Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL
Bruno od rana jest pełen energii, mimo że prawie nie spał. Przyjaciele są zdziwieni, skąd ma tyle siły. Chłopak tłumaczy im, że to kawa postawiła go na nogi…Norbert pokazuje Agacie, co przygotował na kolejną lekcję wychowawczą dla swoich uczniów. Tłumaczy, że podpowiedział mu to starszy nauczyciel matematyki - uczniowie mają narysować swoją linię życia, a potem wyjaśnić jej przebieg przed klasą. Jednak nie wszyscy uczniowie podchodzą serio do zabawy zaproponowanej przez Norberta. Rysunek Leny jest jednak bardzo wymowny. Dziewczyna wyjaśnia, że wszystkie drogi, które chciałaby wybrać są dla niej zamknięte. Chłopaki robią dziewczynie złośliwe uwagi. Julka pokazuje rysunek, na którym umieszcza dwie, idące równolegle drogi życia. Wymownie patrząc na Lenę wyjaśnia, że jedna linia pokazuje jej drogę, a druga – jej byłej przyjaciółki. Tłumaczy, że przyjaźniły się przez wiele lat, do czasu, gdy przyjaciółka posunęła się w relacjach o jeden krok za daleko, a ona z kolei powiedziała o kilka słów za dużo. Norbert sugeruje, że to dobry moment, żeby naprawić relację. Julka przeprasza Lenę i ta również prosi ją o wybaczenie.Lena dziękuje Norbertowi za lekcję, która pozwoliła oczyścić atmosferę. Przyznaje, że znaki zakazu, które umieściła na rysunku, są tylko w jej głowie. Nie ma nawet żalu do Krisa i innych kolegów za ich złośliwości. Norbert czuje satysfakcję, że udało mu się otworzyć dziewczynę i pogodzić dawne przyjaciółki... Konarska, ledwo trzymając się na nogach, pojawia się w pracy. Wyznaje Romie, że wczoraj znowu popłynęła i nie da rady nic nagrać. Lenarska zapewnia, że wszystko się uda. Jakiś czas później przychodzi do Marty i oznajmia jej, że nagranie zostało przesunięte na popołudnie. Wyciąga piersiówkę i krygując się stwierdza, że nie powinna tego robić, ale Marta nie da rady bez wspomagacza. Konarska jest jej wyraźnie wdzięczna. Podczas nagrania Marta mota się i przekręca słowa, co ją samą wprawia w rozbawienie, ale dla reszty ekipy jest zaskakujące. Brycki przywołuje Martę do porządku. Konarska tłumaczy, że chciała tylko rozluźnić atmosferę. Ku ogromnemu zaskoczeniu Romy zaczyna mówić do kamery składnie i potoczyście. Po udanym nagraniu prosi ekipę o pozostanie i przeprasza wszystkich za zamieszanie, jakie ostatnio przez nią powstało. Przy wszystkich składa Lenarskiej podziękowania, chwaląc jej twórczy zapał i pomysły. Na osobności wręcza jej butelkę whisky i daje do zrozumienia, że wie kto naprawdę podarował jej upominek i jaki miał w tym cel. Roma jest wściekła i zdruzgotana, że jej podstęp nie wypalił. Marta ostatecznie ustala swoją pozycję gwiazdy i jedynej prowadzącej. Po powrocie do domu Konarską czeka miła niespodzianka – Ksawery oznajmia jej, że test z matmy poszedł mu znakomicie… Anastazja odzyskuje przytomność w szpitalu. Zdziwiona pyta pielęgniarkę, co się stało. Kobieta oznajmia, że za chwilę bezie u niej lekarz i wszystko wyjaśni. Dodaje, że na korytarzu czeka chłopak Anastazji. Dziewczyna w pierwszej chwili myśli, że to Paweł. Jest wyraźnie niepocieszona, kiedy dociera do niej, że chodzi o Tomka. Anastazja przeprasza Tomka, że ciągle sprawia problemy. Chłopak zapewnia ukochaną, że o nic nie ma do niej żalu i że wszystko będzie dobrze. W pewnej chwili w pokoju zjawia się Paweł, ale widząc siedzącego przy łóżku Tomka, cicho wychodzi. Joachim dowiaduje się, że ma pełną zgodność z siostrą i może przekazać jej swoją nerkę. Kiedy dowiaduje się, że przeszczepu trzeba będzie dokonać możliwie szybko, bo wdała się infekcja, stwierdza, że jest gotów poddać się zabiegowi choćby dzisiaj. Lekarz tłumaczy mu, że najpierw trzeba dokładnie zbadać jego nerki i w tym celu musi przyjąć go na oddział. Dodaje, że te i inne badania mogą trochę potrwać. Zapewnia Joachima, że jego siostra jest pod dobrą opieką i nic jej nie grozi. Joachim oznajmia Anastazji, że zostaje z nią w szpitalu. Jest bardzo zadowolony, że siostra odpuściła sobie z Pawłem. Anastazja wyjaśnia mu, że Paweł okazał się bardzo w porządku facetem, ale zrozumiała, że nie jest dla niej. Joachim pochwala to i radzi jej, żeby trzymała się Tomka.Paweł przychodzi na postój do Beaty, lecz ta ucieka przed nim do auta i nie chce rozmawiać. Chłopak nie daje za wygraną, ale gdy dziewczyna, ruszając z miejsca, prawie go potrąca, odpuszcza i odchodzi. Beata zatrzymuje go i pyta, co takiego ważnego miał jej do powiedzenia. Paweł wyznaje, że ją kocha. Para zaczyna się całować...