W odcinkach 1675-1678...

Igor i Magda
Igor i Magda
Podsumowanie najważniejszych wydarzeń z odcinków 1675-1678.

Artur przychodzi do biura Ewy. Próbuje jej powiedzieć, że Orłow prawdopodobnie zamieszany jest w sprawę śmierci Wiśniaka. Hofferowa podejrzewa, że Artur mówi to, bo Borys go pobił. Ten urażony nie chce dłużej rozmawiać - radzi jej, żeby na siebie uważała i wychodzi. Wieczorem, gdy Ewa zamyka biuro zjawia się Borys. Wyznaje jej, że z miłości do niej zrobił wiele głupstw. Zrozumiał jednak, że nigdy nie będą już razem. Zamierza wyjechać na zawsze i prosi Ewę, żeby dobrze go wspominała. Zapewnia, że zawsze będzie ją kochał. Hofferowa jest wstrząśnięta jego słowami. Chwilę po tym jak Orłow odchodzi w bramie dopada go brygada antyterrorystyczna - obezwładniają go i zabierają do wozu policyjnego. Ewa, słysząc krzyki, wybiega na dziedziniec i z przerażeniem obserwuje aresztowanie Borysa. Następnego dnia Artur tłumaczy jej, że Orłow został zatrzymany w związku z zabójstwem Wiśniaka. Jest jednym z podejrzanych. Jego nazwisko wielokrotnie pojawia się w materiałach, do których dotarli dziennikarze „Kraju”. Policja jest pewna, że Wiśniak zginął z rąk ukraińskiej mafii. Artur zapewnia Ewę, że poinformuje ją, jeśli zdobędzie jakieś nowe przecieki. Dodaje, że zawsze może na niego liczyć. Chwilę później Hofferowa zastaje w swoim biurze dwóch policjantów. Składając zeznania na posterunku tłumaczy dlaczego prosiła Borysa o pomoc w odzyskaniu pieniędzy, które skradł jej Wiśniak… Ewa ma za złe Żanecie, że powiedziała policjantom iż Borys im pomagał. Żaneta zapewnia przyjaciółkę, że policjanci wiedzieli o tym, kiedy ją przepytywali - chcieli jedynie potwierdzenia informacji. Hofferowa nie przyjmuje do wiadomości, że Orłow może być zamieszany w zabójstwo.

Igor także nie wierzy w winę Borysa. Prosi Naczelnego, by pozwolił mu przejrzeć materiały dotyczące sprawy Wiśniaka. Artur stanowczo odmawia. Nowak uważa iż fakt, że zamknięto Orłow, jest na rękę Naczelnemu – jego rywal zniknął. Artur jest wściekły za te insynuacje. Po południu odwiedza Ewę. Mówi jej, że Borysowi przedstawiono zarzut zabójstwa. Tłumaczy, że policja ma mocne dowody jego winy. Ponoć widziano go z Wiśniakiem w dniu jego śmierci. Hofferowa uważa, że to nie przesądza sprawy. Na dodatek jest przekonana, że to Artur wyjawił policji fakt iż Borys pomagał jej w odzyskaniu pieniędzy. Przypomina, że wyznała mu to w zaufaniu. Artur, dotknięty tymi oskarżeniami, żegna się z Ewą i wychodzi...

Andrzej ma poważny problem w pracy - projekt budynku, który ma zbudować Bud-maks, przekracza budżet inwestycji. Brzozowski musi spotkać się z Jagodą Wolską – młodą panią architekt, autorką projektu. Chce nakłonić ją do wprowadzenia zmian, które obniżą koszty budowy. Wolska, nie dość, że spóźnia się godzinę na spotkanie, to jeszcze kategorycznie odmawia dokonania jakiejkolwiek korekty. Brzozowski oświadcza jej, że spotka się z inwestorem i przekaże mu, że architekt odmawia współpracy… Wieczorem Jagoda dzwoni do Andrzej i oznajmia, że zdecydowała się jednak wprowadzić pewne poprawki do projektu. Brzozowski jest bardzo zadowolony, ale podkreśla, że chce obejrzeć efekt jej pracy…

Kiedy Andrzej ponownie zjawia się w biurze projektowym recepcjonistka mówi mu, że Wolska spóźni się kilka minut. Brzozowski wychodzi oburzony. Jakiś czas później dostaje telefon od Jagody. Kobieta przeprasza Andrzeja. Jakiś czas później spotykają się w barze Ziębów. Wolska wyznaje, że zawsze miała problem z punktualnością. Opowiada też o swoich studiach na uczelni w Paryżu oraz o dziadku, który był wykładowcą Andrzeja na Politechnice Warszawskiej. Jagoda przedstawia Brzozowskiemu poprawiony projekt. Okazuje się on bardzo ekstrawagancki – ma pochyłe ściany i co gorsze wcale nie jest tańszy! Andrzej jest wkurzony. Przypomina, że poprawiony projekt miał obniżyć koszty. Nazywa jej projekt bublem i odmawia przedstawienia go inwestorowi. Wolska, do żywego dotknięta jego opinią, stwierdza, że pokaże swój projekt inwestorowi. Jeśli projekt zostanie przyjęty, Andrzej przez tydzień będzie jej szoferem. Brzozowski przyjmuje zakład.

Okazuje się, że inwestor jest pod wrażeniem niekonwencjonalnych rozwiązań pani architekt. Jagoda zapewnia go, że pochyły budynek będzie architektoniczną sensacją - zapewni mu to rozgłos i reklamę… Mimo pokaźnych kosztów projekt Wolskiej zostaje przyjęty. Jagoda tryumfuje. Każe Andrzejowi zawieźć się do kosmetyczki i fryzjera, a potem na zakupy. Na początek jednak proponuje, żeby poszli coś zjeść. Podczas obiadu mówi Andrzejowi, że od razu zauważyła, że inwestor jest „gadżeciarzem” i lubi imponować… Kiedy pod wieczór Andrzej odwozi ją do domu, Jagoda wyznaje, że bardzo lubi ludzi jego pokroju – solidnych, uczciwych i przewidywalnych. Zwalnia go z obowiązku wożenia jej przez tydzień. Andrzej chce w jakiś sposób „spłacić” przegrany zakład. Obiecuje Jagodzie, że czymś ją zaskoczy…

Marta przychodzi na spotkanie z Pawłem do przytulnej, romantycznej knajpki. Podczas przyjacielskiej pogawędki Woliński wyznaje, że właśnie zrezygnował z posady w korporacji, dla której pracował kilkanaście lat. Tłumaczy, że dosyć już miał pracy pod czyjeś dyktando. Zaczyna wypytywać Martę, czy jest w jej życiu jakiś mężczyzna. Ta urażona, dziękuje za spotkanie, żegna się i wychodzi. Paweł wybiega za nią i przeprasza za niedelikatność. Matra wyjaśnia mu, że nie lubi przesadnej bezpośredniości. Woliński tłumaczy jej, że po operacji serca stał się bardziej otwarty - życie jest zbyt krótkie na niedopowiedzenia... Odprowadza Martę pod dom. Żegnając się proponuje jej, żeby spędzili razem weekend. Konarska daje mu do zrozumienia, że ta propozycja jest nie na miejscu. Oznajmia, że niedawno straciła w wypadku narzeczonego i nie szuka nikogo, na jego miejsce…

Następnego dnia Marta dostaje tort przyniesiony przez kuriera. W środku znajduje liścik z przeprosinami od Pawła. Konarska dzwoni do Wolińskiego i dziękuje mu za przesyłkę. Jest zaskoczona, kiedy dowiaduje się, że pyszny tort jest jego dziełem. Paweł przeprasza za swoje nietaktowne zachowanie i prosi o spotkanie. Marta odmawia kończąc połączenie. Mimo to Paweł przychodzi po nią do pracy. Zapewnia, że zależy mu, aby zostali przyjaciółmi. Konarska w końcu daje się przebłagać. Woliński mówi jej, że potrzebuje rady w bardzo ważnej życiowej sprawie. Zabiera ją do stadniny koni i pokazuje jej klacz. Konarska jest zachwycona zwierzęciem. Jej spontaniczna reakcja wystarcza Pawłowi, aby zdecydować się na zakup klaczy. Woliński odprowadzając Martę pod dom opowiada jej o swoich pasjach i marzeniach. Na dziedzińcu spotykają Zuzę. Kiedy Kamil dowiaduje się od żony, że Marta spotkała się z Pawłem jest wyraźnie zły. Zuza nie może zrozumieć jego dziwnej reakcji.

Weronika jest bardzo zdenerwowana przed czekającym ją dzisiaj badaniem. Dowiaduje się, że na wyniki biopsji będzie musiała czekać około tygodnia. Podczas wywiadu lekarka pyta ją, czy ktoś w jej rodzinie chorował na raka. Roztocka nie potrafi udzielić odpowiedzi. Nieco później Ada dzwoni do siostry i mówi jej, że u mamy jest kiepsko z pieniędzmi. Weronika przypomina sobie, że zapomniała zrobić przelew. Ada proponuje, że wpadnie do niej i weźmie pieniądze dla mamy. Przy okazji wizyty siostry Weronika pyta ją o nieżyjącą już babcię. Dowiaduje się, że zmarła ona dość wcześnie z powodu nowotworu. Ada jest wstrząśnięta, kiedy dowiaduje się, że siostra też może mieć raka. Zwraca pieniądze Weronice - jej mogą być bardziej potrzebne. Roztocka zapewnia, że ma pieniądze. Ada ze łzami w oczach prosi siostrę, żeby zawsze pamiętała, że może na nią liczyć.

Magda sprawdza w telefonie Igora ostatnie połączenia. Nie dowierza, gdy ten zapewnia ją, że nie ma powodów do zazdrości. Jakiś czas później Magda odwiedza Zuzę i wypytuje ją o Maję. Tłumaczy, że Igor nie chce jej powiedzieć, co było przyczyną ich rozstania. Nabiera coraz większych podejrzeń, że coś go łączy z byłą dziewczyną. Zuza nie chce mieszać się w ich sprawy, lecz w końcu wyjawia przyjaciółce, co zaszło między Igorem a Mają. Magda jest w szoku kiedy dowiaduje się że ukochany mężczyzna, który namawiał ją do aborcji, był kiedyś gotów wychowywać wspólnie z Mają nie swoje dziecko. Zuza staje w jego obronie. Tłumaczy, że Igor w końcu zrozumiał, co jest ważne w życiu – jest z nią i Julką i opiekuje się nimi. Magda uznaje, że Igor związał się z nią, aby odkupić swoje błędy. Ona nie potrzebuje jego litości! Po powrocie do domu Igor zastaje Magdę pakującą walizki. Dziewczyna tłumaczy mu, że nie chce stać na przeszkodzie jego szczęściu. Będzie teraz mógł związać się z Mają. Igor zatrzymuje ją przed wyjściem. Zabiera jej torby i odkłada na bok. Zarzeka się, że to z nią chce być. Igor błaga ją, żeby została. Magda zgadza się pod warunkiem, że nigdy więcej nie spotka się z Mają. Nowak obiecuje jej to i zaczynają się namiętnie całować...

Dzisiaj Wojtek i jego ojciec mają spotkać się na meczu Górnika i Legii! Żaneta wręcza Wojtkowi bilety na mecz. Tłumaczy, że nie wie, o której skończy pracę i proponuje, żeby spotkali się przed wejściem na trybuny. Szulc niczego nie podejrzewając przystaje na jej propozycję. Po południu ojciec i syn spotykają się przed wejściem na trybuny. Pan Szulc jest oburzony widząc, że Wojtek kibicuje Legii. Każe mu natychmiast zdjąć szalik tego klubu. Wojtek ani myśli słuchać i po chwili między ojcem a synem dochodzi do szarpaniny. Policjanci próbują ich uspokoić jednak rozemocjonowani Szulcowie nie reagują na ich polecenia w związku z czym obaj zostają zatrzymani...

Tymczasem Martyna wraz z mamą zjawiają się u Marii. Pani Sabina poznaje Żanetę. Kiedy dowiaduje się o spisku jest przerażona - to nie może się dobrze skończyć!

Ola i Dagmara martwią się, że nie zdołają opanować materiału na egzamin z logiki. Konrad przynosi dziewczynom zestawy pytań, które zdobył od studentów drugiego roku. Kiedy idą skserować materiały spotykają Indianę. Ten ignorując Konrada, zaprasza Olę i Dagmarę na imprezę do modnego klubu. Zaznacza, że przez pierwszą godzinę Olivier będzie stawiał drinki. Dagmara uważa, że to nie najlepszy czas na imprezowanie, ale Ola przyjmuje zaproszenie. Próbuje nakłonić koleżankę do zmiany decyzji. Dagmara stanowczo odmawia. Młoda Zimińska prosi koleżankę, żeby nie szła do domu przed jej powrotem, bo nie chce znowu tłumaczyć się rodzicom. Dziewczyny umawiają się na konkretną godzinę przed blokiem. W klubie Ola dowiaduje się, że Olivier i Indiana zamierzają po sesji wybrać się w Alpy. Zachęcają koleżankę, żeby pojechała z nimi. Dziewczyna wykręca się tłumacząc, że wyrosła ze swoich nart. Olivier zapewnia, że to żaden problem – da jej narty po swojej siostrze. Indiana jest wyraźnie zazdrosny widząc rosnąca zażyłość między przyjaciółką a Olivierem, jednak stara się tego nie okazywać. Ola zaaferowana sytuacją towarzyską ignoruje telefon od Dagmary, która próbuje dodzwonić się do niej...

Autor: TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości