Bogdan informuje rodziców, że mają jeszcze jedną wnuczkę! Ziębowie są bardzo wzruszeni – zapraszają syna i Zosię na obiad. Podczas spotkania relacje między Włodkiem i Marią wyraźnie się ocieplają. Po wyjściu gości Ziębowa prosi męża, żeby się pogodzili. Włodek zapewnia, że na niczym mu tak nie zależy - oczekuje jednak, że żona go przeprosi. Maria uważa, że on także powinien okazać skruchę. Między małżonkami znowu dochodzi do kłótni, po której rozjuszony Zięba ostentacyjnie wychodzi z domu…
Ostrowski wraca do pracy po tygodniowym urlopie. Ewa boi się, że ukochany znowu znajdzie się w miejscu, gdzie ma łatwy dostęp do leków. Na dodatek w szpitalu okazuje się, że nowa dyrektor nasłała na niego kontrolę NFZ! Ordynator jest wściekły.Wraca do domu roztrzęsiony i opowiada Ewie, co go dzisiaj spotkało. Dodaje, że gdyby wziął swoją tabletkę, nie wytrąciłoby go to z równowagi i mógłby operować. Hofferowa zapewnia Arka, że z czasem nauczy się radzić sobie z problemami bez wspomagania.
Następnego dnia Ostrowski zostaje wezwany przez inspektora NFZ w celu złożenia wyjaśnień. Jest wkurzony, bo z powodu donosu Kolendy, może przestać kierować oddziałem tylko dlatego, że ratował ludzkie życie. Kiedy zostaje sam, zażywa lekarstwo i chwilę później wraca do zajęć wyluzowany i pewny siebie. Jakiś czas później Kamil znajduje przypadkiem w biurku Ostrowskiego recepty na leki psychotropowe, które ordynator sam sobie wypisał…
Po powrocie do domu Arek ze swadą opowiada Ewie o swoich dzisiejszych przejściach. Kobieta jest zaniepokojona jego zachowaniem. Pyta, czy dał sobie radę bez leków. Ostrowski zapewnia, że nic nie brał. Przytula ukochaną i wyznaje, że ona jest dla niego najlepszym lekarstwem. Najwyraźniej jednak ma wyrzuty sumienia kłamiąc jej w żywe oczy…
Darek proponuje Anecie, żeby przeprowadziła się do niego - przecież Agnieszka przez miesiąc będzie na terapii. Kochanka przywozi swoje rzeczy. Żbik nie przewidział jednak, że w domu Olszewskiej niespodziewanie pojawi się Weronika, która zauważa kieliszek ze śladem szminki, a po chwili walizkę zostawioną przez Anetę. Darek okłamuje Roztocką, że to rzeczy, które spakował dla Agnieszki. Zarzuca Weronice, że uwzięła się na niego i chce go skłócić z ukochaną. Roztocka mu nie wierzy. Oznajmia, że prędzej czy później jego zdrady i niegodziwości wyjdą na jaw....
Ilona bardzo źle znosi przygotowania do przeszczepu szpiku. Podawana cały czas „chemia” bardzo ją wyniszcza. Podczas rozmowy z Maksem traci przytomność. Na szczęście sytuacja zostaje szybko opanowana. Lekarz uspokaja Brzozowskiego i zapewnia, że jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, za parę dni jego żona będzie miała przeszczep…
Olaf zakłada się z Witkiem - złośliwym kolegą z pracy - o to czy sprzeda dom, z którego nie chce się wyprowadzić pan Mirek. Jeśli Olafowi się nie powiedzie - ma zwolnić się z pracy. Zdeterminowany Kubicki odwiedza pana Mirka. Niestety póki co starszy pan nie zamierza zmieniać mieszkania – nie podoba mu się żadne z zaproponowanych! Gdy podłamany Olaf wraca do domu, dostaje od niego telefon. Pan Mirek prosi o nowe oferty kawalerek, tym razem bardziej zadbanych, żeby nie zbankrutował na remoncie. Oznajmia, że niczego nie obiecuje, ale jeśli znajdzie mieszkanie, które będzie odpowiadało jego wymaganiom, gotów jest wyprowadzić się z domu. Po zakończeniu rozmowy Kubicki wydaje okrzyk triumfu…
Smolny rozpoczyna karierę agenta gwiazd. Na początek spotyka się z Gwiazdą - producentem luksusowych kosmetyków. Biznesmen przedstawia Krzysztofowi swoją żonę – niezbyt bystra kobieta marzy o karierze aktorki. Smolny jest załamany swoim pierwszym zleceniem - Marcelina Gwiazda to po prostu… aktorskie „drewno”! Jak on ma jej załatwić wielkie role w filmach?! W końcu dzięki Tymkowi i Kubie, Krzysztof wpada na iście szatański pomysł. Natychmiast dzwoni do Marceliny i oznajmia, że ma pewien plan, ale do jego realizacji będą potrzebne pieniądze – około stu tysięcy złotych. Kobieta, nie pytając o nic, zgadza się na wszystkie warunki.
Jakiś czas później Marcelina wręcza plik banknotów kobiecie zbierającej pod kościołem pieniądze na wózek inwalidzki dla dziecka, po czym bez słowa oddala się. Smolny fotografuje to zdarzenie, a Tymon nagrywa rozmowę z obdarowaną kobietą. Ta, bardzo wzruszona, ze łzami w oczach dziękuje nieznajomej za jej miłosierny gest…
U Cieślików kolejna awantura – Monika nie zgadza się na kilkudniowy obóz sportowy Damiana. Na dodatek z tak atrakcyjną trenerką! Damian jednak stawia na swoim – wyjeżdża… Monika przychodzi do pracy załamana. Kiedy jej kolega – a zarazem szef – Łukasz, widzi jej stan zarządza koniec pracy i zabiera koleżankę do restauracji. Przy lampce wina Monika zwierza się ze swoich problemów małżeńskich. Skarży się, że Damian ostatnio ją zaniedbuje, za to ze swoją trenerką spędza każdą wolną chwilę. Cieślikowa wyznaje, że wcale nie jest nieszczęśliwa w małżeństwie. Po odebraniu dziecka z przedszkola Monika przyprowadza Dyrmę do swojego mieszkania. Dziękuje mu, że tak się o nią zatroszczył. Stwierdza, że jego żona musi być bardzo szczęśliwa mając tak dobrego męża. Łukasz z goryczą wyznaje, że jego małżeństwo jest w rozsypce… Gdy Monika zostaje sama, dostaje bardzo miłą wiadomość od Damiana, który zapewnia ją o swojej miłości i szacunku. Cieślikowa jest bardzo wzruszona…
Tomek dostaje rano telefon od Mateusza – ma być gotowy, szykuje się duża akcja Przerażony chłopak spotyka się z bratem. Igor każe mu natychmiast iść na policję! Ale Tomek nie dociera na komisariat – Mateusz z Joachimem zgarniają go do samochodu. Po drodze zszokowany Nowak dowiaduje się, że jadą spalić ośrodek dla uchodźców! Razem z mieszkańcami! Kiedy jakiś czas później, podczas postoju na stacji benzynowej, Tomek zostaje na chwilę sam, dzwoni na policję i wzywa ją pod adres ośrodka dla uchodźców. Zanim zjawiają się tam służby specjalne dochodzi do dramatycznych sytuacji… Ostatecznie dzięki udanej akcji policji banda wraz z przywódcą lądują w areszcie. Tomek - pobity przez Mateusza – zostaje zawieziony do szpitalu
Igor przyjeżdża do brata. Ten przyznaje, że zachował się głupio. O mało nie dopuścił do zbrodni. Tymczasem Mateusz jest przesłuchiwany na komendzie. Stanowczo odmawia składania jakichkolwiek zeznań, a w szczególności ujawnienia tożsamości policjanta, który był jego wtyczką. W końcu zrzuca całą winę na Balona i Joachima. Twierdzi, że jest tylko pionkiem w ich organizacji. Przyznaje się, że był świadkiem pobicia przez nich tureckiego studenta. Nie wie, że brat Anastazji jest w pokoju obok i słucha jego zeznań. Joachim wkurzony tym co usłyszał, zeznaje zgodnie z prawdą, że Mateusz był szefem organizacji i podaje nazwisko policjanta, który im pomagał...