Daniel z policjantami znajdują ogłuszonego detektywa Paprockiego w mieszkaniu Łukasza. Na szczęście Paprocki odzyskuje przytomność. Nieoczekiwanie do Brzozowskiego dzwoni Łukasz. Policyjni technicy namierzają telefon i ustalają, że chłopak znajduje się w redakcji. Gdy zjawiają się na miejscu, zastają Łukasza leżącego na podłodze. Policjanci pochylają się nad nim, żeby udzielić pomocy, wówczas chłopak rzuca się na nich i próbuje uciec. Zostaje jednak obezwładniony.
Jakiś czas później Łukasz przyznaje się do nieumyślnego zabójstwa Dominiki.
Daniel przychodzi do Łucji. Mówi jej, że został oczyszczony z zarzutów. Prosi o szansę na nowe z nią życie. Wyznaje Łucji miłość, lecz dziewczyna pozostaje zupełnie obojętna na te słowa i chłodno daje do zrozumienia, że nie chce mieć z nim nic wspólnego...
Michał otrzymuje ze szpitala informację o terminie biopsji – wtedy dowie się, czy jego guz jest złośliwy. Kinga zauważa, że jej mąż zażywa jakieś tabletki – Michał kłamie, że to leki na uspokojenie. Tylko Zdybickiej wyznaje że jest poważnie chory. Prosi Ilonę, żeby kryła go przed Kingą, gdy będzie w szpitalu. Zdybicka zgadza się, ale namawia, żeby powiedział żonie prawdę.
Michał przegląda w Internecie informacje dotyczące leczenia raka mózgu. Kinga pyta go o powód wizyty Ilony. Brzozowski tłumaczy, że musieli omówić sprawy zawodowe…
Sandra i Michel nagrywają swój pierwszy teledysk. Eliza jest jeszcze w pracy, gdy dostaje telefon z przypomnieniem, że niebawem będzie nagrywana ostatnia scena, w której miała wziąć udział cała ich paczka. Słysząc to Hubert – szef Elizy – proponuje podwózkę. Na miejscu Cielecka dziękuje mu całusem w policzek – Jarka skręca z zazdrości. Eliza zapewnia ukochanego, że nie ma powodów do zazdrości o jej szefa. Tłumaczy, że Hubert jest po prostu wyluzowany i traktuje wszystkich pracowników bardziej jak kumpli niż podwładnych. Eliza obiecuje mu, że jeśli Hubert zacznie ją podrywać, natychmiast powie mu o tym, a szefowi zwróci uwagę, żeby tego nie robił…
Tomek jest kompletnie zagubiony i przytłoczony przeszłością Anastazji i Beaty. Igor nie potrafi pomóc bratu. W końcu Tomek spotyka się z Beatą. Ta przekonuje go, że zawsze pragnęła tylko jego szczęścia. Błaga, by nie pozwolił Anastazji niszczyć ich uczucia! Nagle chłopak dostaje wiadomość, że Trzcińska za godzinę wyjeżdża do Londynu. Gdy Tomek przybywa na dworzec, autokar do Londynu właśnie odjeżdża. Chłopak jest zrozpaczony. Niespodziewanie pojazd zatrzymuje się i wysiada z niego Anastazja. Młodzi, bardzo wzruszeni, padają sobie w objęcia...
Damian jest zszokowany tym, że żona włożyła martwego chomika do lodówki! Monika uświadamia mu, że skoro mają poczekać z pogrzebem do powrotu Kajtka, to ciało nie może ulec rozkładowi. Niespodziewanie w progu mieszkania staje Kajtek. Cieślikowie decydują się w końcu powiedzieć mu, że chomik nie żyje. Chłopiec jest bardzo zasmucony. Z powagą oznajmia, że trzeba zorganizować Stefanowi prawdziwy, tradycyjny pogrzeb. Prosi mamę, żeby zwolnili się z tatą wcześniej z pracy, by towarzyszyć chomikowi w jego ostatniej drodze. W ceremonii biorą udział również Ziębowie - wszyscy starają się wczuć w role. Jednak kiedy Kajtek żąda krzyża na grobie chomika, Maria absolutnie się na to nie zgadza. Po pogrzebie Kajtek na osobności mówi tacie, że martwi się o mamę, która wciąż jest smutna, mimo odprawionego pogrzebu i pożegnania. Proponuje, żeby kupili dla niej nowego chomika, podobnego do Stefana…
Renata chce zadzwonić do Dominika – martwi się o niego. Sławek stanowczo jej tego zabrania – nie chce go widzieć w swoim domu! Tymczasem Dominik mów Kasi, że Daria usunęła ciążę – prosi ją wybaczenie. Bergówna też nie chce go znać. Dominiki nie wytrzymuje - upija się i doprowadza do bójki w pubie. Kudłaty przyprowadza kompletnie pijanego i pobitego Dominika do mieszkania Sławka i Renaty. Kraszewska, nie pytając o nic, troskliwie zajmuje się chłopakiem. Dominik zachowuje się agresywnie i wyzywająco w stosunku do Sławka. Renata uspokaja go i kładzie do łóżka. Sławek stwierdza z ironią, że niebawem przekonają się co ten „dobry chłopak” jeszcze nawywija...
Do fundacji Elżbiety zgłasza się lekko zaniedbana młoda kobieta - Sylwia. Chce rozmawiać wyłącznie z Zuzą. Opowiada Hofferowej o swoim problemie – ponieważ nie ma z czego płacić rachunków, miasto chce jej odebrać mieszkanie. Gdy je straci, zbiorą jej dziecko. Hofferowa jest bardzo poruszona jej historią. Obiecuje Sylwii, że zrobi co w jej mocy, żeby jej pomóc. Kobieta zbierając się do wyjścia wyraźnie zwraca uwagę na stojącą na biurku fotografię Uli...