W odcinkach 1792-1795

Odcinek 1795
Odcinek 1795
Przegląd najważniejszych wydarzeń z odcinków 1792-1795

W trakcie zebrania redakcyjnego dochodzi do spięcia między Darkiem a Igorem. Nowak nie chce puścić tekstu kolegi na pierwszej stronie, gdyż uważa, że inny artykuł powinien się tam znaleźć. Darek stwierdza, że Igor podważa decyzje Naczelnego. Artur chwali decyzję Igora i przyznaje, że poddał go testowi, żeby sprawdzić, czy nadaje się do samodzielnego prowadzenia redakcji. W trakcie ich rozmowy dzwoni komórka Naczelnego. Kwiatkowski odbiera połączenie dopiero, gdy zostaje sam w gabinecie. Zniecierpliwiony oznajmia rozmówcy, że nie może z dnia na dzień zostawić wszystkiego nie uporządkowawszy spraw służbowych… Widać, że Artura coś trapi. Zrezygnowany sięga po papierosa, lecz po chwili wyrzuca całą paczkę do kosza.

Kazik i Magda spędzają popołudnie w łóżku. W pewnym momencie rozmowa schodzi na temat Igora. Dziewczyna z niekłamanym podziwem stwierdza, że Igor doszedł do bardzo wysokiej pozycji w redakcji zaczynając od zera. Kazik zbiera się nagle do wyjścia. Oznajmia, że nie ma ochoty wysłuchiwać jej zachwytów nad Nowakiem…

Kinga przedstawia swojemu zespołowi sytuację firmy - wszyscy stracą pracę, jeśli dojdzie do wykupienia wydawnictwa. W tej sytuacji czeka ich kilka miesięcy ciężkiej harówki. Jeśli nie podejmą wyzwania, mogą zacząć szukać innej pracy. Po jej wyjściu wybucha ożywiona dyskusja. Ostatecznie nikt z zespołu nie decyduje się na odejście. Brzozowska poleca Wioli przygotować na jutro rano ofertę reklamową, a z resztą pracowników ustala plan na najbliższe dni. Niestety Wiola nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Tłumaczy zdenerwowanej Kindze, że miała dużo innej pracy. Niebawem Brzozowska pokazuje jej gotową ofertę, której zrobienie zajęło jej zaledwie dwie godziny. Oznajmia Wioli, że w tej sytuacji musi jej podziękować za współpracę. Po powrocie do domu Kinga mówi mężowi, że zwolniła z pracy Wiolę. Przyznaje, że był to dla niej trudny, prawdziwie bojowy chrzest.

Mikołaj jest zmartwiony, że Nicole wciąż się na niego boczy. Dziewczyna uświadamia mu, że małżeństwo to nie tylko seks i przyjemności. Dwoje ludzi i pies nie jest dla niej prawdziwym modelem rodziny! Mikołaj podczas rodzinnego obiadu u Honoraty i Romana drwi z pragnienia posiadania potomstwa swojej żony. Tymczasem Nicole podczas badania USG dowiaduje się, że jest w siódmym tygodniu ciąży. Lekarka zapewnia ją, że płód rozwija się doskonale. Po wizycie dziewczyna przychodzi do teściów i słyszy słowa Mikołaja, który oznajmia zebranym, że nie chce mieć dziecka i nie zgadza się, żeby ktoś go do tego zmuszał. Rozżalona Nicole bez słowa wybiega z mieszkania. Mikołaj dogania żonę i próbuje z nią porozmawiać. Zapłakana Nikole wyzywa go od głupców i oznajmia, że to już koniec ich małżeństwa!

Następnego dnia, załamana Nicole zjawia się u Honoraty. Leśniewska zapewnia ją, że za rok, dwa jej syn dojrzeje i sam zapragnie mieć dzieci. Dziewczyna wyznaje jej, że nie ma na to czasu. Niebawem, zdenerwowany Mikołaj przychodzi do mamy i oznajmia, że Nicole gdzieś przepadła. Honorata tłumaczy synowi, że jeśli chce odzyskać swoją żonę, musi zgodzić się na dziecko. Mikołaj stwierdza, że w takim razie Nicole źle wybrała. Honorata nie może uwierzyć, że syn to powiedział. Młody Leśniewski przyznaje, że być może jest tak samo bezduszny jak jego ojciec. Uświadamia mamie, że choć nazywa swojego byłego męża draniem, nie od razu tak o nim myślała. Kochała go przecież, a wszystko zepsuło się z chwilą, gdy pojawiło się dziecko. Mikołaj nie chce, aby taka sytuacja powtórzyła się w jego małżeństwie. Nie zdaje sobie sprawy, że Nicole jest w drugim pokoju i słyszy jego słowa...

Rankiem Marek przywozi z lotniska starszą córkę. Gosia, która dopiero co dowiedziała się o problemach Oli, postanawia niezwłocznie porozmawiać z siostrą, lecz okazuje się, że Oli nie ma w swoim pokoju. Zimińscy są zdumieni i zaniepokojeni jej zniknięciem. Marek jedzie na uczelnię, gdzie dowiaduje się, że córki nie było dzisiaj na zajęciach. Tymczasem Ola kupuje działkę od dilera. Kiedy wraca do domu arogancko odpowiada na pytania rodziców, którzy chcą wiedzieć gdzie była. Dochodzi do ostrej wymiany zdań. Marek jest pewien, że córka jest naćpana. Przetrząsa jej torebkę w poszukiwaniu narkotyków, lecz nic nie znajduje. Ola wyciąga woreczek z amfetaminą i prowokacyjnie pyta go, czy tego właśnie szukał. Po chwili oznajmia, że nic nie brała.

Kiedy Olszewska dowiaduje się co zrobiła Ola stwierdza, że dziewczyna powinna koniecznie rozpocząć terapię. Zabiera młodą Zimińską do prokuratury, gdzie mają dziś zapaść bardzo ważne dla niej decyzje. W drodze opowiada dziewczynie o swoim problemie z alkoholem i o tym, jak długo nie chciała przyjąć do wiadomości, że jest alkoholiczką. Jej historia robi na Oli wrażenie. W czasie rozmowy z prokuratorem dziewczyna przyznaje, że była w samochodzie dilera, aby kupić działkę i że jest uzależniona. Olszewska wnioskuje o warunkowe umorzenie postępowania z uwagi na to, że młoda Zimińska nie była karana, uczy się i ma poważne plany na przyszłość. Ola zapewnia prokuratora, że podejmie leczenie. Olszewska mówi Zimińskim, że jeśli postępowanie zostanie umorzone, to po 12 miesiącach Ola będzie miała czystą kartę. Warunkiem jest jednak podjęcie przez nią leczenia. Danuta mówi córce, że wybrali z ojcem ośrodek dla niej. Uprzedza, że powinna potraktować leczenie poważnie, bo inaczej nie będzie ono miało sensu…

Izabela zaprasza do siebie Andrzeja na poważną rozmowę. Oczekuje, że szwagier otrząśnie się w końcu i więcej uwagi poświęci Bud-Maksowi. Ku jej zaskoczeniu Brzozowski oznajmia, że odchodzi z rodzinnego interesu. Chce realizować swoje marzenia. Zamierza sprzedać swoje udziały w Bud-Maksie. Michał jest bardzo wzburzony decyzją Andrzeja. Wątpi w powodzenie jego planów o zaistnieniu jako samodzielny architekt. Andrzejowi jest przykro, że brat nie chce go wesprzeć. W końcu Michał kapituluje. Zapewnia Andrzeja, że zawsze może na niego liczyć…

Brzozowski wyznaje Jagodzie, że jako architekt na pewno nie będzie od razu zarabiał tyle, co w Bud-Maksie. Wolska twierdzi, że to dla niej żaden problem. Nawet jeśli przez jakiś czas będzie na jej utrzymaniu, z pewnością nie potrwa to długo – Andrzej jest przecież dobrym architektem i klienci na pewno to docenią. Jagoda oznajmia mu, że dziś odwiedzą ich jej rodzice. Brzozowski przypomina, że dziś ma rozmowę z klientem. Po powrocie ma niestety złe wiadomości - zrezygnował z realizacji zleceni, bo klient oczekiwał pałacu w bardzo kiczowatym stylu. Wolska jest na niego zła - uważa, że jej ukochany postąpił nierozważnie. Wkrótce zjawiają się rodzice Jagody. Pani Wolska traktuje Andrzeja z wyższością, zwłaszcza gdy dowiaduje się, że jego osiągnięcia na polu architektury są w zasadzie żadne. Wypytuje go o sytuację rodzinną i interesy… Brzozowski ma świadomość, że nie zrobił na mamie Jagody zbyt dobrego wrażenia. Przyznaje, że sam nie byłby zadowolony, gdyby jego córka przedstawiła mu takiego narzeczonego. Jagoda absolutnie zabrania mu mówić o sobie, jak o kimś przegranym…

Kasia jest zła, że nowe mieszkanie ciągle nie jest urządzone i nikt nie chce jej pomóc. Kiedy zostaje sama, dzwoni do Renaty i sugeruje, że Dominik mógłby przyjść i zawiesić jej półki. Kraszewska obiecuje, że chłopiec wpadnie do niej. Chłopak nie jest tym zachwycony, ale przychodzi. Kasia przyjmuje go wystrojona, jakby wybierała się na imprezę. Podczas pracy nagabuje chłopca, żeby zwierzył się, czemu jest taki skryty i małomówny. Dominik nie wytrzymuje - najdelikatniej, jak potrafi wyjaśnia Kasi, że nie jest w jego typie. Dziewczyna dotknięta do żywego każe mu się wynosić. Franek zastaje siostrę płaczącą wniebogłosy. Nie mogąc się z nią dogadać, przestraszony dzwoni do ojca i mówi, że Kasi coś się stało. Kiedy Bogdan pojawia się w domu, córka wyjaśnia ojcu, że rzucił ją chłopak, którego bardzo kocha. Berg ma żal do Kasi, że zrobiła aferę z tak błahego powodu – on musiał zwolnić się pracy! Następnego dnia Krupski wypytuje Berga o zdrowie córki. Jest bardzo poruszony, gdy dowiaduje się, że Bogdan samotnie wychowuje trójkę dzieci…

Bogdan odwiedza Renatę i opowiada jej o problemach z córką. Tłumaczy siostrze, że nie może się z nią porozumieć, choć czuje, że dziewczyna potrzebuje wsparcia. Kraszewska uważa, że brat nie powinien tak szybko odpuszczać – to dobry moment, żeby odbudować więzi rodzinne.

Renata ma nadzieję, że Dominik wie coś o problemach Kasi. Kiedy dowiaduje się, że chłopak poszedł za radą Sławka i powiedział dziewczynie, że mu się nie podoba, Kraszewska jest wściekła na nich obu…

Zuza wyznaje Magdzie, że wciąż myśli o dziecku. Żebrowska uważa, że przyjaciółka byłaby świetną matką i popiera jej plany. Tymczasem Zuza, z całym przekonaniem stwierdza, że nie zniosłaby tragedii kolejnego poronienia. Widzi jednak inne rozwiązanie...

Kiedy Kamil wraca do domu, Zuza nalega, żeby porozmawiali. Przypomina mężowi, że kiedyś wspomniał o adopcji. Proponuje, żeby adoptowali dziecko...

podziel się:

Pozostałe wiadomości