Cały odcinek > obejrzysz bez opłat w PLAYER.PL
Muszko prosi Ziębów, żeby przygotowali na wieczór przyjęcie urodzinowe dla jego żony. Maria wpada w popłoch - absolutnie nie wyrobi się w tak krótkim czasie, zwłaszcza że po południu zostanie sama w barze. Anastazja i Włodek postanawiają zrezygnować ze swoich planów, żeby pomóc jej w przygotowaniach. Tuż po wyjściu Muszki w barze zjawia się Paweł, który przynosi Ziębom pierwszą ratę długu. Po krótkim wahaniu Maria zabiera z blatu kopertę z pieniędzmi i chłodno żegna Wójcika. Za to Włodek – w przeciwieństwie do żony – nie traktuje go z taką wrogością. Paweł żali się, że nie wie już, co ma zrobić, żeby Maria dała mu szansę zrehabilitować się. Włodek uświadamia Pawłowi, że najbardziej skrzywdził Beatę i to o jej przebaczenie powinien zabiegać. Mężczyzna wyznaje, że codziennie próbuje się z nią skontaktować, a nawet wystaje pod jej domem, ale dziewczyna zapadła się pod ziemię… Paweł wykorzystuje sposobność, żeby pomóc Ziębowej - nieśmiało próbuje zagadywać do niej, lecz Maria, ciągle naburmuszona, ignoruje go. Pech chce, że razem zostają uwięzieni w windzie, która stanęła między piętrami. Paweł dostaje ataku paniki. Wyjaśnia sztorcującej go Marii, że ma klaustrofobię. Ziębowa próbuje go uspokoić i głośno wzywa pomocy. Jakiś czas później zjawiają się Włodek i Muszko. Maria tuż przed otwarciem drzwi, mówi do omdlałego Pawła, że mu wybacza. Gdy jednak po uwolnieniu mężczyzna odzyskuje przytomność, Ziębowa nie chce powtórzyć, co do niego mówiła… Paweł usilnie prosi Anastazję, żeby nakłoniła Beatę do spotkania z nim. Dziewczyna chłodno oznajmia, że jeśli jej przyjaciółka będzie miała ochotę z nim rozmawiać, na pewno go znajdzie. Maria uświadamia Pawłowi, że złamał Beacie serce i że dziewczyna może mu nigdy nie przebaczyć… Klementynka jest bardzo niepocieszona, kiedy dowiaduje się, że mama rozstała się z Dawidem. Nie rozumie, czemu chłopak ją rzucił, skoro jest tak piękną i mądrą kobietą. Izabela wyjaśnia córce, że to ona zerwała z Dawidem. Próbuje wyjaśnić, dlaczego, ale Klementynka nie daje jej dojść do głosu. Wzburzona stwierdza, że mama ciągle wszystko komplikuje. W oczekiwaniu na Dawida Iza zawzięcie wyładowuje się na worku treningowym. Strofuje mężczyznę, że spóźnił się na trening. Dawid z czarującym uśmiechem przypomina jej poranek w SPA, kiedy to sama poprosiła go o przesunięcie godziny rozpoczęcia treningu. Co chwila nawiązuje do tamtego weekendu i nie stroni od bliskiego kontaktu. Brzozowska zirytowana wyrywa mu się i oznajmia, że skoro i tak codziennie będą widywali się w pracy, powinni sobie wszystko wyjaśnić, żeby uniknąć nieporozumień. Dawid z miłością patrząc na ukochaną stwierdza, że dla niego wszystko jest jasne. Kiedy jakiś czas później Iza zaczepia go w sprawie grafiku zajęć, oznajmia jej, że dostosuje się do każdej decyzji. Jego postawa wprawia Izę w coraz większą irytację. Brzozowska sugeruje Dawidowi, żeby złożył wypowiedzenie, lecz ten nie zamierza ułatwiać jej sprawy i oznajmia, że chce, żeby to ona zwolniła go z pracy. Izabela nie wie co robić. Radzi się Ilony, która przekonuje ją, aby nie bała się związku z młodszym mężczyzną. Brzozowska po rozmowie ze Zdybicką mówi Dawidowi, że podjęła decyzję w ich sprawie. Stwierdza, że oboje nie nadają się do romansu. Kiedy mężczyzna traci już nadzieję, zmieszana dodaje, że powinni spróbować pobyć razem w związku. Dawid uszczęśliwiony całuje ukochaną. Elizie i Jarkowi podoba się apartament, który upatrzył dla nich ojciec dziewczyny. Stwierdzają jednak, że nie stać ich na mieszkanie, które kosztuje półtora miliona złotych. Cielecki oznajmia, że to prezent ślubny dla nich. Młodzi mają mieszane uczucia. Jarek jest bardzo niezadowolony, kiedy Eliza decyduje się przyjąć prezent od ojca. W drodze do pracy robi narzeczonej wymówki, że nie zapytała go o zdanie. Dziewczyna uważa, że narzeczony za bardzo się przejmuje - zamiast cieszyć się, że mają dobry start i nie będą musieli brać kredytu. Jarek jest bardzo zdziwiony tak radykalną zmianą jej nastawienia do rodziców. Bruno prezentuje przed Anielą swój układ taneczny z czasów, kiedy pracował jako chippendale. W finałowym momencie zjawia się Jarek. Jest podminowany tym, co się dzisiaj stało. Kiedy Aniela wychodzi, Jarek zaczyna strofować kumpla, że jawnie flirtuje z dziewczyną co od początku było zauważalne. Bruno zarzeka się, że nie podrywa Anieli. Cieleccy pokazują Bergom zdjęcia mieszkania, które wybrali dla dzieci. Chwilę później Cielecki oznajmia, że mieszkanie przepisze córce jako darowiznę. Jarek wraca wkurzony z rodzinnego spotkania. Eliza tłumaczy mu, że jej ojciec chce się zabezpieczyć na wypadek, gdyby im nie wyszło w małżeństwie. Chłopak zapewnia, że to rozumie, ale i tak jest mu przykro, że został potraktowany jak łowca posagów. Najbardziej jednak doskwiera mu fakt, że Cielecki ingeruje w ich sprawy i chce nad wszystkim mieć kontrolę. Tłumaczy ukochanej, że to z nią, a nie z jej ojcem, chce wziąć ślub. Eliza czule całuje narzeczonego i zapewnia go, że sakramentalne „tak” wypowie sama, z własnej woli, i że ojciec nie będzie miał na to wpływu...