Z samego rana Adam odwozi żonę do szpitala. Po południu do Roztockich dzwoni Bożena. Od wnuczki dowiaduje się, że Weronika będzie dzisiaj operowana, bo ma raka! Pani Wielgosz jest wstrząśnięta tą informacją…
Lekarz wyjaśnia Weronice, na czym będzie polegał zabieg. Tłumaczy, że trzeba będzie wyciąć guzek i niewielką część zdrowej tkanki. Jednak dopiero na stole operacyjnym okaże się, czy konieczna będzie amputacja całej piersi. Lekarz prosi Roztocką, żeby była dobrej myśli.
Adam mocno podenerwowany czeka w szpitalu na zakończenie operacji. Jest zaskoczony pojawieniem się Bożeny.
Po wybudzeniu z narkozy Weronika dowiaduje się, że amputacja piersi nie była konieczna. Guzek został całkowicie usunięty. Nie ma też żadnych przerzutów. Mąż i matka Weroniki cieszą się z diagnozy lekarza. Jednak Roztocka przypomina im iż dopiero wynik badania histopatologicznego ostatecznie pokażą, czy zagrożenie rzeczywiście już minęło …
Darek ma za złe Igorowi, że spotyka się z Mają, a mimo to dał mu numer do niej. Tłumaczy, że widział ich jak całowali się. Wyrzuca mu, że zachował się podle w stosunku do niego i do Magdy, którą bezczelnie oszukuje. Naczelny wchodzi do ich pokoju w chwili, gdy Igor zbiera się do wyjścia. Artur prosi go, żeby został po godzinach. Nowak twierdzi, że ma umówione spotkanie i nie może zostać w redakcji. Darek komentuje to stwierdzeniem, że kolega jest bardzo zajęty dzieląc swój czas pomiędzy dwie kobiety. Między kolegami prawie dochodzi do bójki. Po pewnym czasie w redakcji zjawia się Magda z Julką. Zawiedziona, że nie udała jej się niespodzianka, pyta Darka, gdzie jest Igor. Darek okłamuje Magdę, że jej chłopak wyszedł , gdyż miał umówiony wywiad.
Tymczasem Nowak spędza popołudnie w łóżku z Mają. Dziewczyna mówi mu, że niczego od niego nie wymaga, ale nie potrafi z niego zrezygnować. Igor zapewnia, że wszystko będzie dobrze. Widać jednak, że nie bardzo w to wierzy. Maja przyprowadza córeczkę z przedszkola. Igor stwierdza, że mała jest bardzo podobna do niej. Maja żałuje, że nie mógł widzieć jej córeczki, gdy była malutka.
Igor wraca do domu wieczorem. Magda mówi mu, że odwiedziła go w redakcji i rozmawiała z Darkiem. Nowak jest zaskoczony i przestraszony. Dziewczyna pyta go, jak mu poszedł wywiad. Igor oddycha z ulgą – Darek nie zdradził go przed dziewczyną. Magda prezentuje Igorowi Julkę w nowej sukience. Nowak wpatruje się w swoją córeczkę nieobecnym spojrzeniem – czy dociera do niego co może stracić?
Agnieszka mówi Ewie, że rozmawiała z kobietą, która obciąża Borysa. Stwierdza, że jest ona mało wiarygodna i plącze się w zeznaniach. Ponadto policja ma duży problem z ustaleniem czasu śmierci Wiśniaka. To wszystko działa na ich korzyść. Jednak to wciąż zbyt mało, żeby wybronić Orłowa. Ewa mówi jej, że Borys podejrzewa iż ktoś próbuje go wrobić. Olszewska podczas widzenia z Borysem tłumaczy mu, że musi zacząć z nią szczerze rozmawiać. Inaczej nie będzie w stanie mu pomóc. Orłow wyznaje, że nie chciał współpracować z pewnymi ludźmi, którzy teraz mszczą się na nim. Nie chce jednak podać ani jednego nazwiska. Olszewska traci cierpliwość i oznajmia, że rezygnuje z prowadzenia jego sprawy. Gdy odchodzi zdenerwowana, Orłow zatrzymuje Agnieszkę stukając w oddzielającą ich szybę i palcem pisze po niej czyjeś nazwisko. Po wyjściu z aresztu Olszewska natychmiast dzwoni do prokuratora i umawia się z nim na spotkanie.
Wieczorem Agnieszka informuje Ewę, że sprawa się w końcu ruszyła – Borys zaczął współpracować i jest szansa, że się wybroni. Hofferowa oddycha z ulgą…
Roman zostaje pilnie wezwany do rektora uczelni. Rektor pokazuje mu artykuł internetowego Dziennika Mazurskiego, opisujący ekscesy, do których doszło podczas nieszczęsnego sympozjum. Roman jako jedyny jest przedstawiony w artykule z imienia i nazwiska. W dodatku figuruje w nim jako profesor. Rektor żąda wyjaśnień! Uświadamia Hofferowi, że podszywanie się pod tytuły naukowe jest karalne i powinien zawiadomić prokuraturę. Nie zrobi tego, jeśli Roman poda mu nazwiska studentów, którzy urządzili burdę w hotelu. Winni muszą zostać usunięci z uczelni.
Hoffer dzwoni do Marylki i oznajmia, że natychmiast chce widzieć całe towarzystwo. Roman wyjaśnia kolegom, co się stało. Oznajmia, że nie jest donosicielem i żąda od nich, aby sami zgłosili się do rektora. Inaczej on zostanie pociągnięty do odpowiedzialności. Marylka i jej koledzy są przerażeni. Hoffer ani myśli po raz drugi nadstawiać za nich głowy. Oznajmia, że mają czas do jutra.
Honorata przygotowuje dla narzeczonego uroczystą kolację. Jest przekonana, że po rozmowie z rektorem, ma co świętować. Prosi, żeby opowiedział jej, jaką dostał propozycję od władz uczelni. Roman, bardzo zmieszany, mówi jej, że obowiązuje go tajemnica naukowa i nie może zdradzić tematu rozmowy z rektorem.
Ola wybiera się do Podkowy Leśnej. Danuta wypytuje ją, gdzie będzie mieszkała i z kim zamierza tam jechać. Dziewczyna nie ma ochoty tłumaczyć się… Jakiś czas później zjawia się w pubie, skąd, wraz z grupą znajomych mają wyruszyć. Ku jej zdumieniu Olivier oznajmia, że zamiast do Podkowy, całą paczką postanowili wybrać się na dwa dni do Wiednia. Młoda Zimińska rezygnuje z wyjazdu i wychodzi z żalem. Olivier wybiega za nią i pyta co się stało - dlaczego nie chce jechać? Ola wyznaje, że krucho u niej z pieniędzmi. Poza tym uważa, że nierozsądnie jest urządzać sobie wycieczki w samym środku sesji. Chłopak zapewnia ją, że zda wszystkie egzaminy. Chce pożyczyć jej pieniądze - bardzo liczył na to, że razem spędzą weekend.
Danuta martwi się, czy córka dojechała szczęśliwie na miejsce. Kiedy dzwoni do Oli, ta jest właśnie na lotnisku. Oznajmia mamie, że wyjeżdża z kolegami do Wiednia. Zimińska jest zszokowana…
Marzena zostawia Darię u Sławka. Sama musi natychmiast wracać do Niemiec, ponieważ jutro czeka ją rozprawa rozwodowa. Dziedzic załatwił już córce szkołę. Idzie tam z Darią, żeby dziewczynka poznała swoją nową wychowawczynię. Po wyjściu ze szkoły, spotykają Dominika. Dziewczynka cieszy się, że będą razem chodzić do szkoły.
Daria prosi tatę, żeby pozwolił Dominikowi zamieszkać z nią w jednym pokoju. Dzieci do późnego wieczora rozmawiają ze sobą. Daria wyznaje chłopcu, że chciałaby już wreszcie przestać się przeprowadzać. Martwi się, czy mamie uda się zatrzymać przy sobie jej braciszka. Dominik zapewnia, że wszystko będzie dobrze. Zazdrości Darii, że będzie miała oboje rodziców blisko siebie - on swoich już nigdy nie zobaczy..
Autor: TVN