Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL
Anastazja mówi Marii, że odebrała wyniki badań, ale na wizytę u lekarza musi czekać 5 miesięcy. Zapewnia, że już czuje się lepiej i beztrosko stwierdza, że tymczasem sprawdzi w Internecie, co oznaczają jej wyniki. Ziębowa przypomina dziewczynie, że kilkakrotnie zasłabła. Każe jej jeszcze dzisiaj umówić się na wizytę prywatną. Na dziedzińcu Anastazja spotyka Pawła, który jest wyraźnie ucieszony, że ją widzi. Wyznaje koleżance, że wziął sobie do serca jej słowa i zrezygnował z pracy przy wożeniu dziewczyn z agencji towarzyskiej. Kiedy dowiaduje się, że Anastazja wybiera się do lekarza, proponuje, że ją podwiezie. Po zapoznaniu się z wynikami, lekarz oznajmia Anastazji, że jej nerki nie pracują prawidłowo. Dodaje, że dla pełniejszego obrazu potrzebne są dodatkowe badania, które muszą być przeprowadzone w szpitalu. Wręcza dziewczynie skierowanie i radzi, żeby jak najszybciej zjawiła się na oddziale. Do Trzcińskiej dociera, że sprawa jest bardzo poważna. Po wyjściu z gabinetu dzwoni do Tomka, ale ten nie odbiera telefonu. Jest zaskoczona, gdy okazuje się, że Paweł czekał na nią przed przychodnią. Zapytana o wynik wizyty, odpowiada wymijająco i dodaje, że nie lubi takich miejsc, bo od razu źle się zaczyna czuć. Prosi Pawła, żeby zabrał ją gdzieś, gdzie nie ma chorych ludzi. Paweł przyprowadza Anastazję do mieszkania, w którym pracuje przy remoncie. Przyznaje, że to cięższa i mniej płatna praca niż wożenie dziewczyn, ale jest zadowolony, że jej posłuchał. Wyciąga butelkę wina i proponuje, żeby potowarzyszyła mu, gdy będzie pracował. Po jakimś czasie Anastazji wraca dobry humor. Młodzi zaczynają wspólnie dokazywać i śmiać się. Trzcińska coraz przychylniejszym wzrokiem patrzy na Pawła. Świetnie bawiąc się z Wójcikiem nie zauważa, że dzwoni do niej Tomek. Ostrowski, przebudzony w środku nocy, spostrzega, że żona nie śpi. Podejrzewa, że Ewa zamartwia się z powodu jego problemów w szpitalu. Zapewnia ją, że wszystko się ułoży. Hofferowa apatycznie stwierdza, że wie o tym. W pracy Kolenda mówi Ostrowskiemu, że z powodu afery z Maćkowiakiem odwołano kolejną operację, a na dodatek NFZ chce przysłać do szpitala komisję. Uświadamia koledze, że sprawa naprawdę może im zaszkodzić i powinni zastanowić się, czy warto ryzykować, czy może lepiej zapłacić Maćkowiakowi odszkodowanie. Arek stanowczo odrzuca takie rozwiązanie. Danusia odwiedza Ewę w salonie. Jest bardzo zaniepokojona dziwnym zachowaniem przyjaciółki. Adamski przypomina Kolendzie, że obiecywała pracownikom podwyżki. Dodaje, że za błędy kilku lekarzy nie powinni odpowiadać inni lekarze. Anna z pełnym przekonaniem oznajmia, że nie doszło do żadnych zaniedbań. Zapewnia, że jak tylko skończą się kłopoty, będą obiecane podwyżki. Ostrowski składa zeznania dotyczące przebiegu operacji Maćkowiaka. Policjant szczególnie wnikliwie wypytuje go o Kamila i pyta, czy to normalne, że lekarz tuż po leczeniu odwykowym jest dopuszczany do tak poważnych zabiegów. Arek zapewnia, że to była przemyślana decyzja. Zapytany, jak ocenia pracę Hoffera, odpowiada, że nie ma do niej najmniejszych zastrzeżeń. Ewa mówi mężowi, że Zimińscy znowu się pobierają. Na Arku, zajętym własnymi problemami, nie robi to wrażenia. Hofferowa na granicy płaczu, błaga go, żeby jej nie ignorował. Ostrowski zdenerwowany tłumaczy, że jest oskarżony o spowodowanie śmierci i naprawdę nie ma głowy myśleć o niczym innym. Niespodziewanie Ewa z furią wstaje od stołu i wychodzi z mieszkania. Kuba i Przemek obmyślają, jaki filmik wrzucą dziś na swój kanał. Przemek mówi Brzozowskiemu, że na nagraniu, które zrobili wcześniej, nie zarobią tyle, żeby wystarczyło na bilety dla niego i Grześka i dlatego muszą wymyślić coś nowego. Kiedy po chwili zjawia się Krzysztof, chłopcy od razu milkną. Tymon w czasie pracy ogląda w necie filmik zamieszczony przez Kubę i Przemka. Pokazuje go Smolnemu i wyjaśnia, że zrobiły go jakieś małolaty. Smolny bez zaciekawienia zerka na ekran, po czym oznajmia przyjacielowi, że nie płaci mu za oglądanie głupich wrzutek w sieci. Po chwili ściszonym głosem zwierza mu się, że ma problemy z Przemkiem, u którego znalazł extasy i choć chłopak utrzymuje, że nie zażywa narkotyków, nie bardzo mu wierzy. Przemek ma pomysł na ekscytujący materiał z Majorem – chce przypomnieć mu wojnę. Jest pewien, że powstanie z tego ostry film i w końcu uzbiera na bilet do mamy. Dziękuje Kubie za pomoc i dodaje, że jest naprawdę świetnym gościem.
Tymek przychodzi do gabinetu Krzysztofa i zaaferowany pokazuje mu stream, na którym widać, jak Kuba i Przemek szykują się, żeby zrobić psikusa Majorowi. Smolny jest w szoku. Zdenerwowany dzwoni do synów, ale ci ignorują połączenia. „Uzbrojeni” i ubrani w kominiarki podkładają w pobliżu posłania Majora ładunek hukowy i odpalają go. Major wpada w histerię, a po chwili traci przytomność. Kuba i Przemek, przestraszeni tym, co zrobili, wyłączają kamerkę i biegną na pomoc Majorowi...