Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL
Zimiński po śmierci Natalii jest kompletnie rozbity i zupełnie nie radzi sobie z maleńkim synkiem. Danką potężnie wstrząsnęła wiadomość o tej tragedii – wyobraża sobie, co przeżywa jej były mąż. Wyznaje Januszowi, że nie wie jak powinna się zachować w stosunku do Marka, którego spotkała taka tragedia. Postanawia, że jutro zadzwoni do niego i zapyta jak może mu pomóc…Darek zaczepia Anetę przed kancelarią i wręcza jej napisane przez siebie krótkie wspomnienie o Olczyku. Tłumaczy, że sama pewnie nie będzie teraz miała głowy do pisania mowy pogrzebowej… Jakiś czas później Aneta zjawia się u Żbika i wzruszona dziękuje za to, co napisał o jej wuju. Darek proponuje jej, żeby została na obiedzie. Żbik mówi jej o swojej dziewczynie, która niebawem się zjawi. Aneta stwierdza, że w takim razie ukochana urządzi mu pewnie scenę zazdrości, jeśli zastanie ich razem. Kasia jest niemile zaskoczona obecnością innej kobiety u swojego chłopaka. Po wyjściu Anety, zaczyna o nią wypytywać Darka. Ten wyjaśnia, że jest siostrzenicą jego zmarłego przyjaciela. Wyjaśnia, że Aneta nie ma żadnej rodziny i pomaga jej teraz w sprawach spadkowych. Kasi jest głupio, przeprasza za podejrzenia i po raz pierwszy wyznaje mu miłość…Aneta zostaje jedyną spadkobierczynią wielkiej fortuny zmarłego wuja. Teraz musi zdecydować o swojej przyszłości. Rozpatruje propozycję współpracy z Olszewską… Przychodzi do Darka i oznajmia mu, że przyjęła spadek po wuju. Nieoczekiwanie pyta, co zrobią z takim majątkiem. Dodaje, że od chwili, gdy stała się milionerką, wyzbyła wszelkich skrupułów. Żbik przyjmuje jej propozycję otwarcia wspólnej kancelarii. Darek czuje, że musi swoje życie – przyprowadza Kasię do eleganckiej restauracji i oznajmia, że jej nie kocha, dlatego nie widzi sensu, żeby dalej byli razem. Kasia zrywa się od stołu i głośno przeklinając Darka, wychodzi. Żbik oddycha z ulgą. Bergówna wraca do domu zrozpaczona i upokorzona. Zamyka się w swoim pokoju i zaczyna płakać. Tymczasem Darek wyrzuca do kosza jej zdjęcie. Po chwili jednak wyciąga je stamtąd... Marta, oglądając w telefonie synka zdjęcia z pobytu w Krakowie, zauważa na nich Marcina. Dociera do niej, że zwolnił on Olafa ze strachu, że prawda o gwałcie wyjdzie na jaw. Konarska już wie, że musi powiedzieć prawdę ukochanemu. Kiedy Kubicki dowiaduje się prawdy postanawia rozmówić się z Marcinem, któremu każe trzymać się z daleka od Marty. Olaf przedstawia Izie swój biznesplan dotyczący otwarcia showroomu. Izabela nie od razu daje się przekonać do pomysłu. Obawia się, że Olaf znowu zmieni zdanie i ją wystawi. W końcu jednak zgadza się wziąć udział w przedsięwzięciu przy 40-procentowym udziale. Wieczorem Olaf prosi ukochaną, żeby porozmawiała z nim o tym, co ją boli. Konarska stwierdza, że nie ma sensu wracać do spraw z tak dalekiej przeszłości. Czuje jednak coś przeciwnego – pod pretekstem wieczornego treningu przychodzi przed posesję Woźniaka. Czeka tam, do chwili gdy Marcin z rodziną wraca do domu. Mężczyzna wysiadając z auta spostrzega przyglądającą mu się z drugiej strony ulicy Martę… Żaneta dowiaduje się, że dzieciaki ze szkoły Mani bawią się w niebezpieczne wyzwania zwykle bardzo niemądre a czasem wręcz niebezpiecznych. Główną platformą, na której ta zabawa się odbywa są portale społecznościowe. Szulcowa przeprowadza z córką poważną rozmowę i upewnia się, czy Mania - wbrew zakazom - nie założyła sobie konta w Internecie. Dziewczynka zapewnia, że nie uczestniczy w takich zabawach. Wojtek uspokaja żonę, że to nie dotyczy ich córki, która nad Internet przedkłada książki. Tymczasem Mania w transmisji wideo krytykuje kolegę ze szkoły za to, że przez źle wykonane zadanie i ściągnął na wszystkich kłopoty. Żaneta odkrywa, że Mania ją oszukała – ma swój profil na portalu internetowym. Szulcowa robi córce awanturę. Mania tłumaczy się, że konto służy jej tylko do kontaktowania się z rówieśnikami i wstawiania zdjęć. Zgnębiona wyjaśnia, że wśród jej rówieśników nieudzielanie się w internecie jest traktowane jak kalectwo, a ona nie chce być inwalidką! Wojtek nie może się doczekać, żeby wreszcie usiąść za kółkiem. W świetnym humorze i bardzo pewny siebie podchodzi do praktycznego egzaminu na prawo jazdy. Egzaminatorowi wyraźnie działa to na nerwy. Tuż po przekroczeniu bramy instruktor zatrzymuje auto i oznajmia Szulcowi, że wymusił pierwszeństwo, mimo że kierowca jadący po drodze z pierwszeństwem zatrzymał się, żeby go przepuścić. Nie pomagają tłumaczenia i prośby. Wojtek oblewa egzamin…Norbert jest cały w nerwach - Klara startuje na międzyszkolnych zawodach. Dzięki determinacji, talentowi i wsparciu nauczyciela dziewczyna wygrywa bieg i zdobywa złoty medal. Norbert jest dumny ze swojej uczennicy. Jednak w domu, zamiast gratulacji, dziewczyna słyszy od ojca jedynie wymówki, że nie poszła do pracy. Świątek każe córce wziąć się do roboty i zapowiada, że nie da jej już żadnych pieniędzy na zakupy.Miłosz namawia Sandrę, aby popracowali nad nowym repertuarem. Uważa, że dziewczyna powinna śpiewać swoje rzeczy. Proponuje, żeby na początek spróbowała zaśpiewać jakieś kawałki ze swojej płyty. Dziewczyna nie chce jednak wracać do piosenek, które kojarzą jej się z Michelem. Odmawia, gdy Miłosz zaprasza ją na drinka. Wyjaśnia, że jest już umówiona z przyjaciółmi… Przemek postanowił poważnie wziąć się do pracy. Smolny wreszcie jest zadowolony z syna. Niestety dziewczyna Przemka nalega, aby pojawił się na imprezie u ich znajomego. Chłopak łamie ojcowski zakaz i pojawia się na prywatce. Tam - jako jedyny trzeźwy - wsiada za kierownicę i jedzie wraz z kolegami po alkohol. W drodze powrotnej z zakupów Przemek jedzie zbyt szybko i traci panowanie nad autem, które wypada z drogi. Młody Smolny i dwóch chłopaków siedzących z tyłu są cali, ale pasażer obok kierowcy nie daje znaków życia. Przemek prosi kolegów, żeby zadzwonili po karetkę, lecz ci w popłochu uciekają z miejsca wypadku. Chłopak dzwoni do ojca i błaga, żeby przyjechał. Zrozpaczony mówi mu, że chyba zabił kolegę...Weronika otrzymuje opinię biegłego psychiatry o stanie zdrowia Olgi. Tymczasem ciocia Nina przekonuje Stasia, że jego mama trafiła do szpitala przez tatę. Daje chłopcu list od Olgi. Jest on przyczyną poważnej awantury między Robertem a synkiem. Zapłakanego Stasia zastaje w domu kurator sądowy. Chłopiec jednak nie mówi mu nic, co mogłoby świadczyć, że jest mu źle u ojca… Wieczorem Robert przeprasza syna za sytuację z listem. Przyznaje, że zachował się głupio. Mówi, że bardzo go kocha i dlatego tak się o niego martwi. Staszek daje tacie do przeczytania list od mamy. Olga zapewnia w nim syna o swojej miłości i prosi, żeby nie wierzył we wszystko, co mówi tata. Zaznacza, że nigdy nie pozwoli mu go sobie odebrać. Robert tłumaczy dziecku, że nie jest tak jak pisze mama. Chłopiec przytula tatę i mówi, że mu wierzy. Tymczasem kurator przeprowadza wywiad z nauczycielką Stasia. Kobieta opowiada o tym jak chłopiec przychodził do szkoły posiniaczony i dodaje że Tadeusiak jest człowiekiem bardzo porywczym…Antoni wybiera się na randkę z Alicją - Hoffer jest wyraźnie zdenerwowany tym faktem. Od słowa do słowa dochodzi do bijatyki między braćmi. Kiedy Honorata próbuje się dowiedzieć, o co im poszło, Roman szybka ucina temat i stwierdza, że zaszło nieporozumienie. Honorata czuje, że mężczyźni coś przed nią ukrywają. Jakiś czas później, podczas robienia porządków, przypadkiem znajduje listy od Alicji i jej fotografię z czasów młodości…