W odcinku 2888

Zdybicka w rękach policji - 2888
W odcinku 2888

Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL

Przemek, Kuba i Basia siedzą przy śniadaniu z nosami w telefonach. Krzysztof strofuje rodzinę za złe zachowanie przy stole. Nakłada na wszystkich kary pieniężne za używanie telefonów i innych gadżetów w czasie posiłków. Przemek gotów jest nawet zapłacić karę, byleby przejrzeć nowe komentarze pod filmikiem Kuby…Przed lekcjami Kuba spostrzega grupę kolegów obserwujących, jak biją się dwie dziewczyny ze szkoły. Natychmiast chwyta za telefon i zaczyna nagrywać zdarzenie. W drodze do domu Kuba dostaje telefon od pracownika portalu, na który wrzucił filmik z bijącymi się dziewczynami. Mężczyzna proponuje mu 200 złotych za wyłączność na ten film i prosi, żeby przesłał kolejne nagrania, jakie uda mu się zrobić. Zaznacza, że musi to być coś naprawdę mocnego. Kuba bez wahania przyjmuje propozycję i gorliwie zapewnia, że dostarczy kolejne materiały. Chwilę potem zauważa bezdomnego i zaczyna go filmować. Kiedy jednak po chwili mężczyzna podnosi na niego wzrok, speszony szybko chowa telefon i odchodzi. Kuba prosi Przemka, żeby udostępnił mu swoje konto bankowe. Wyjaśnia, że dostał honorarium za swój filmik, ale nie ma konta, a mamie nie może powiedzieć, w jaki sposób zarobił pieniądze. Grzesiek jest tym wszystkim zniesmaczony i nie chce uczestniczyć w rozmowie. Przemek żąda, żeby Kuba oddał mu połowę honorarium. Wyjaśnia, że jest jak gdyby jego agentem. Ostatecznie zgadza się na 35% udziałów i pomoc Kubie w wyszukiwaniu tematów. Ksawery przypomina mamie, że ma dzisiaj imprezę u kolegi. Prosi ją o pieniądze na prezent. Kiedy Marta dowiaduje się, że chodzi o Jacka – chłopaka, z którym jej syn się upił – kategorycznie sprzeciwia się, żeby Ksawery się z nim kolegował. Uważa, że Jacek ma na niego zły wpływ. Chłopak rozgoryczony wyrzuca mamie, że nie ma do niego zaufania. Roma podekscytowana oznajmia Marcie, że oglądalność jej programu znacznie podskoczyła. Operator proponuje, żeby uczcili to i wybrali się na wódkę. Roma uważa, że to doskonały pomysł, lecz Martę aż mrozi na myśl o zabawie przy alkoholu. Tłumaczy, że musi zająć się dzieckiem. Jakiś czas później dostaje telefon od syna który ją przeprasza za dzisiejsza kłótnię i jeszcze raz prosi o pozwolenie na pójście do Jacka. W końcu Konarska zgadza się, ale ostrzega, żeby nie próbował eksperymentować z alkoholem. Chwilę później, ku radości Romy, oznajmia współpracownikom, że ma jednak wolny wieczór i będzie mogła wybrać się ze wszystkimi do pubu. Prosi, żeby spotkali się w barze na Wspólnej. Podczas imprezy Roma namawia Martę, żeby się napiła. Konarska speszona wyznaje, że nigdy nie pije alkoholu. Lenarska niezbyt taktownie stwierdza, że alkoholizm to żaden wstyd, a gdy chwilę później Marta zbiera się po syna, zaczyna rozpływać się w pochlebstwach na jej temat. Konarska nie komentuje tego i szybko żegna się z towarzystwem. Po jakimś czasie wykrusza się także reszta biesiadników, zostaje tylko Roma i pijany operator. Mikołaj, który jest akurat na kolejnej randce, nawiązuje z Lenarską krótką konwersację przy barze. Kobieta bardzo mu się podoba i najwyraźniej on także wpadł jej w oko. Lenarska proponuje Mikołajowi, żeby się do nich dosiadł. Chwilę później Mikołaj i Roma zaczynają coraz śmielej ze sobą flirtować…. Iga Przybysz pokazuje Ilonie nakaz przeszukania jej domu. Zdybicka oburza się na insynuację, jakoby miała coś wspólnego ze śmiercią Wszoły. Przypomina, że to ona była przez niego nękana i sama zgłaszała policji, że mężczyzna chciał ją zgwałcić. Iga wyjaśnia jej, że z ustaleń policji wynika, że była ostatnią osobą, która widziała mężczyznę żywego. Podczas przesłuchania na komisariacie Przybysz pokazuje Ilonie teczkę z pieniędzmi i pyta ją, po co trzyma w domu tak dużą gotówkę. Zdybicka zeznaje zgodnie z prawdą, że miała zamiar udać, że przekupuje Wszołę i nagrać to, żeby zdobyć na niego haka. Po chwili zjawia się prokurator i pokazuje jej zdjęcia z monitoringu oraz fotografie denata. Dowodzi, że była u niego w domu w chwili jego śmierci. Weronika i Maks czekają na korytarzu. Gdy prokurator wychodzi z pokoju przesłuchań, Roztocka natychmiast zatrzymuje go i żąda, żeby wpuścił ją do klientki. Mężczyzna przypomina jej, że może odmówić obecności adwokata, jeśli tego wymaga dobro śledztwa. Maks traci panowanie nad sobą i głośno domaga się, żeby wypuszczono jego żonę. Weronika prosi przyjaciela, żeby nie pogarszał sprawy. Zapewnia, że tak jak on wierzy w niewinność Ilony. Zdybicka dopiero teraz zeznaje szczerze, że Wszoła odkrył jej podstęp i bardzo się wkurzył. Tłumaczy, że próbował ją zgwałcić, a gdy się broniła, uderzył ją, po czym straciła przytomność na jakiś czas. Dodaje, że gdy się ocknęła, Zbigniewa nie było w pokoju, ale usłyszała czyjeś kroki i trzaśnięcie drzwi. Po długich godzinach przesłuchań policjanci pokazują Ilonie zakrwawioną bluzkę, którą znaleziono w śmietniku przy jej domu. Zdybicka dopiero teraz przypomina sobie że zanim straciła przytomność uderzyła Wszołę świecznikiem w głowę. Przyznaje się do tego. Chwilę później zostaje aresztowana pod zarzutem zabójstwa...

W nowych odcinkach

podziel się:

Pozostałe wiadomości