W odcinku 2539

Tosia i Zuza - 2538
Tosia i Zuza - 2538

Hofferowie, a zwłaszcza Zuza, są wciąż porażeni wczorajszym zachowaniem Tosi. Zgodnie przyznają, że Kornaccy mieli rację. Kamil mówi żonie, że więcej nie pozwoli dziewczynie na takie zachowanie. Tosia skruszona przeprasza Zuzę za to, co wczoraj powiedziała. Zapewnia, że bardzo tego żałuje. Tym razem Hofferowa nie daje się łatwo ugłaskać. Oznajmia dziewczynce, że jeśli naprawdę zależy jej na przebaczeniu, musi to udowodnić swoim postępowaniem.

Tosia wścieka się na Ulę, że nakablowała na nią rodzicom. Mała uświadamia jej, że sama sobie nagrabiła oszukując i źle traktując ludzi, którym na niej zależy. Między dziewczynkami wywiązuje się kłótnia. Ula stwierdza w końcu, że żałuje, że Tosia do nich wróciła. Młoda Kornacka w złości oznajmia, że nie potrzebuje niczyjej łaski. Kiedy jednak zostaje sama z bezsilności wybucha płaczem. Po powrocie ze szkoły pokazuje Zuzie test i dodaje, że zapisała się na dodatkowe zajęcia z historii. Jest rozczarowana i zasmucona powściągliwą reakcją Zuzy.

Tosia ofiarowuje Uli własnoręcznie uplecioną bransoletkę i przeprasza ją za przykrości. Mała Hofferówna nie od razu wybacza przybranej siostrze. W końcu jednak daje się ubłagać. Tosia dostaje wiadomość od Jaśka, który przeprasza ją, że nie dojechał na spotkanie i dopytuje się kiedy mogą się spotkać…

Kamil szczerze wątpi w przemianę Tosi. Uważa, że powinni odesłać dziewczynkę do rodzinnego domu. Zuza nie sprzeciwia się mężowi, choć najwyraźniej wolałaby dać jeszcze Tosi szansę…

Smolny oznajmia dziennikarzom, że stręczycielem Brońskim zajęła się prokuratura i najprawdopodobniej nie zdoła ściągnąć od gazety odszkodowania, którego zażądał po publikacji na jego temat. Gratuluje Dominice zastrzegając jednocześnie, że na przyszłość będzie ucinał premie za dziennikarską samowolę. Dominika dziękuje Danielowi za pomoc i daje mu do zrozumienia, że liczy na niego w przyszłości. Proponuje chłopakowi, żeby po pracy uczcili swój sukces i wybrali się razem na piwo. Gdy ten odmawia, ironizuje, że pewnie dziewczyna go nie chce puścić. Brzozowski zbywa ją niezbyt uprzejmie. Na osobności Krzysztof informuje Daniela, że on i Dominika otrzymają premię. Chce jednak, żeby chłopak zachował w tajemnicy przed mamą fakt, że brał udział w prowokacji i został za to nagrodzony. Chłopak postanawia za te pieniądze zabrać swoją ukochaną na wycieczkę do Pragi.

Łucja i Daniel spotykają się w przerwie na lunch. Dziewczyna radośnie oznajmia, że dostała z pracy propozycję trzymiesięcznego stażu w Irlandii. Przekonuje ukochanego, że ta krótka rozłąka na pewno im nie zaszkodzi, a po powrocie zamieszkają razem. Brzozowski z rozczarowaniem przyjmuje nowinę. Nie wspomina, że otrzymał premię i zamierzał zabrać dziewczynę na wycieczkę.

Po pracy Daniel oznajmia Dominice, że zmienił zdanie i chętnie pójdzie z nią na piwo. Dziewczyna w żartach stwierdza, że naprawdę trudno zrozumieć informatyków.

Brzozowski i Dominika wychodzą z pubu dobrze podchmieleni. Dziewczyna proponuje, żeby chłopak wpadł do niej. W pewnym momencie para zaczyna się całować. Daniel szybko opamiętuje się jednak. Łapie taksówkę i odsyła dziewczynę do domu. Wracając do siebie spotyka Łucję. Choć szczerze zapewnia, że nie upił się z rozpaczy, dziewczyna nie bardzo mu wierzy. Stwierdza, że jeszcze nie podjęła ostatecznej decyzji w sprawie wyjazdu. Nie chce zostawiać ukochanego pogrążonego w smutku. Daniel zapewnia ją, że może jechać...

Darek w pośpiechu chowa czytany przez siebie dokument, gdy w pokoju zjawia się Aneta. Oznajmia kochance, że wczoraj podpisał umowę przedwstępną dotyczącą kupna loftu. Aneta jest rozczarowana, że Darek nie skonsultował z nią tego. Złości ją, że ukrywa przed nią swoje sprawy…

Agnieszka zastaje przed kancelarią Anetę nerwowo palącą papierosa. Dziewczyna udaje, że nic się nie stało, ale Olszewska domyśla się, że coś zaszło między nią a Darkiem. Radzi Anecie, żeby starała się zachować dystans…

Żbik umawia się z Jasińską co ma mówić przed sądem - że osobiście przywiozła chorego stryja do niego, by sporządzić testament. Stwierdza też, że przydałaby się jakaś zaufana osoba, która wystąpiłaby jako świadek. Kobieta zapewnia, że jej przyjaciółka się zgodzi. Pozostaje jedynie ostatnia rzecz – pod dokumentem trzeba podrobić podpis stryja. Po kilku nieudanych próbach Jasińska stwierdza, że nie da rady tego zrobić. Zniecierpliwiony Żbik wyręcza ją w końcu. Oznajmia, że honorarium w wysokości 10% wartości spadku chce dostać jeszcze przed zakończeniem sprawy. Radzi kobiecie, żeby wzięła krótkoterminową pożyczkę na ten cel. Jasińska bez oporów przystaje na to.

Darek w towarzystwie dwóch młodych kobiet opija swój dzisiejszy sukces. Tymczasem Agnieszka spotyka się z Jasińską...

podziel się:

Pozostałe wiadomości