Zuza i Kamil przyjeżdżają do ośrodka adopcyjnego. Pracownica ośrodka Marianna Kędzior ostrzega młodych Hofferów, że proces adopcyjny może być długi i uciążliwy. Jeśli jednak zakończy się po ich myśli, zrozumieją, że warto było znieść wszystkie trudy.
Kiedy okazuje się, że kandydaci na rodziców muszą okazać zaświadczenia o stanie zdrowia, Zuza załamuje się. Jest przekonana, że nie będą mogli adoptować dziecka – jest przecież nosicielką HIV. Kamil uspokaja żonę i zapewnia ją, że znajdą rozwiązanie. Jakiś czas później prosi Igora, żeby jako dziennikarz wybadał, czy osoba zakażona wirusem HIV może adoptować dziecko.
Artur prosi Igora, żeby przez kilka tygodni zastąpił go na stanowisku redaktora naczelnego. Tłumaczy, że musi gdzieś wyjechać. Nowak domaga się wyjaśnień, ale szef zbywa go.
Igor natychmiast odczuwa ciężar nowych obowiązków, który odbija się na jego osobistym życiu. Telefonicznie informuje Magdę, że ma poważny problem w redakcji i nie wie, kiedy skończy pracę. Żebrowska robi mu wymówki, że zawiódł córkę, która czeka na niego. Nowak zjawia się dopiero, kiedy mała już śpi. Magda robi mu wyrzuty, lecz w końcu pozwala wejść na chwilę do córki. Wieczorem Igor nagrywa dla Artura wiadomość z prośbą o kontakt. Ma mu za złe, że zostawił go bez żadnego wsparcia…
Cieślik ma nadzieję, że praca, którą wykonała Ewa, poznając działanie fundacji Bednarskiego, nie pójdzie na marne - dziś Senat zajmie się ustawą o organizacjach pożytku publicznego. Hofferowa natychmiast przekazuje tę wiadomość Tomaszowi. Wkrótce mężczyzna zjawia się w jej biurze z pięknym bukietem czerwonych róż. Bednarski wyznaje Ewie, że chciałby spotykać się z nią bardziej prywatnie. Pyta wprost, co może zrobić, żeby wywrzeć na niej wrażenie. Ewa mówi mu, że fakt, iż robi coś dla innych, imponuje jej. Z radością przyjmuje jego zaproszenie na wystawę róż pod koniec tygodnia…
Żaneta podczas treningu popełnia błąd za błędem, czym całkowicie zniechęca do siebie Nikitę. Zdesperowana Szulcowa wyznaje, że zależy jej, aby pokazać swojemu mężowi, że kobieta również może zajmować się off-roadem. Dla Nikity nazwisko Szulca wyraźnie nie jest obce. Nie ukrywa, że też ma ochotę mu utrzeć nosa. Zgadza się startować z Żanetą pod warunkiem, że będą trenowały codziennie. Żaneta przystaje na jej warunek. Po powrocie do domu oznajmia mężowi, że będzie musiał teraz codziennie odbierać Manię ze szkoły, bo Cieślik posłał ją na przyśpieszony kurs języka angielskiego. Wojtek również okłamuje żonę twierdząc, że i on ma nowe obowiązki służbowe – musi zastąpić chorego kolegę. Żaneta dzwoni do Marii i prosi ją o pomoc. Ziębowa zapewnia, że z przyjemnością będzie zajmowała się swoją ukochaną wnusią…
Honorata błaga synową, żeby dała szansę Mikołajowi. Nicole uświadamia jej, że gdyby mu zależało na niej i na dziecku, sam starałby się ją zatrzymać. Leśniewska robi synowi awanturę, że siedzi bezczynnie, jakby w ogóle nie zależało mu na żonie. Zostawia mu płytę CD i przypomina, że jego żona wylatuje do Stanów dziś wieczorem.Wkrótce Roman i Honorata odwożą Nicole na lotnisko. Dziewczyna ze łzami w oczach ogląda swoją i męża fotografię. Tymczasem Mikołaj sprawdza co jest na płycie, którą zostawiła mu mama. Z coraz większym wzruszeniem i przejęciem ogląda nagranie z badania USG swojego dziecka. Nagle rozgorączkowany wybiega z domu i zatrzymuje przypadkowego kierowcę, któremu wręcza plik banknotów i każe zawieźć się na lotnisko. Młody Leśniewski przyjeżdża tam w asyście policji. Podbiega do Nicole i na kolanach błaga, żeby została. Zapewnia, że kocha ją i dziecko. Małżonkowie zaczynają się namiętnie całować. Honorata i Roman ze łzami wzruszenia przyglądają się tej scenie...
Kasia prosi ojca o numer do cioci Moniki. Mówi mu, że potrzebuje jej porady w sprawie ciuchów. Jakiś czas później skarży się Monice, że chłopcy w ogóle nie zwracają na nią uwagi. Zdesperowana Kasia wyznaje, że Franek znalazł ogłoszenie o casting do reklamy - szukają dziewczyn w jej wieku i ona się tam wybiera. Przyznaje, że nie rozmawiała o tym z tatą. Marzy, że kiedy już pojawi się na plakatach i w telewizji, wszyscy przekonają się, że jest coś warta. Prosi ciocię, żeby poszła z nią na zdjęcia próbne. Monika zgadza się jej pomóc. Niestety podczas castingu Kasi nie idzie najlepiej. Dziewczyna jest załamana. Skarży się cioci, iż powiedziano jej, że agencja szuka wyłącznie pięknych dziewczyn. Monika wkracza do akcji i robi awanturę reżyserowi. Jej uroda i temperament robią na nim wielkie wrażenie. Mężczyzna tłumaczy, że musiał zostać źle zrozumiany przez Kasię i zapewnia, że jeszcze nie wszystko stracone. Prosi Monikę o telefon, na który będzie mógł przekazać informacje o drugiej turze zdjęć próbnych…
Weronika, podczas wizyty siostry i szwagra, rozmawia przez telefon. Zapewnia Olszewską, że rozpocznie pracę w jej kancelarii, jak tylko znajdzie nianię dla Kacperka. Przysłuchujący się tej rozmowie Arek stwierdza, że Ada ma doskonałe podejście do dzieci i świetnie nadaje się na opiekunkę. Proponuje, by wypili toast za nową nianię. Zuchwałość męża wprawia Adę w zakłopotanie. Roztoccy nie wiedzą, co odpowiedzieć. Weronika uważa, że powinni przemyśleć sugestie Arka. Adam uświadamia żonie, że byłoby jej trudno wydawać polecenia swojej siostrze i wymagać od niej, jak od zwykłego pracownika. Jest przeciwny zatrudnieniu Ady. Roztocka podziela zdanie męża, choć obawia się trudnej rozmowy z siostrą.
Bożena odwiedza córkę. Cieszy się, że zatrudniła Adę do opieki nad Kacperkiem. Weronika wyjaśnia mamie, że zaszło nieporozumienie - wcale nie zdecydowała jeszcze, czy tego chce. Wielgoszowa nie zamierza jej przekonywać. Uświadamia jedynie ile zyskałaby jej siostra - Ada nie musiałaby wyjeżdżać do Niemiec, Kazik miałby mamę na miejscu, a Arek przestałby robić żonie wyrzuty. Weronika mówi Adamowi o swojej rozmowie z mamą. Zastanawia się, czy nie powinni jednak dać szansy Adzie. Roztocki, nie bez oporów, zgadza się w końcu, żeby żona zadecydowała zgodnie z tym co czuje…
Kinga w pracy spotyka Smolnego. Krzysztof oznajmia jej, że właśnie zaczyna audyt i będą teraz widywać się codziennie. Z udawanym podziwem wyraża się o zaangażowaniu pracowników wydawnictwa. Stwierdza jednak, że ich praca i tak pójdzie na marne i już wkrótce jego firma przejmie wydawnictwo, a wtedy znowu będzie jej szefem. Brzozowska nie daje się wyprowadzić z równowagi i oznajmia, że z pewnością nigdy się tak nie stanie.
Kinga informuje Basię, że jej wydawnictwo poszukuje kogoś na stanowisko koordynatora. Basia, początkowo bardzo zapalona do pomysłu, nieco markotnieje na wiadomość, że będzie miała dużą konkurencję.Jednak wieczorem przynosi Kindze swoje CV i list motywacyjny. Przyjaciółka radzi jej, żeby dopisała w nim coś od siebie i zawarła wszystko, czym może się pochwalić. Michał ma wątpliwości, czy szwagierka nadaje się na stanowisko, o którym nie ma pojęcia. Kinga wierzy w umiejętności Basi. Ostateczna decyzja leży w rękach Generalnego, a ona jedynie ułatwia przyjaciółce spotkanie z nim…
Ola skarży się Karinie, że rodzice nie mają do niej za grosz zaufania. Dziewczyna mówi jej, że przecież wie co zrobić w stresującej sytuacji. Śmieje się z naiwności Oli, gdy ta stwierdza, że przecież są bez przerwy pilnowane.
Podczas spotkania w ośrodku terapeuta pyta młodą Zimińską, czy jest uzależniona. Ola najpierw zaprzecza, ale potem przyznaje, że nie jest tego pewna. Na koniec stwierdza, że jest na terapii, bo ma nadzieję, że nauczy się tutaj mówić „nie”. Karina gratuluje koleżance dobrego wystąpienia. Marek przyjeżdża po córkę. W drodze do domu wypytuje ją, jak było na zajęciach. Ola odpowiada półsłówkami przekonana, że ojciec przyjechał tylko po to, żeby sprawdzić, czy była na terapii. Zimiński tłumaczy córce, że oboje z mamą starają się ją zrozumieć i prosi, żeby ona także spróbowała zrozumieć ich. Ola zapewnia go, że będzie się starała…