Przemek i Kuba zaatakowali bezdomnego Majora środkami hukowymi na skutek czego mężczyzna dostaje ataku serca. W szpitalu okazuje się, że Major, po udziale w wojnie, cierpi na zespół stresu pourazowego, który zniszczył jego psychikę i wpłynął destrukcyjnie na jego życie. Po udanej operacji chłopcy odwiedzają Majora w szpitalu i skruszeni przepraszają go za swój głupi dowcip. Wzburzony Andrzej uświadamia im, że pozwolili sobie wobec niego na taki bezduszny akt, bo jest bezdomny i w ich oczach jego życie jest nic nie warte.
Roztocka mówi Basi i Krzysztofowi, że za nieumyślne spowodowanie uszczerbku na zdrowiu Przemkowi grozi do trzech lat więzienia a Kubie nadzór kuratorski lub poprawczak. Smolny pyta przyjaciółkę, czy są jakieś szanse na uniknięcie procesu. Weronika tłumaczy mu, że nie będzie oskarżenia z urzędu, jeśli mężczyzna wyjdzie ze szpitala przed upływem tygodnia, bez trwałego uszczerbku na zdrowiu. W takiej sytuacji ofiara może, ale nie musi, wystąpić z oskarżeniem.
Smolny przychodzi do Andrzeja i uświadamia mu, że ich los Przemka i Kuby jest w jego rękach. Mówi, że jest człowiekiem ustosunkowanym i mógłby mu w wielu sprawach pomóc. Major każe mu się wynosić.
Przemek i Kuba zastanawiają się, jak pomóc Andrzejowi. W końcu syn Smolnego oznajmia, że ma pomysł na ich ostatni filmik. Jakiś czas później wypuszczają do sieci nagranie, w którym przyznają się, że z powodu własnej głupoty i chęci zysku o mało nie zabili człowieka, w dodatku tak bardzo skrzywdzonego przez los. Ogłaszają zbiórkę pieniędzy dla Majora. Dodają, że sami wpłacili wszystko, co zarobili na swoich streamach.
Krzysztof odwiedza Kempę w szpitalu. Przeprasza go za swój nietakt i oznajmia, że jego rodzina chce mu udzielić realnej pomocy. Andrzej jest bardzo poruszony...
Smolny mówi synom, że Andrzej był pod wrażeniem ich akcji i obiecał, że nie wniesie oskarżenia. Po chwili oznajmia swoim synom, że jutro zabiera ich do mamy. Grzesiek i Przemek nie posiadają się z radości…
Do kancelarii Anety wpada zniecierpliwiony Hasiak – chce wiedzieć, czy znaleźli w końcu coś na jego żonę i jej fundację. Aneta tłumaczy, że choć na razie nie dotarli do żadnych obciążających jego żonę dokumentów, to na pewno coś znajdą. Mężczyzna oznajmia, że dość już ma czekania i rezygnuje z usług kancelarii.
Darek przyjeżdża po Jarogniewa do szkoły. Chłopiec jest zziębnięty – starsi koledzy zabrali mu kurtkę. Żbik dzwoni do Kasi - prosi ją o pomoc w kupieniu nowego ubrania dla Jara. Jakiś czas później bardzo jej dziękuje, że znalazła dla niego czas. Dziewczyna uświadamia mu, że zrobiła to tylko ze względu na jego podopiecznego.
Jaro wypytuje Darka, kim jest dla niego Kasia i stwierdza, że od razu widać, że jest w niej zakochany. Żbik ucina temat i daje chłopcu do zrozumienia, że lepiej będzie, jeśli Aneta nie dowie się, że spotkali się z Kasią. Chłopak zapewnia, że zachowa dyskrecję.
Anastazja nie mówi Tomkowi, jak poważnie jest chora. Za to po raz kolejny umawia się z Pawłem i spędza z nim urocze chwile na lodowisku. Po zabawie para zamawia taksówkę. Gdy czekają, między Pawłem a Anastazją dochodzi do pocałunku. Widzi to podjeżdżająca taksówką Beata. Wytrącona z równowagi Anastazja nagle słabnie i upada. Paweł natychmiast wzywa pomoc. Po badaniach w szpitalu, Trzcińska dowiaduje się, że ma tylko jedną nerkę – na dodatek bardzo chorą. Konieczne są dializy i przeszczep! Załamana dziewczyna wtula się w Pawła, który ją przywiózł. Tymczasem do szpitala przyjeżdża Tomek, który daje Pawłowi do zrozumienia, że nie życzy sobie jego odwiedzin u dziewczyny. Niezrażony pogróżkami Paweł hardo stwierdza, że jak dotąd Tomek nie za bardzo troszczył się o Anastazję. Jakiś czas później odwiedza przyjaciółkę. Dziewczyna daje mu do zrozumienia, że nic nie będzie między nimi. Stwierdza, że oboje zapomnieli się na chwilę. Wyznaje, że chciałaby, żeby było między nimi jak dawniej. Widać, że Pawłowi trudno mu się z tym pogodzić. Anastazja mówi mu, że Beacie na pewno wciąż na nim zależy. Jakiś czas później dzwoni do brata w Holandii. Z trudem opanowując płacz, wyznaje mu, że jest w szpitalu.
Pawłowi udaje się odnaleźć Beatę. Ta jednak nie chce z nim rozmawiać i robi uszczypliwe uwagi na temat jego uczuć do Anastazji. Wójcik tłumaczy, że od powrotu do Warszawy cały czas jej szukał. Przyznaje, że bardzo wobec niej zawinił i dziewczyna może nie chcieć go znać... W końcu wyznaje jej, że Anastazja jest ciężko chora
Danka i Marek wymyślają fortel, który ma pogodzić Dębków. Niestety ich wolność od uciążliwych przyjaciół trwa tylko kilka godzin - wieczorem do ich mieszkania wprowadza się Halinka…
Uczeń który „przypadkiem” uderzył Bednarczukową informuje dyrektor Zimińską, że może przeprosić nauczycielkę. Jednak tylko pod warunkiem, że pani Bednarczuk też przeprosi jego. Nauczycielka nawet nie chce o tym słyszeć. Karol w dowód swojej dobrej woli pierwszy przeprasza nauczycielkę za to, że dał się ponieść nerwom. Bednarczuk zawstydzona jego postawą po długich wahaniach przeprasza chłopaka. Zimińska oddycha z ulgą…
Jarek ma dość.– Eliza zmienia ich ślubne plany zgodnie z wolą ojca. Wściekły Berg oddaje Cieleckiemu kluczyki od auta. Dziewczyna nie może zrozumieć, dlaczego oddał samochód. Między narzeczonymi dochodzi do kłótni. Bergowi wyrywa się, że nie jest pewny, czy powinni się pobierać. Urażona Eliza wyprowadza się do rodziców. Jej mama jest bardzo zmartwiona, kiedy dowiaduje się, co się stało. Tłumaczy córce, że może zbyt emocjonalnie zareagowała. Natomiast ojciec Elizy nie traci czasu - zapewnia, że cokolwiek postanowi, będzie po jej stronie. Stwierdza, że lubi Jarka, który jest uczciwym chłopakiem, ale być może to za mało, żeby był dobrym mężem…
Bruno oznajmia Malwinie, że był nękany przez konkurencję z pobliskiego klubu i zastraszany, że zrobią jej coś złego. Dodaje, że kiedy gangsterzy dowiedzieli się, że klub formalnie należy do Hebla, sami się przestraszyli i odpuścili sobie. Dziewczyna ma żal do ukochanego, że o niczym jej nie powiedział, chociaż groziło mu niebezpieczeństwo. Krawczyk przytula ją i zapewnia, że już nie ma powodu do niepokoju. Jakiś czas później Bruno dostaje pierwsze pieniądze za współpracę z narkotykową mafią!
Ilona przychodzi na widzenie z mężem i Agnieszką. Wygląda na bardzo wycieńczoną długotrwałą głodówką i stresem. Maks prosi żonę, żeby zaczęła jeść i zapewnia, że jej gehenna niebawem się skończy. Olszewska potwierdza jego słowa i wyjaśnia, że policja ma w końcu innego podejrzanego. Zdybicka przerywa głodówkę. Wraca jej nadzieja, że niedługo zostanie oczyszczona z zarzutów i wyjdzie na wolność. Tymczasem podczas rozpoznania świadek wskazuje Słupka, zastrzegając jednak, że nie jest do końca pewny, czy to jego widział niedaleko domu Wszoły. Iga i Robert proszą prokuratora, żeby wydał nakaz aresztu i pozwolenie na przeprowadzenie badań DNA Słupka. Walewski daje im 48 godzin na wyjaśnienie sprawy.
W nowych odcinkach