Anastazja odkrywa, że Tomek pisze artykuł o faszyzujących organizacjach! Dziewczyna rzuca się na ukochanego i nazywa szpiclem! Niebawem Joachim i Mateusz nachodzą Tomka w barze. Chłopak jest przerażony widząc ich zimne spojrzenia. Mateusz prosi Tomka o rozmowę na osobności. Mówi mu, że niebawem będzie miał dla niego poważne zadanie. Uprzedza, że młody Nowak będzie potrzebował alibi na czas akcji. Nie chce na razie wyjawiać o co chodzi.
Tomek dziękuje Anastazji, że nie powiedziała bratu, co ich poróżniło. Tłumaczy, że pisze artykuł, bo przeraziło go to co Joachim z Mateuszem zrobili niewinnemu człowiekowi. Próbuje przekonać Atanazję, że Mateusz manipuluje nią i jej beatem korzystając z wdzięczności i zaufania, jakim go darzą. Dziewczyna oznajmia Tomkowi, że nie wydała go, bo wie, że jej brat i Mateusz zabiliby go za to co zrobił - a ona nie chce, by trafili za kratki. Ostrzega jednak, że powie im prawdę, jeśli Tomek wydrukuje artykuł. Odchodząc zakazuje mu zbliżać się do siebie.
Franek nie może pogodzić się faktem, że Zosia jest jego przyrodnią siostrą. Jest wściekły na ojca i mocno to okazuje. Joanna radzi mężowi, żeby odpuścił spotkania z Zosią, dopóki Franek nie upora się z nową sytuacją. Bogdan jednak nie słucha żony – nadrabiając stracony czas z córką zaniedbuje swoich najbliższych. Joannie jest przykro.
Franek niespodziewanie umawia się z Zosią i przeprasza, że nazwał ją oszustką. Dziewczyna nie żywi do niego żalu. Kiedy Zosia na chwilę zostawia go samego, Franek ukradkiem zbiera włosy z jej szczotki leżącej pod lustrem i chowa do plastikowego woreczka…
Kinga wraca ze Stanów. Po przyjściu do pracy udaje się prosto do gabinetu dyrektora. Roma i szef, w wielkiej zażyłości, śmieją się i żartują jedząc lunch. Gdy Lenarska wychodzi, Maciek mówi Kindze, że to jego jedyna bratnia dusza w firmie…
Podczas zebrania zespołu wychodzi na jaw, że Roma, pod nieobecność Kingi, oszukała kolegów mówiąc, iż dostała zgodę szefowej na realizację swojego pomysłu kampanii. Lenarska znacząco patrząc na Brzozowską stwierdza, że czasami odrzucone pomysły okazują się najlepsze. Kinga niezrażona jej kpiącym uśmieszkiem, przypomina, że niedługo kończy się jej okres próbny i jeśli nie spokornieje, przekona się, że wcale nie jest bezkarna.
Roma mówi dyrektorowi, że jest w nim zakochana i gorąco całuje go w usta. Domagała ulega jej. Następnego dnia Lenarska ostentacyjnie okazując lekceważenie kolegom - przedstawia kolejny „kosmiczny” pomysł na kampanię dla Różalskiego. Na dodatek okazuje się, że samowolnie zajęła się organizacją kampanii według swojej wizji! Kingę trafia szlag – odsuwa Romę od projektu. Domagała wstawia się za kochanką. Prosi Brzozowską, żeby dała dziewczynie szansę. Zwraca uwagę, że jej pomysł już kiedyś okazał się strzałem w dziesiątkę. Ku zaskoczeniu wszystkich Kinga oddaje Romie kampanię dla Fun Connect, a sama postanawia zająć się innym projektem.
Kinga upija się ze szczęścia. Michał ma wątpliwości, czy żona dobrze zrobiła oddając Romie tak poważną kampanię. Uważa, że powinna porozmawiać jeszcze z Domagałą. Brzozowska jest jednak pewna, że jej perswazje nic nie dadzą, bo dziewczyna kompletnie zawróciła w głowie szefowi. Nie ma też wątpliwości, że Roma wyłoży się na kampanii i całkiem się skompromituje…
Maks poważnie się załamuje, kiedy widzi Ilonę w tragicznym stanie - jego ukochana majaczy w gorączce. Co najgorsze lekarz jest zupełnie bezradny. Jedynym ratunkiem jest przeszczep szpiku.
Maks wyznaje Michałowi, że powoli traci nadzieję na wyzdrowienie Ilony. Jest w rozpaczy. Po chwili dostaje telefon ze szpitala. Dowiaduje się, że znalazł się dawca szpiku dla Zdybickiej! Natychmiast jedzie do niej...
Agnieszka jest bardzo przybita. Kiedy dzwoni do Darka, ten właśnie jest w łóżku z Anetą i w obecności kochanki wyznaje Olszewskiej miłość. Odmawia jednak odwiedzin, tłumacząc się nadmiarem pracy. A w kancelarii Żbik głównie rezygnuje z nieopłacalnych spraw sądowych! Kiedy Weronika zaczyna protestować, Darek daje jej do zrozumienia, że podczas nieobecności Agnieszki wszelkie decyzje podejmuje on.
Weronika skarży się Olszewskiej, że jej wspólnik przejął większość spraw, które prowadziła. Agnieszka tłumaczy przyjaciółce, że Darek jest bardzo ambitny i zależy mu na wyrobieniu sobie własnej marki. Stwierdza, że to naprawdę świetny prawnik i bardzo dobry człowiek. Po chwili uświadamia sobie, że przyjaciółkę drażnią te peany na temat Żbika. Zastanawia się, czy aby nie popełnia błędu i nie zachowuje się, jak stara, naiwna kobieta, która udaje zakochaną nastolatkę…
Brwinowska dziękuje Smolnemu, za to, że pomógł jej odzyskać dobry wizerunek. Co więcej - proponuje mu, żeby został jej agentem! Basia jest bardzo sceptyczna, a Krzysztof wręcz przeciwnie - jeszcze tego samego dnia rezygnuje z pracy.
Smolny oznajmia żonie, że przystał na propozycję Brwinowskiej. Ma zamiar założyć własną firmę i zajmować się karierą artystyczną Doroty. Basia uważa, że mąż nie powinien rezygnować ze stałej posady na rzecz niepewnego interesu, zwłaszcza że jak na razie ma tylko jedną klientkę. Po chwili Krzysztof dostaje telefon od Brwinowskiej. Dorota mówi mu, że ma dla niego bogatego klienta, który bardzo potrzebuje jego pomocy. Smolny z dumą mówi żonie, że ma już dwóch klientów…
Włodek kupuje sobie nowy sprzęt wędkarski. Zięba nie żałuje pieniędzy – chce mieć wszystko w najlepszym gatunku! Kiedy Maria dowiaduje się ile wydał robi mu awanturę. Obrażony Włodek zabiera swoje manatki i oznajmia żonie, że przeprowadza się do baru. Maria uważa, że to dziecinne i głupie z jego strony. Zięba uświadamia jej, że przez całe ich wspólne pożycie to on musiał ją za wszystko przepraszać, nawet jeśli był zupełnie niewinny. Dodaje, że teraz to ona będzie musiała się ukorzyć, a jeśli tego nie zrobi, to będzie koniec ich małżeństwa!