Wszystkie odcinku serialu Na Wspólnej obejrzysz w player.pl!
Majka wyznaje Ahmedowi, że nadal nie wie, co robić. Jest wzruszona, że chłopak troszczy się o nią, ale przeraża ją perspektywa zostania matką w tak młodym wieku. Ahmed zapewnia dziewczynę, że cokolwiek postanowi, on i tak chce z nią być i będzie ją wspierał. Jego pełne miłości słowa dodają dziewczynie otuchy i pewności, że we dwoje dadzą sobie radę. Tymczasem Danuta spotyka się z mamą Ahmeda i rodzicami Majki. Ojciec dziewczyny jest zniecierpliwiony, wściekły i pozwala sobie na rasistowskie uwagi względem kobiety. W międzyczasie Danuta dostaje od Marka telefon. Zimiński mówi jej, że ma w restauracji kontrolę sanepidu i prosi, żeby odebrała Szymka ze żłobka. Matka Ahmeda oznajmia rodzicom Majki, że jeśli dziewczyna zdecyduje się urodzić, będzie wspierać młodych. Do ojca dziewczyny nic nie dociera. Na osobności daje Danucie do zrozumienia, że może jej bardzo uprzykrzyć życie, jeśli nadal będzie wściubiać nos w nie swoje sprawy. Wyjaśnia, że to jego brat przeprowadza kontrolę w restauracji jej męża. Zimińska jest zszokowana. Wyprasza mężczyznę z gabinetu. Majka wyznaje Ahmedowi, że boi się macierzyństwa i tego, czy podoła nowym obowiązkom. Stwierdza, że nawet nie lubi dzieci i nie wie, jak się nimi zajmować. Chłopak dodaje jej otuchy i zapewnia, że zawsze będzie z nią…Agata nie ma siły czekać bezczynnie na wieści o mężu. Rano przyjaciele zastają ją spakowaną do drogi, w trakcie szukania lotów do Liberii. Tłumaczą dziewczynie, że jej wyjazd nic nie da, skoro nie wiadomo gdzie jest Norbert. Agata jest u kresu sił. Zrozpaczona zaczyna płakać. Bruno ukradkiem chowa jej paszport. Przyjaciele bezskutecznie próbują dowiedzieć się czegoś o losach Norberta. Jarek pokazuje im znaleziony w necie artykuł, z którego wynika, że w strzelaninie podczas zamachu zginęło dwóch pacjentów. Po chwili Agata wpada do kuchni z laptopem i z wypiekami na twarzy pokazuje zdjęcie porwanych przez rebeliantów zakładników, z których jeden jest bardzo podobny do jej ukochanego. Urzędnik z Ministerstwa Spraw Zagranicznych potwierdza, że Norbert, wraz z kilkoma innymi osobami, został uprowadzony przez rebeliantów, którzy zapewne zażądają za niego okupu. Żona Norberta oczekuje, że MSZ spełni żądania porywaczy i uwolni jej męża. Jest gotowa oddać wszystko co ma, byle go odzyskać. Urzędnik tłumaczy jej, że na razie rebelianci nie nawiązali kontaktu i dodaje, że już powstał sztab kryzysowy, który ma zająć się sprawą. Prosi dziewczynę, żeby cierpliwie czekała na rozwój wypadków. Na osobności Bruno pyta urzędnika, jakie są realne szanse na uwolnienie Norberta. Mężczyzna przyznaje, że sprawa jest bardzo trudna, zwłaszcza że nadal nie wiadomo, kim są porywacze. Stanowczo odradza działań na własną rękę. Kiedy już się żegna, Bruno mówi mu, że ma do niego jeszcze jedną sprawę… Igor opowiada Robertowi i Idze, co spotkało jego ojca. Uznaje, że sam powinien się wkręcić w środowisko taksówkarzy i wybadać teren. Robert ostrzega go, że to jest niebezpieczne. Sam jednak przyznaje, że to najlepszy sposób dotarcia do informacji.Igor mówi Arturowi, co spotkało jego informatora. Naczelny stanowczo nie zgadza się, żeby Igor sam ryzykował. Kategorycznie odmawia udzielenia mu wsparcia i każe zająć się pisaniem tekstu.Lin mówi Igorowi, że jej znajomy z okolic Warszawy skontaktował się z jedną z ofiar napadu. Namówił mężczyznę, żeby z nim porozmawiał. Zastrzega, że osoba ta przebywa w Polsce nielegalnie, więc Igor nie może wymienić jej nazwiska, ani robić zdjęć. Igor i Lin spotykają się z Wongiem. Mężczyzna przyznaje, że nie pamięta zbyt dobrze napastników. Zdążył jednak zapisać sobie numery rejestracyjne jednego z samochodów. Igor stwierdza, że dobrze by było, żeby Wong osobiście poszedł z tym na policję. Na dźwięk słowa „policja” mężczyzna zdenerwowany natychmiast wychodzi. Igor przekazuje Robertowi i Idze, czego dowiedział się od informatora. Policjanci są pełni uznania, ale przyznają, że niewiele mogą zrobić nie mając świadka. Nowak okłamuje ich, że jego naczelny zgodził się na wcieleniówkę.Ela przypadkiem słyszy, jak Igor umawia się przez telefon na akcję. Nowak okłamuje ukochaną, że nie chodzi o mafię taksówkarską, tylko nowy temat, który nie wiąże się z takim ryzykiem. Ela zalotnie stwierdza, że choć jeszcze nie poprosił jej o rękę, już czuje się jego przyszłą żoną i nie pozwoli, żeby mąż się narażał...