Elżbieta zabiera Igora do jej mieszkania - to będzie miejsce ich schadzek. Jakiś czas później kobieta nalega, żeby ukochany powiedział jej, kim była mama Julki i dlaczego nie są już razem. Jest bardzo poruszona, kiedy dowiaduje się, że Magda nie żyje.
Następnego dnia Igor i Elżbieta znowu spotykają się w ich „gniazdku miłości”. Po namiętnym seksie, kobieta prosi, żeby kochanek został z nią na obiedzie. Nowak odmawia – spieszy się do córki. Elżbieta wybucha – ona też ma męża, który na nią czeka! Wychodzi, trzaskając drzwiami. Igor wraca do domu podłamany kłótnią z ukochaną. Julka ma żal do taty, że jest roztargniony i w ogóle jej nie słucha. Po chwili Nowak dostaje sms-a od Elżbiety, która przeprasza i zapewnia o swoim uczuciu. Igor natychmiast odzyskuje dobry nastrój.
Marta dowiaduje się, że w jednym z podwarszawskich domów dziecka dochodzi do znęcania się. Igor pozwala Konarskiej zająć się tą sprawą. Jedna opiekunka z ośrodka zgadza się z nią porozmawiać. Jakiś czas później Marta opowiada Igorowi, że zdarzały się tam przypadki znęcania się nad podopiecznymi, jednak kierowniczka zawsze tuszowała sprawy.
Następnego dnia Marta szykuje się do wyjazdu służbowego. Olafowi nie w smak, że ukochana całe dnie spędza z Nowakiem.
Marta i Igor rozmawiają z kierowniczką domu dziecka. Kiedy pada niewygodne pytanie o pobicie jednej z dziewczynek, kobieta szybko ucina ten temat. Konarska postanawia porozmawiać z poszkodowaną dzieckiem. Agatka, wyraźnie zastraszona, utrzymuje, że spadła ze schodów. Koleżanka Agatki mówi jednak, że to nieprawda.
Konarska jest podłamana tym, co tam zobaczyła. Uważa, że powinni zgłosić sprawę na policję. Nowak tłumaczy, że zwykłe zawiadomienie nic nie da – kierowniczka najwyraźniej ma szerokie plecy w urzędzie gminy. Mogą pomóc dzieciom jedynie robiąc szum medialny. Igor stara się ją uspokoić. Wchodzący do mieszkania Marty Olaf widzi ich w objęciach…
Sandra wyznaje Elizie, że Andrew obiecał załatwić jej rolę w telewizyjnym show. Ku jej rozpaczy okazuje się, że casting do programu już się skończył. Wściekła Sandra natychmiast dzwoni do Andrew! Oszust uspokaja dziewczynę – zaprasza ją jutro prosto na plan zdjęciowy.
Sandra jest podniecona przed pierwszym dniem zdjęciowym. Przed samym wyjściem dostaje telefon od swojego amanta. Okazuje się, że jest jakaś obsuwa na planie i zdjęcia z jej udziałem odbędą się dopiero jutro. Sandra postanawia zrobić ukochanemu niespodziankę i przynieść mu lunch. Czeka ją tam przykra niespodzianka. Niezauważona przez Andrew obserwuje, jak ktoś z ekipy karci go, że się leni zamiast pracować. Okazuje się, że jej amant nie jest producentem, tylko pracownikiem technicznym na planie programu. Kiedy Sandra wraca do domu zamyka się w łazience i zaczyna gorzko płakać…
Norbert zauważa, że Michel ma nowe buty – nie są wprawdzie markowe, ale za to świetnie wykonane. Michel mówi kolegom, że kupił je za pięć dych! Norbert wpada na pomysł, że można by je sprzedawać po kilkakrotnie wyższej cenie. Namawia Bruna, żeby zainwestował swoje dwa tysiące w ten doskonały interes. Chłopaki przyjeżdżają po towar do hurtowni Wietnamczyka. Ich uwagę zwraca sprzedawana przez niego biżuteria. Mężczyzna zarzeka się, że to srebro. Cena zachęca „młodych biznesmenów” do kupna dużej ilości pierścionków. W domu Bruno i Norbert chwalą się domownikom swoim nabytkiem. Są pewni, że nieźle zarobią. Eliza uświadamia chłopakom, że kupili zwyczajny szmelc…
Rafał z Agnieszką odwiedzają ośrodek dla chorych na Alzheimera. Choć placówka wygląda bardzo dobrze, Sobczak ma wątpliwości, czy powinien zostawiać tu mamę. Kierownik uświadamia mu, że na obecnym etapie choroby, Ludwika potrzebuje nieustannej opieki, którą trudno mu będzie samodzielnie zapewnić.
Rafał próbuje delikatnie oswoić mamę z myślą, że zamieszka w domu opieki. Ludwika wpada w rozgoryczenie. Zrezygnowany Rafał obiecuje mamie, że nigdzie jej nie odda...
Ludwika odwiedza męża w szpitalu. Uważa, że powinien posłuchać rady lekarzy i jechać do sanatorium. Henryk tłumaczy żonie, że jeśli wyjedzie, Rafał będzie musiał zrezygnować z pracy, aby się nią opiekować. Magnowska nie chce, żeby syn tak się dla niej poświęcał. Henryk sugeruje żonie, żeby zgodziła się tymczasowo zamieszkać w domu opieki.
Rafał zastaje mamę w trakcie pakowania swoich rzeczy. Jest bardzo zaskoczony, kiedy Ludwika oznajmia, że chce jechać do sanatorium, które jej proponował. Stwierdza, że bardzo dobrze jej zrobi odmiana. W ośrodku Magnowska czuje się trochę zagubiona, jednak, kiedy wraca z obchodu jest w doskonałym nastroju. Dziękuje synowi, że znalazł dla niej taki elegancki hotel. Sobczak obiecuje mamie, że jutro ją odwiedzi…
Smolny błaga Tymona o marihuanę. Późnym wieczorem Krzysztof, kompletnie upalony wraca samochodem do domu. Jadąc pod prąd bez świateł zostaje zatrzymany przez policję. Funkcjonariuszka prosi o dokumenty. Krzysztof, podając je, upuszcza lufkę, w której palił marihuanę. Smolny zostaje zabrany na komisariat. Tymczasem Basia wydzwania do męża. Na poczcie głosowej zostawia mu wiadomość, żeby koniecznie dał jej znać, co się z nim dzieje. Przypomina, że jutro rano czeka go ważna rozmowa z prezesem Salińskim.
Smolny podczas przesłuchania zarzeka się, że znaleziona przy nim lufka nie należy do niego. Policjantka oznajmia, że test wykazał duże stężenie THC w jego ślinie. Uświadamia mu, że posiadanie narkotyków jest karalne, a za jazdę pod ich wpływem grozi grzywna i utrata prawa jazdy. Smolny zostaje zatrzymany w areszcie. Rankiem jest ponownie przesłuchiwany. Znaleziono przy nim ponad dwa gramy marihuany. Policjantka radzi, żeby współpracował z policją, dzięki czemu może uniknąć kary. Po złożeniu zeznań Smolny zostaje wypuszczony na wolność, z zastrzeżeniem, żeby nie opuszczał miasta do czasu zakończenia śledztwa.
Tymczasem prezes spółki medialnej złości się, że na spotkaniu brakuje Smolnego. Basia zapewnia go, że mąż już jest w drodze. Po chwili zjawia się Krzysztof. Wkurzony Saliński stwierdza, że Smolny wygląda tak, jakby cała noc spędził w burdelu! Basia jest porażona…
Krzysztof tłumaczy żonie, że całą noc był u Tymona, który ma poważne problemy. Basia czuje, że mąż kłamie. Żąda, żeby powiedział, kim jest kobieta, z którą się spotyka...
Honorata wraca do domu z rozciętym kolanem. Przewróciła się, uciekając przed szalejącymi na parkingu motocyklistami. Romana trafia szlag. Biegnie na parking i upomina łobuzów. Mężczyźni wyśmiewają go i ruszają na swoich maszynach w jego stronę. Roman musi ratować się ucieczką. Po powrocie do domu dzwoni na policję. Po kilku godzinach zjawia się funkcjonariusz - przyjmuje zgłoszenie o naruszeniu porządku. Z jego słów wynika jednak, że niewiele jest w stanie zrobić. Hoffer jest oburzony indolencją policji…
Agentka Jola dzwoni do Damiana. Okłamuje go, że źle się czuje i potrzebuje jego pomocy. Jakiś czas później w biurze zjawia się Monika. Jest załamana, gdy okazuje się, że jej mąż wyszedł. Dzwoni do Joli, która szybko kończy rozmowę, bo właśnie przyszedł do niej Damian. Agentka przyjmuje go w seksownej podomce. Bez cienia skrępowania zaczyna podrywać Cieślika. Ten jednak uwalnia się z jej objęć i czym prędzej wychodzi. Na dole uświadamia sobie, że zapomniał swojej teczki. Wraca po nią i bez pukania wchodzi do mieszkania. Przez przypadek słyszy rozmowę agentki z Moniką: Jola mówi, że nie udało jej się złamać figuranta, ale jest pewna, że niebawem to nastąpi. Damian wymyka się niezauważony. Po powrocie do biura zdenerwowany oznajmia Żanecie, że prawdopodobnie jest obserwowany przez CBA lub ABW…
Młoda Zimińska robi wyrzuty Danielowi, że od czasu ich spotkania, które było dla niej bardzo ważne, ani razu się do niej nie odezwał. Brzozowski tłumaczy, że wciąż nie może się otrząsnąć po rozstaniu z Łucją i po tym, jak dowiedział się, że dziewczyna ma już nowego chłopaka. Usłyszawszy te słowa Ola zrezygnowana zbiera się do wyjścia. Młody Brzozowski zatrzymuje ją w drzwiach i zaczyna namiętnie całować. Młodzi spędzają razem upojne popołudnie. Na pożegnanie Ola mówi, że nie chce decydować jeszcze, co z nimi będzie. Liczy jednak, że Daniel wkrótce się do niej odezwie...
Odcinki "Na Wspólnej" możecie oglądać także w player.pl! >