W odcinkach 1737-1739

Kazik i Julka
Kazik i Julka
Przegląd najważniejszych wydarzeń z odcinków 1737-1739

Basia jest całkiem rozbita - uważa, że problemy w małżeństwie zawsze są wypadkową win obu małżonków. Daniel wspiera mamę - zapewnia ją, że niczym nie zawiniła wobec ojca.

Basia wypłakuje się przed Kingą. Mówi jej, że dwa dni temu, po tym jak spoliczkowała Jagodę, Andrzej wyszedł z domu i do tej pory nie wrócił. Jest pewna, że mąż wyniósł się do kochanki. Zrozpaczona i wściekła zamierza spakować jego rzeczy i odesłać do Wolskiej. Na prośbę Kingi Michał próbuje przemówić bratu do rozsądku. Andrzej wyznaje mu, że choć nie wyobraża sobie życia bez Basi i dzieci, to jednak cały czas kocha Jagodę - przy niej znowu poczuł się, jak młodzieniec. Mimo to wraca do domu. Kiedy Basia dowiaduje się, że mąż przez ostatnie dni mieszkał w hotelu, traci rezon. Andrzej prosi ją o wybaczenie. Przysięga, że nigdy więcej jej nie zdradzi. Basia z płaczem wyznaje, że nie potrafi zapomnieć tego, co zrobił. Po chwili do domu wraca Daniel z bratem. Denerwuje się na widok ojca. Drwi z niego, że wrócił, bo kochanka dała mu kosza. Basia prosi syna, żeby zabrał Kubusia na dwór i dał jej i ojcu jeszcze chwilę na rozmowę…

Kraszewska spotyka się z Bogdanem, aby porozmawiać o przeszłości. Wyznaje mu, że był dla niej największym autorytetem i, tak jak mama, czekała na niego przez te wszystkie lata. Ma do niego żal, że ją opuścił. Bogdan zapewnia siostrę, że zawsze była dla niego ważna.

Po południu Berg mówi dzieciom, że wyjeżdża na parę dni do Gdyni, żeby załatwić im przeniesienie do tamtejszych szkół. Najstarszy syn Jarek oznajmia, że nigdzie z nim nie wyjadą. Przypomina ojcu, że nigdy nie interesował się nimi, więc teraz nie ma prawa decydować o ich życiu. Bogdan stara się przywołać Jarka do porządku, lecz chłopak wykrzykuje mu w twarz, że nie powinien go pouczać, jak należy zachowywać się w stosunku do rodziców, skoro opuścił własnych! Nazajutrz, kiedy Bogdan przygotowuje się do wyjazdu przychodzi do niego Maria. Wyznaje synowi, że tylko do niej może mieć pretensje o to, co się stało dwadzieścia lat temu. Zapewnia Bogdana, że razem z ojcem zawsze robili wszystko dla jego dobra oddali go do internatu, bo groził mu poprawczak. Czuli, że sami nie dadzą sobie rady. Maria opowiada mężowi o rozmowie z synem. Żałuje, że nie powiedziała mu wszystkiego, co zamierzała. Jakiś czas później dzwoni do niej Bogdan - jest już w drodze do Gdyni. Zapewnia, że jak wróci do Warszawy odwiedzi ją z dziećmi. Maria oddycha z ulgą…

Paweł nie dostaje kredytu w banku. Myśli o wzięciu szybkiej pożyczki na wysoki procent. Bez tych pieniędzy nie kupi koni, a musi zacząć zarabiać. Marta postanawia pożyczyć mu potrzebną sumę z tego, co odłożyła na mieszkanie. Paweł absolutnie nie chce się na to zgodzić. Konarska oznajmia, że skoro, mimo choroby, ma odwagę być z nią, to nie powinien odrzucać jej pomocy - kiedy dostanie kredyt, odda jej pieniądze. Paweł zgadza się w końcu.

Jakiś czas później Konarska przyjeżdża z synkiem do Wolińskiego. Paweł pokazuje im konie, które kupił, dzięki jej pożyczce. Dziękuje Marcie, że zawsze w niego wierzyła. Wyznaje, że jest mu bardzo bliska i chciałby, żeby zamieszkała z nim na stałe. Paweł przekonuje ukochaną, że szkoda życia - prosi, żeby decyzję podjęła jak najszybciej…

Konarska opowiada ojcu o propozycji Wolińskiego. Przy okazji wyjawia, że pożyczyła mu pieniądze, które miała przeznaczyć na mieszkanie. Roman uważa, że córka jest bardzo nieodpowiedzialna. Nie podoba mu się także pomysł przeprowadzki i zamieszkania z chorym człowiekiem. Marta stanowczo oznajmia, że już się zdecydowała.

Kamil zapewnia zrozpaczoną Zuzę, że będą mieli jeszcze dziecko. Jej poronienie nie ma przecież żadnego związku z zakażeniem HIV. Uważa, że żona ma depresję i potrzeba jej czasu, żeby doszła do siebie. Jakiś czas później Kamil dzwoni do Zuzy - między małżonkami dochodzi do ostrej sprzeczki. Po skończonej rozmowie Zuza zaczyna płakać. Zmęczona szlochem, zasypia zapominając, że nastawiła wodę w czajniku. Bulgoczący wrzątek zalewa palnik i gasi płomień. Na szczęście w porę zjawia się Kamil. Jest przekonany, że żona próbowała popełnić samobójstwo. Zuza zapewnia, że to był wypadek. Kamil dzwoni do szpitala i bierze urlop na następny dzień. Mówi żonie, że nie pozwoli jej uciekać w siebie... .

Dawid dzwoni do Emilki. Dziewczyna jest akurat w innym pokoju, więc Błażej odbiera jej telefon. Dawid prosi go, żeby przekazał Emilce, kto dzwonił, po czym szybko kończy rozmowę. Kiedy Błażej pyta narzeczoną, kim jest Dawid, Emilka kłamie, że to kolega ze szkoły. Po południu Mroziński zjawia się osobiście. Błażej jest zaskoczony reakcją swojej dziewczyny i Agnieszki, które bardzo obcesowo traktują gościa. Mężczyzna wyjaśnia, że przyszedł dowiedzieć się, czy Emilka zdecydowała się przyjąć jego propozycję. Olszewska oznajmia, że nie ma on praw do dziecka, a zatem również żadnych obowiązków. Dawid przypomina, że nie ma żadnego stosownego orzeczenia w tej sprawie. W końcu Błażej nie wytrzymuje i każe Dawidowi wynosić się z domu Agnieszki. Narzeczony Emilki jest wstrząśnięty, kiedy dowiaduje się, że Dawid jest ojcem Jasia. Emilka jest przekonana, że wszystko skończone. Jakież jest jej zaskoczenie i radość, gdy Błażej wybacza jej i prosi, żeby go więcej nie okłamywała...

Danuta przegląda młodzieżowe fora, aby lepiej przygotować się do zajęć. Tym razem nie daje się zaskoczyć. Po zajęciach jedna z uczennic wyznaje jej, że potrzebuje pigułek antykoncepcyjnych. Prosi nauczycielkę, żeby poleciła jej jakiegoś lekarza. Zapewnia, że jeszcze do niczego nie doszło, ale jej chłopak bardzo nalega na współżycie, a ona nie chce go stracić. Zimińska tłumaczy Ani, że jest jeszcze bardzo młoda i ma czas na rozpoczęcie życia seksualnego. Jeśli chłopak naprawdę ją kocha, zrozumie jej decyzję. Ania uświadamia nauczycielce, że wszystkie jej rówieśniczki mają to już za sobą i tylko czekają, żeby poderwać jej chłopaka. Ma żal do Danuty, że nie chce jej pomóc.

Danucie jest przykro, że nie potrafiła pomóc zagubionej dziewczynie. Ma poczucie, że tak naprawdę jej zajęcia są bezsensowne…

Mama Magdy dzwoni do córki i mówi jej, że nie da rady zająć się dziś Julką, bo złapała jakąś infekcję. Magda przychodzi do Ewy, lecz okazuje się, że matka Igora nie może jej pomóc. Dziewczyna, nie mając wyjścia, idzie na uczelnię z córeczką. Tuż po przyjściu Magda zostaje wywołana przez egzaminatora. Chłopak stojący nieopodal proponuje, że zaopiekuje się Julką. Kiedy Magda wychodzi z egzaminu jest bardzo zadowolona z oceny. W podzięce za pomoc zaprasza kolegę na kawę. Okazuje się, że Kazik jest z nią na roku, lecz dotąd nie mieli okazji się bliżej poznać. Mimo iż ma świetne wyniki w nauce studiuje zaocznie, bo sam zarabia na swoje utrzymanie. Kazik odprowadza Magdę pod dom. Na dziedzińcu spotykają Ewę, która jest nieco zaskoczona widząc Magdę w towarzystwie przystojnego młodzieńca. Jakiś czas później Ewa odwiedza Magdę i delikatnie wypytuje o chłopaka, z którym ją dziś widziała. Opowiada też o Igorze, któremu ponoć dobrze się wiedzie w Manchesterze. Podobno bardzo tęskni za nimi. Ewa pyta Magdę, czy ma z nim jakiś kontakt. Dziewczyna odpowiada lakonicznie, po czym szybko zmienia temat...

Autor: TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości