni podczas której Iza deprecjonuje pracę Jerzego. Izabela przyprowadza ze sobą Klementynkę do pracy. Przeprasza wspólnika i prosi go, żeby odwołali dzisiejszą rekrutację. Warski nie uważa tego za konieczne. Oferuje się zaopiekować małą i przetestować z nią nowy sprzęt sportowy. Dziewczynka przyjmuje to z wielką radością. Izabela jest pod wrażeniem widząc, jak świetnie Jakub dogaduje się z Klementynką. Podejrzewa, że sam ma dziecko w jej wieku. Jakub wyznaje, że nie ma dzieci. Po chwili dodaje, że ma za sobą jedno małżeństwo i nadzieję na następne, o ile uda mu się znaleźć kandydatkę. Izabela przeprasza męża za to, co mu rano nawygadywała. Zapewnia, że docenia jego pracę. Opowiada o swoim dniu w firmie chwaląc przy tym Warskiego, który bardzo jej pomógł. Jerzy z przekąsem stwierdza, że Jakub musi być idealnym partnerem… Smolny od rana jest bardzo podenerwowany sprawą Daniela. Zadręcza się romansem pasierba. Jednak nie zdradza tego Basi. Nieoczekiwanie młody Brzozowski prosi Krzysztofa o pilne spotkanie. W rozmowie w cztery oczy chłopak przyznaje się, że ma romans z Dominiką. Prosi, żeby nie mówił o tym mamie. Smolny uświadamia mu, że w końcu i tak będzie musiał wyczyścić sytuację i powiedzieć Łucji, co się dzieje. Jego zdaniem Daniel postępuje niedojrzale i w końcu przyjdzie mu za to zapłacić wysoką cenę. Chłopak nie ma ochoty wysłuchiwać morałów. Zapewnia, że zdaje sobie sprawę z konsekwencji swoich czynów i dodaje, że romans nie wpłynie na jego pracę. Dominika przepraszająco tłumaczy Smolnemu, że nie zdąży napisać artykułu, który miał ukazać się na pierwszej stronie jutrzejszego wydania. Wyjaśnia, że aktorka, która miała jej udzielić telefonicznie wywiadu, zmieniła zdanie i chce się spotkać osobiście. Szkopuł w tym, że jest za granicą i wraca dopiero za parę dni. Smolny nie zostawia na dziennikarce suchej nitki, jakby zaistniała sytuacja wynikła z jej winy. Ostrzega, że w razie następnej wpadki, wyciągnie konsekwencje. Na osobności Daniel wyrzuca Krzysztofowi, że wyżywa się na Dominice i traktuje ją niesprawiedliwie. Smolny uświadamia chłopakowi, że to raczej on miesza sprawy prywatne z zawodowymi. Stanowczo wyprasza sobie, żeby kiedykolwiek podważał jego kompetencje. Daniel dostaje podczas pracy telefon od Łucji. Dziewczyna wyznaje, że bardzo za nim tęskni i chciałaby go zobaczyć. Zachęca ukochanego, żeby do niej przyjechał na parę dni. Brzozowski próbuje się wymówić, w końcu jednak obiecuje, że zapyta Smolnego, czy może wziąć urlop. Dominika cały czas z niepokojem przysłuchuje się jego rozmowie. Po pracy podchodzi do Daniela i proponuje, żeby wybrali się do pubu. Brzozowski tłumaczy, że obiecał pomóc w czymś bratu. Dziewczyna niezrażona tym prosi, żeby jutrzejsze popołudnie zarezerwował dla niej…Igor dostaje rankiem przesyłkę kurierską, w której znajduje telefon. Ze swojego aparatu dzwoni do Tadeusiaka i prosi go o pilne spotkanie. Robert każe Igorowi uaktywnić telefon, żeby porywacze mogli się z nim skontaktować. Przestrzega go, żeby podczas spotkania ani na chwilę nie zdejmował kurtki z ukrytym nadajnikiem. Zapewnia, że w akcji wezmą udział wyłącznie jego zaufani ludzie. Po chwili Igor dostaje telefon z nowego aparatu. Husycki podaje mu czas i miejsce spotkania. Nowak żąda dowodu, że Marcinek żyje. Po chwili dostaje wiadomość z nagraniem wideo, w którym Jakub prosi go, żeby na spotkanie przyniósł wszystkie dokumenty. Podczas wymiany dochodzi do niebezpiecznej sytuacji – Husycki każe przeszukać Igora. Tadeusiak natychmiast wydaje swoim ludziom rozkaz wkroczenia do akcji. Przestępcy zostają szybko i sprawnie ujęci. Niestety, nie chcą wyjawić, z czyjego polecenia działali. Jakub szczerze dziękuje Igorowi za to, co dla niego zrobił. Tadeusiak chwali Nowaka za dobrą robotę. Igor zostaje w domu przywitany jak prawdziwy bohater. Wanda zapewnia go, że nigdy nie zapomni tego, co zrobił dla jej syna...