W odcinku 2811

"Na Wspólnej"
W odcinku 2811

Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL

Wojtek pokazuje Żanecie zdjęcie terenowego auta, które wystawia na sprzedaż Miro i namawia, by pojechali je obejrzeć. Na zachętę pokazuje jej film z rajdu sprzed 5 lat, pytając, czy nie brakuje jej tamtych emocji. Żaneta daje się namówić na oględziny wozu, ale zapowiada, że nie zamierza go kupować. Podczas wizyty u Mira zjawia się roześmiana brunetka, demonstracyjnie całując „swojego Mireczka”. Przedstawiona przyjaciołom Agnes pyta, czy Żaneta to ta, która jeździła w wyścigach z Bretnerem. Jest pełna podziwu dla jej umiejętności... Szulcowie po powrocie z przejażdżki autem z trudem zwracają na siebie uwagę Mira pochłoniętego pocałunkami ze swoją nową dziewczyną. Zakochani opowiadają Żanecie i Wojtkowi o niedawnym romantycznym wypadzie nad morze. Nieco zakłopotani Szulcowie zmyślają na poczekaniu historię o swoim równie spontanicznym wyjeździe nad Wigry. Miro z aprobatą stwierdza, że są jedyną znaną mu parą, która mimo stażu małżeńskiego nie nudzi się ze sobą. W sprawie kupna samochodu - Żaneta decyduje, że na razie się wstrzymają. W domu Wojtek namawia żonę, by postawili czasem pociechy na dłużej opiekunce i wyjechali tylko we dwoje. Gdy para zaczyna namiętnie się całować, zjawia się Mania i prosi o pomoc przy wypracowaniu. Kiedy dzieci już śpią, Żaneta ubiera się w seksowna bieliznę. Z rozczarowaniem stwierdza jednak, że mąż zasnął. Szulcowa dzwoni do Mira z informacją, że jednak kupują od niego wóz.

Zatroskani rodzice Kingi zjawiają się u Michała, próbując ustalić, co stało się z ich córką. Brzozowski pozwala sobie na sugestię, że jeśli nie ma jej u Tymona, być może jest u innego kochanka. Matka Kingi wymierza mu policzek, po czym natychmiast wychodzi. Michał zostawia żonie na skrzynce telefonu wiadomość, że on i jej rodzice się niepokoją - prosi, by się odezwała. Dzwoni też do matki Kingi, by przeprosić za swoje słowa. Dowiaduje się, że teściowie są na komisariacie, zgłaszając zaginiecie córki. Przyjeżdża tam w chwili, gdy rodzice Kingi przekazują funkcjonariuszowi rysopis i zdjęcia córki. Brzozowski nerwowo reaguje na pytania, czy między małżonkami nie dochodziło do nieporozumień – sugerując że to może być rozstanie. Do rozmowy wtrąca się matka Kingi, mówiąc, że kobiety nie znikają, gdy mają dzieci. Wieczorem Michał mówi Ignasiowi, że mama jest poza zasięgiem telefonu podczas niespodziewanego służbowego wyjazdu. Na komórkę Michała dzwoni policjant z informacją, że auto Kingi, porzucone na pasie ruchu zostało odholowane na policyjny parking. Brzozowski zostawia Ignasia u Basi i jedzie tam. Na miejscu towarzyszy mu Sławek Dziedzic, który do oględzin wozu ściąga technika policyjnego... Spacerująca z psem po parku kobieta znajduje nieprzytomnego Romana leżącego obok roweru. Natychmiast wzywa pogotowie. Jakiś czas później Kamil odrzuca połączenie przychodzące z numeru Romana. Tłumaczy zaskoczonemu Ostrowskiemu, że ma dość ojca alkoholika. Gdy w końcu odbiera telefon i dowiaduje się o wypadku, wybiega z gabinetu. Tymczasem Marta spóźniona do pracy prosi Olafa, aby odwiózł Ksawerego do szkoły. Wkurzony Kubicki przypomina jej, że mieli inną umowę – on też ma swoje obowiązki zawodowe, z których musi się wywiązywać. Nagle Marta dostaje wiadomość, że ojciec miał wypadek i nieprzytomny leży w szpitalu. Roztrzęsiona mówi narzeczonemu co się stało. Ten każe jej jechać do ojca i obiecuje zająć się Ksawerym. Po wyjściu Marty dzwoni do Ady i informuje ją, że dziś nie może się z nią spotkać.W szpitalu, gdzie przywieziono Romana, Kamil dowiaduje się, że ojciec, w ciężkim stanie - mając trzy promile alkoholu we krwi - po upadku z roweru, pogrążony jest w śpiączce. Przy łóżku Romana spotykają się Antonii, Honorata, Marta i Kamil. Hofferowa z pretensją pyta ich, czy uważają, że Romek osiągnął już dno, czy jeszcze im mało. Zrozpaczona, każe się wszystkim wynosić. Kiedy zostaje sama z nieprzytomnym mężem, przeprasza go i wyznaje mu miłość. W nocy, na szpitalnym korytarzu Honorata wyrzuca Kamilowi, że kazał jej zostawić męża. Zarzuca dzieciom Romana, że odwróciły się od chorego człowieka. Lekarz ucisza krzyki Hofferowej …

podziel się:

Pozostałe wiadomości