W odcinku 2876

Smolny z żoną - 2876
W odcinku 2876

Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL

Anastazja ma do Tomka żal, za wczoraj. Daje do zrozumienia, że nie potrzebuje jego pomocy i chociaż spotkała ją wielka nieprzyjemność ze strony byłego szefa, sama pojedzie do niego odebrać swoje rzeczy. Chłopak zapewnia, że zrobi wszystko, żeby tym razem zjawić się na czas i móc jej towarzyszyć. Tłumaczy, że ma w redakcji urwanie głowy i naprawdę nie może odwołać spotkań, na które próbował się umówić od wielu tygodni. Dziewczyna stwierdza z dezaprobatą, że najwyraźniej gazeta jest dla niego ważniejsza od niej. Tomek opowiada Gwieździe i Jadwidze, jaki ma pomysł na artykuł. Chce pisać o nieprawidłowościach w jednym z domów spokojnej starości. Jadwiga uznaje, że to ciekawy temat. Poleca Nowakowi jeszcze dziś zrobić wstępny rekonesans, a najlepiej zatrudnić się w domu opieki, żeby mieć lepszy wgląd w sytuację. Uprzedza go, że jeśli od razu nie zajmie się tą sprawą, ktoś inny dostanie jego temat. Na osobności Tomek skarży się Gwieździe, że jego dziewczyna rzuci go w końcu, jeśli znowu ją zawiedzie i nie przyjdzie na umówione spotkanie. Nie znajduje jednak zrozumienia… Anastazja jedzie z Pawłem do byłej pracodawcy po odbiór swoich rzeczy i pensji. Szef nie zamierza jednak uregulować należności. Paweł nie wytrzymuje i rzuca się na mężczyznę z pięściami. Tomek zjawia się w barze późnym wieczorem, po zamknięciu lokalu. Słyszy, jak jego dziewczyna dziękuje Pawłowi za to, co dla niej zrobił. Zaczyna robić jej awanturę, że zadaje się z takim oszustem. Oznajmia Pawłowi, że nie życzy sobie, by kręcił się koło jego narzeczonej. Na osobności zabrania Anastazji widywać się z Pawłem. Dziewczyna z wściekłością stwierdza, że sama o tym zdecyduje... Ula z dumą pokazuje mamie SMS-a, którego dostała w nocy od taty. Zuza jest zaniepokojona, że mąż korzystał z telefonu, którego prawdopodobnie w ogóle nie powinien mieć przy sobie… Podczas przygotowań do eventu Zuza próbuje dodzwonić się do męża, lecz jego telefon jest wyłączony. Jędrzej prosi Hofferową o degustację oraz wybór przystawek i deserów. Zuza jest zbyt pochłonięta innymi sprawami i gdy tylko zjawia się Elżbieta, odsyła kucharza do niej, a sama dzwoni do ośrodka. Recepcjonistka nie może udzielić jej informacji na temat Kamila. Obiecuje jednak, że jak tylko lekarz znajdzie wolną chwilę, oddzwoni do niej. Jakiś czas później Zuza dostaje wiadomość, że lekarz może zobaczyć się z nią za godzinę. Lekarz oznajmia Zuzie, że jej mąż całkiem dobrze przechodzi terapię i prawdopodobnie niebawem będzie mógł wrócić do domu. Ku jego zdziwieniu Hofferowa przyjmuje to z zaniepokojeniem. Zuza opowiada mu o wczorajszej swojej rozmowie z mężem, podczas której Kamil wydawał się zupełnie rozbity i wyrażał zwątpienie co do sensu leczenia. Mężczyzna tłumaczy jej, że chwile załamania zawsze się mogą pojawiać, dlatego tak ważne jest wsparcie osób bliskich. Elżbieta i Zuza są bardzo zadowolone z przyjęcia. Dziękują kucharzowi, że sprawił, że ten wieczór był naprawdę wyjątkowy. Ela zapewnia przyjaciółkę, że zrozumie, jeśli Zuza na jakiś czas weźmie wolne, żeby zająć się mężem. Szczerze cieszy się, że Kamil wróci niebawem z ośrodka. Nieoczekiwanie proponuje Zuzie, żeby została wiceprezesem fundacji. Stwierdza, że i tak od jakiegoś czasu wszystkie decyzje konsultuje z nią i ma w niej wielkie oparcie. Hofferowa z radością przyjmuje propozycję. Ula opowiada mamie swój sen, w którym we trójkę pływali z delfinami. Prosi ją, żeby kiedyś wybrali się razem nad morze. Zuza przytula córkę i zapewnia, że pojadą tam z tatą... Do Krzysztofa nie dociera, że ludzie, którzy go napadli, są zwykłymi złodziejami. Upiera się, że wszyscy są w błędzie, a tylko on zna prawdę. Basia jest coraz bardziej zaniepokojona. Po jej wyjściu Krzysztof dostaje telefon od byłej żony, która prosi go, żeby do niej przyjechał. Tłumaczy, że to ważna sprawa, ale Smolny ignoruje jej słowa i oznajmia, że nie może wyjść z domu. Natalia osobiście zjawia się u byłego męża i prosi go, żeby zaopiekował się synami. Smolny absolutnie nie zgadza się wziąć do siebie chłopców. W końcu Natalia wyjaśnia krótko, że umiera i chce, żeby zaopiekował się synami... Kuba jest bardzo zaniepokojony, kiedy po powrocie do domu zastaje ojczyma siedzącego w odrętwieniu. Kiedy zjawia się Basia, daje jej do zrozumienia, że ojczym zachowuje się bardzo dziwnie. Krzysztof staje się coraz bardziej nieufny. Zapytany o samopoczucie, odpowiada w taki sposób, jakby podejrzewał Basię o podstęp. Po chwili Brzozowska dostaje telefon od Natalii, która prosi ją o spotkanie. Natalia jest zaskoczona, kiedy okazuje się, że Krzysztof ani słowem nie wspomniał Basi o ich rozmowie. Załamana stwierdza, że nie wie, co ma robić. Wyznaje w końcu Brzozowskiej, że ma nowotwór i musi poddać się operacji. Żali się, że na Krzysztofie nie zrobiło to wrażenia i nie zgodził się wziąć synów do siebie. Basia tłumaczy jej, że mąż jest ostatnio ma ciężki okres. Zapewnia też Natalię, że zaopiekuje się jej dziećmi...

podziel się:

Pozostałe wiadomości