Żbik robi Kasi wykład – on nie znosi najmniejszego bałaganu w swoim mieszkaniu! Bergówna jest przybita. Na szczęście, kiedy wpada do domu po resztę swoich rzeczy, ojciec wyciąga do niej rękę na zgodę. Kasia podejrzewa, że Darek ma już jej dość. Jednak Żbik, czule tuląc dziewczynę stwierdza, że tak naprawdę wolał, jak mieszkali osobno i nie mógł się doczekać, kiedy znowu się spotkają. Tłumaczy, że nie chce, by na dobre dopadła ich rutyna codziennego dnia. Kasia przyznaje Darkowi, że za wcześnie zamieszkali razem - postanawia jeszcze dzisiaj wrócić do rodzinnego domu. Żbik zapewnia, że między nimi nic się nie zmieni i odwozi Kasię do domu. Bogdan proponuje, żeby został u nich na obiad. Darek z radością przyjmuje zaproszenie. Po jego wyjściu Joanna stwierdza, że ma on na Kasię dobry wpływ i może wcale nie jest takim potworem. Tymczasem Żbik, dzwoni do jakiejś kobiety i zaprasza ją do siebie na wieczór.
Kasia zwierza się Joannie, że chce się dalej uczyć i zacząć pracować na swoją własną pozycję - pragnie być kobietą, którą Darek doceni…
Agnieszka, dzień po ślubie, dowiaduje się że Ludwika umarła. Natychmiast przyjeżdża do pogrążonego w rozpaczy Rafała. Olszewska obiecuje mu pomóc we wszystkim. Jakiś czas później okazuje się, ze szpital nie może wydać ciała matki Sobczaka. Na miejscu dowiadują się, że konieczne jest przeprowadzenie dodatkowych badań. Agnieszka uważa, że postępowanie lekarzy jest nieetyczne. Nie mieści się jej w głowie, żeby człowiek, który stracił matkę i sam bardzo cierpi, nie mógł jej godnie pochować. Rafał reaguje na jej słowa rozdrażnieniem…
Przed biurem Cieślika pojawiają się aktywistki walczące o zakaz zabijania dzikich zwierząt. Damian decyduje się porozmawiać z kobietami. Niestety, jedną z nich jest znana blogerka. Filmik, który udostępnia na swoim blogu jest jednoznaczny - Cieślik to morderca zwierząt. Po tym wszystkim Damian musi zrzec się funkcji przewodniczącego – a następnie odzyskać twarz. Monika przekonuje męża, że koniecznie musi zatrudnić specjalistę od wizerunku. Żaneta znajduje odpowiednią kandydatkę. Okazuje się, że atrakcyjna Patrycja Gałczyńska wie, jak pomóc Damianowi. Jednak Monikę ta kobieta doprowadza do szału…
Syn Smolnego postanawia wpędzić Kubę w kłopoty. Liczy na to, że do ojca dotrze to, że każdy nastolatek sprawia jakieś kłopoty. Przemek namawia Kubę, żeby napił się alkoholu z nim i jego kolegami. To bardzo źle się kończy – młody Brzozowski, kompletnie pijany, ląduje w izbie dziecka.
Basia nie może uwierzyć, że Kuba sam się upił – podejrzewa Przemka. Ten jest przerażony – boi się reakcji Smolnego. Namawia Kubę, żeby go krył przed ojcem.
Przemek niespodziewanie zjawia się w redakcji ojca. Smolny jest przekonany, że syn znowu przyszedł wydębić od niego pieniądze. Jest zaskoczony, gdy chłopak mówi mu, że chciał mu obiecać, że nie będzie sprawiał więcej kłopotów, a przy okazji przyjrzeć się pracy w redakcji.
Basia próbuje na spokojnie wybadać syna. Jest przekonana, że Przemek dał mu alkohol. Kuba twardo trzyma jednak buzię na kłódkę. Brzozowska domyśla się, że milczenie syna jest potwierdzeniem jej przypuszczeń.
Przemek podsłuchuje rozmowę taty z jego żoną - Krzysztof nie wierzy, że jego syn namówił Kubę do picia. Tłumaczy żonie, że powinna pogodzić się z tym, że Kuba też nie jest niewiniątkiem i przeczekać trudny okres
Jeden z kolegów Przemka stwierdza, że trochę przesadzili z Kubą. Syn Smolnego uważa jednak, że nie ma czym się przejmować. Osiągnął przecież swój cel - udało mu się odwrócić od siebie uwagę starych i przenieść ją na Kubę. Kiedy jednak kolega przypomina mu o zbliżającym się koncercie w Katowicach, stwierdza, że nie będzie na razie prosił ojca o pozwolenie na wyjazd. Tłumaczy, że zrobi to za parę dni, gdy tata ochłonie po aferze z Kubą...
Ostrowski, zaalarmowany przez Kamila, jedzie do szpitala – lekarze z oddziału ordynatora grożą strajkiem. Arek uświadamia dyrektor Kolędzie, że jeśli w ciągu dwóch tygodni czegoś nie wymyśli, grozi im strajk, na którym najbardziej ucierpią pacjenci. Zapewnia, że zdaje sobie sprawę z trudnej sytuacji szpitala i próbował już wytłumaczyć to swoim kolegom, jednak racja jest po ich stronie – lekarze pracują ponad siły za zbyt małe pieniądze. Anna obiecuje, że sprawdzi, co się da zrobić.
Ewa próbuje delikatnie zasugerować mamie, że powinna już wrócić do siebie i przyjechać do Warszawy dopiero na jej ślub. Irena obruszona oznajmia, że nie zostawi córki samej ze wszystkimi przygotowaniami…
Elżbieta odnajduje koleżankę ze szkoły baletowej, którą podejrzewa o wysyłanie do niej maili z pogróżkami. Kobieta potwierdza, że ma kompromitujące Marcinkową zdjęcia i filmy – użyje ich, jeśli ta nie wycofa się z życia publicznego. Elżbieta postanawia opowiedzieć Igorowi o swojej wstydliwej tajemnicy. Igor przyjmuje to nad wyraz spokojnie i wyrozumiale. Radzi Elżbiecie, żeby walczyła i nie poddawała się naciskom...