Heblewski ma dzisiaj podpisać kontrakt z Sandrą i Michelem. Wspólnie pojawiają się w kancelarii Agnieszki. Kiedy były gangster widzi Olszewską, jest pod wrażeniem jej charakteru, urody i inteligencji. Hebel podpisuje umowę nawet jej nie przeczytawszy. Stwierdza, że w jego branży grunt to mieć dobrego nosa do ludzi. Wychodząc zabiera ze sobą wizytówkę Olszewskiej i wyraża nadzieję, że jeszcze się spotkają. Zaraz potem Ryszard zastanawia się, czy nie powierzyć Olszewskiej wszystkich swoich spraw. Seba domyśla się, że prawniczka wpadła szefowi w oko. Radzi, żeby się z nią spotkał. Heblewski umawia się z Agnieszką na lunch w restauracji obok jej kancelarii. Kiedy Ryszard wręcza kobiecie ogromny bukiet, staje się jasne, że nie jest to spotkanie służbowe. Olszewska zdecydowanie oznajmia, że nie jest zainteresowana i chłodno się żegna… Następnego dniaAgnieszka jest śledzona! Podejrzewa, że to sprawka Darka. Po południu – kiedy znowu widzi tajemniczego osobnika przed swoją kancelarią - Olszewskiej puszczają nerwy. Prosi Weronikę, żeby wezwała Roberta. Tadeusiak szybko zjawia się na miejscu i bezpardonowo rozprawia z… pomocnikiem Hebla! Wkrótce Ryszard zjawia się w kancelarii. Przyznaje się, że zbierał o Olszewskiej informacje, aby skuteczniej zabiegać o jej względy. Agnieszce wybucha śmiechem. Rozbawiona ostrzega Heblewskiego, że jeśli będzie ją nękał, złoży na niego oficjalne doniesienie. Ryszard żegnając się daje do zrozumienia, że nie zamierza się poddawać…
Igor mówi Elżbiecie, że na pendrivie Marcinka są dowody na „układ”, którego celem jest wyłudzanie kamienic od miasta. Elżbieta uważa, że dokumenty należy przedstawić policji. Zdaniem Nowaka jednak jest to zbyt ryzykowne. Igor spotyka się z Dziedzicem. Pokazuje mu zawartość dysku. Okazuje się, że w sprawę zamieszani są zarówno prawnicy, jak i przestępcy oraz ludzie ze świata polityki. Ujawnienie dokumentów mogłoby doprowadzić do rozbicia tego układu, jednak Nowak nie chce ryzykować życia Marcinka i narażać swoich bliskich. Sławek daje mu namiar na Tadeusiaka. Kiedy Igor spotyka się z nim, Robert radzi Nowakowi, żeby wywiózł rodzinę z miasta. Tymczasem Elżbietę zaczepia mężczyzna, który nachodził matkę Jakuba w szpitalu. Człowiek ten żąda, zwrotu jego własność. Daje do zrozumienia, że lepiej, by nie ryzykowała bezpieczeństwa swojej rodziny.
Monika dostaje alarmujący telefon ze szkoły – Kajetan pobił kolegę! Cieślikowa próbuje wytłumaczyć synkowi, że postąpił źle. Ale Kajetan zaczyna pyskować, po czym kopie mamę w nogę. Monika nie wytrzymuje – dochodzi do awantury. Na to wszystko pojawia się pracownica opieki społecznej. Następnego dnia Monikę i Damiana wzywa policja. Tam zostaje im odczytany druzgocący raport przedstawicielki opieki społecznej – wynika z niego, że Monika znęca się fizycznie i psychicznie nad Kajetanem! Cieślikom zostaje założona niebieska karta. Monika skruszona tłumaczy mężowi, że naprawdę nie zrobiła nic złego. Skarży się, że pracownica socjalna od początku była do niej uprzedzona i nic sobie nie dała wytłumaczyć. W prasie i Internecie ukazują się artykuły o przemocy w domu senatora Cieślika. Damian zostaje wezwany na rozmowę do przewodniczącego komisji senackiej w związku z doniesieniami prasowymi na jego temat. Cieślikowie próbują dowiedzieć się od syna, co jest przyczyną jego agresywnego zachowania. Pytają, dlaczego właściwie pokłócił się z kolegą. Chłopiec tłumaczy, że chłopiec wyśmiał go, że nie ma tabletu. Upiera się, żeby rodzice mu go kupili. Damian i Monika nie chcą ulegać zachciankom syna. Wierzą, że wspólnie uda im się przezwyciężyć kryzys…
Maja przychodzi do Franka. Bogdan chwali syna w jej obecności i obiecuje nagrodę za świetny wynik w pierwszej turze olimpiady. Chłopak proponuje, żeby wstrzymał się z tym do jej końca. Na osobności mówi Mai, że potrzebuje wspomagaczy, żeby przygotować się do drugiego etapu. Dziewczyna każe mu poszukać innego źródła. Tłumaczy, że ani ona ani jej brat nie handlują narkotykami. Franek zdobywa numer do dealera i umawia się z nim… Młody Berg do późnych godzin ślęczy nad książkami. Bogdan dzwoni do syna i mówi mu, że mogą z Joanną wrócić późno. Prosi, żeby zakończył na dziś naukę i położył się spać. Zamiast tego, po skończonej rozmowie, chłopak łyka tabletkę, którą kupił i wraca do zadań.
Maciek włamuje się do kliniki Bergowej. W chwili gdy kradnie lekarstwa, do gabinetu wchodzą Joanna i Zuza. Kiedy Maciek rzuca się na Joannę, Zuza wali go w głowę wazonem. Chłopak ledwo przytomny ucieka. Hofferowa łapie za telefon, żeby zadzwonić na policję. Joanna jednak stanowczo zabrania jej tego robić. Następnego dniaspanikowana Zuza przychodzi do Bergów – znalazła w Internecie informację, że Maciek nieprzytomny leży w szpitalu! Hofferowa chce iść na policję i przyznać się do wszystkiego. Joanna ją zatrzymuje – mogą im nie uwierzyć… Maciek umiera. Kamil prosi o pomoc Weronikę. Roztocka nie ukrywa, że sprawa nie wygląda dobrze dla Zuzy i Joanny. Bergowa postanawia wziąć na siebie całą odpowiedzialność i zeznać, że to ona uderzyła chłopaka. Weronika uświadamia jej, że prawda wcześniej czy później wyjdzie na jaw. Zobowiązuje obie kobiety, żeby odtąd mówiły tylko prawdę. Nie zaprzecza, gdy Zuza pyta ją, czy może trafić do aresztu. Zuza i Joanna składają zeznania na policji. Nie ukrywają niczego, co ma związek ze zdarzeniem w klinice i szczerze wyjaśniają, dlaczego od razu nie zawiadomiły policji, ani nie zrobiły tego, gdy Maciek jeszcze żył. Wychodząc z komendy Hofferowa zrozpaczona mówi mężowi, że policjant chyba jej nie uwierzył...
Daria wprowadza się do ojca. Sławek bardzo się cieszy, choć była żona przestrzegła go, że dorastająca córka może ostro dać mu w kość. Na dzień dobry Daria informuje tatę, że wybiera się wieczorem na imprezę – twierdzi, że już dawno ustaliła to z mamą. Dziedzic prosi Dominika, że poszedł tam z Darią i miał na nią oko. Podczas prywatki chłopak pilnuje, żeby dziewczyna nie przesadzała z alkoholem. Darii udaje się jednak zerwać swojemu opiekunowi. Dominik znajduje ją po dłuższym czasie. Widząc, że jest pijana, każe jej zbierać się do domu. Przysiada z nią na ławce, żeby trochę otrzeźwiała zanim pokaże się ojcu. Dziewczyna przytula się do Dominika i zasypia…
Stefan zaczyna podrywać Natalię! Zagaduje ją, czaruje, podsyła kwiaty jako cichy wielbiciel… Kiedy Halinka zaczyna coś podejrzewać, Dębek wciąga w swoje intrygi Zimińskiego. Halina przekonuje Dankę, że Natalię trzeba zwolnić. Przestrzega, że obecność młodej, atrakcyjnej kobiety stanowi poważne zagrożenie dla ich małżeństw. Danka bagatelizuje problem. Zmienia jednak zdanie w momencie, kiedy – niezapowiedziana - zjawia się w lokalu. Z niepokojem zauważa, że Marek świetnie się bawi w towarzystwie Natalii. Zimiński zaskoczony i zmieszany przedstawia sobie kobiety. Danuta chwali Popławską za pomysły, które nadały restauracji niepowtarzalny charakter. Stwierdza, że pewnie będzie jej przykro rozstawać się z pracą w lokalu jej męża. Stefan natychmiast oświadcza, że w każdej chwili mogą przedłużyć jej kontrakt… Danuta wyciąga męża wcześniej z pracy. Skarży się, że wczoraj musiała spędzić sama cały wieczór. Wyznaje mężowi, że brakuje go jej i obawia się, że praca okaże się dla niego atrakcyjniejsza od niej. Zimiński niezbyt szczerze zapewnia, że tak się nigdy nie stanie…
Basia zamartwia się o starszego syna i jego związek z Łucją. Smolny tłumaczy żonie, że nic tu nie można pomóc. Mimo to Krzysztof sugeruje Danielowi, żeby odwiedził ukochaną w Irlandii… W redakcji, po pracy, cały zespół opija sukces szampanem podarowanym przez Gwiazdę. Pośród ogólnej wesołości Daniel wydaje się być wyraźnie przygnębiony. Dziennikarze postanawiają przenieść się do pubu i tam kontynuować zabawę. Po wyjściu wszystkich Dominika zachęca Brzozowskiego, żeby wybrał się z nimi. Daje do zrozumienia, że gotowa jest także na jego propozycje. W końcu zniecierpliwiona jego brakiem zdecydowania, rusza ku drzwiom. Daniel zatrzymuje ją i zaczyna namiętnie całować. W uniesieniu nie zwraca uwagi na telefon od Łucji…