Gosia dowiaduje się, że jej gwałtowne wahania nastrojów można leczyć farmakologicznie. Uszczęśliwiona wraca do domu i prosi Błażeja o wybaczenie i o jeszcze jedną szansę. Jednak Błażej oznajmia, że nie ma siły już dłużej tego ciągnąć. Gosia jest zrozpaczona. Po powrocie mamy żali się jej, że nie da się już uratować jej związku. Nieoczekiwanie zjawia się Błażej i wzruszony mówi Gosi, że wciąż ją kocha i cokolwiek by się działo, chce z nią być. Dziewczyna uradowana czule go całuje. Wieczorem oznajmia rodzicom, że chce zamieszkać z Błażejem. Zapewnia, że jest już na to gotowa...
Danuta przedstawia klasie nowego ucznia, Ahmeda. Chłopak wyjaśnia, że dotąd uczył się w liceum amerykańskim. Dziewczyny są podekscytowane, że w klasie pojawił się nowy, przystojny kolega, ale chłopcy raczej patrzą na niego nieprzychylnym wzrokiem…
Ada nie może pogodzić się z tym, że Olaf wybrał Martę. Staje się natarczywa - persfaduje ukochanemu, że ciąża Konarskiej nic między nimi nie zmienia. Tymczasem asystentka Marty – tłumacząc kolejną niedyspozycję Konarskiej - zdradza zszokowanemu producentowi, że jego gwiazda spodziewa się dziecka.Producent surowym tonem pyta Martę, czy to prawda, że jest w ciąży. Jest zły, że ukryła to przed nim i to w chwili, kiedy układają nową ramówkę. Konarska zapewnia, że już czuje się lepiej i udaje jej się przekonać szefa, że kobieta w jej stanie może dobrze wykonywać swoje obowiązki. Ada bez uprzedzenia przychodzi do Marty i Olafa! Skarży się Konarskiej, że Kubicki nie chce z nią trenować. Marta zdziwiona stwierdza, że ona nie ma nic przeciwko temu. Po jej wyjściu Kubicki ostro ochrzania Adę! Na tyle ostro, że wieczorem dostaje od niej SMS-a, że właśnie… popełnia samobójstwo. Olaf natychmiast do niej przyjeżdża i widząc, że Ada jest na wpół przytomna dzwoni po karetkę...
Julka nie bardzo chce jechać na wycieczkę szkolną ze swoja klasą. Jakby coś przeczuwała… I miała rację! Wieczorem Adam zwabia dziewczynkę do swojego pokoju. Namawia ją do wspólnego oglądania filmu, po czym… zaczyna ją przytulać i dotykać lecz ta nie pozwala mu na to. Następnego dnia Adam – widząc, że Jula go unika - robi jej z tego powodu wyrzuty i przypomina jej, żeby nie opowiadała nikomu o ich sprawach. Po powrocie z wycieczki do domu Julka jest markotna i nie rozmawia z rodzicami. Następnego dnia nie chce iść do szkoły – skarży się na ból brzucha. Igor i Ela podejrzewają, że to wykręt i zabierają małą do lekarza. Ten stwierdza, że małej nic nie jest i sugeruje wizytę u psychologa. Adam zaniepokojony nieobecnością Julki pojawia się w domu jej rodziców. Ela i Igor twierdzą, że są bezsilni w stosunku do córki, która prawdopodobnie nieszczęśliwie zakochała się w jakimś koledze ze szkoły. Nauczyciel proponuje, że pójdzie do niej i spróbuje porozmawiać. Mówi Julce, że rozumie, dlaczego wymyśliła bajeczkę o chłopaku, w którym się zakochała. W umiejętny sposób wzbudza w niej poczucie winy i wstydu za to, że okłamuje rodziców. W końcu wymusza na niej obietnicę, że nigdy nie powie im, co robili razem. Igorowi i Elżbiecie wyjaśnia potem, że mała cierpi z powodu pierwszej, nieszczęśliwej miłości i trzeba dać jej czas, żeby zaczęła radzić sobie z nowymi emocjami. Zdenerwowany, Nowak stwierdza że nie może patrzeć na to bezczynnie. Ela sugeruje, żeby pójść małą do psychologa. Adam odradza takie rozwiązanie, ale widząc, że rodzice Julki są zdecydowani, proponuje, że sam poszuka odpowiedniego specjalisty…
Żaneta i Wojtek w końcu znajdują chwilę, by być sam na sam! Szulc rzuca się na żonę i nie staje… na wysokości zadania! Zawiedziona Żaneta mówi co prawda, że nic się nie stało, ale Wojtek bardzo przeżywa swoją seksualną porażkę! Miro radzi przyjacielowi, żeby zażył niebieską pigułkę mocy. Szulc – dla pewności - bierze dwie Po kilkunastu minutach zaczyna puchnąć i krztusić się. Żaneta natychmiast dzwoni po pogotowie. Po płukaniu żołądka Wojtek dochodzi do siebie. Następnego dnia żona oznajmia mu, że zaprosiła sexs coacha, który ma ich nauczyć, jak sprawić, by ich życie intymne weszło na nowy poziom. Szulcowi nie podoba się ten pomysł, ale zgadza się. Trener przeprowadza z nimi profesjonalny wywiad a wieczorem wysyła im SMS-a z pierwszym zadaniem - prosi w nim, żeby Wojtek przygotował romantyczną kolację przy świecach, którą małżonkowie zjedzą nie odzywając się do siebie, a jedynie patrząc sobie cały czas głęboko w oczy. Szulcowie posłusznie wykonują zadanie. Po jakimś czasie nie mogą już jednak wytrzymać i zaczynają namiętnie się całować. Nagle dostają kolejnego SMS-a - przez tydzień mają powstrzyć się od stosunków intymnych. Oboje są bardzo zawiedzeni, ale hamują swoje instynkty…
Ignaś oznajmia tacie, że chce zobaczyć się z mamą i prosi, żeby go do niej zawiózł. Michał tłumaczy synowi, że nie wie, gdzie jest Kinga i strapiony dodaje, że być może nigdy się tego nie dowie. Chłopiec jest załamany.
Po analizie laboratoryjnej okazuje się, że krew znaleziona w mieszkaniu mężczyzny, to krew Kingi! Tadeusiak bardzo ostro przesłuchuje człowieka, który chciał wynająć Brzozowskiej mieszkanie. W końcu podejrzany podaje miejsce zakopania zwłok!
Michał - wbrew zakazowi Roberta – jedzie za ekipą policyjną w miejsce, które wskazał Cichy -mężczyzna podejrzewany o zabójstwo Kingi. Brzozowski z oddali obserwuje pracę policji. W pewnym momencie policjanci wykopują czarny worek. Wszystkich uderza smród rozkładających się zwłok. Brzozowski natychmiast tam podbiega. Iga i Robert zagradzają mu drogę. Cichy sprawia wrażenie, jakby cieszył go lęk Brzozowskiego. Gdy wychodzi na jaw, że w dole zakopany jest pies, oskarżony z zadowoleniem stwierdza, że zrobił to, co mu kazano - wskazał miejsce zakopania zwłok. Robert wściekły rzuca się na podejrzanego, lecz interwencja innych funkcjonariuszy uniemożliwia mu rozprawienie się z nim. Tadeusiak nawet na moment nie dopuszcza myśli, że Cichy jest niewinny.
Joachim chce zabrać żonę na USG – chciałby zobaczyć swoje dziecko. Ewelina tłumaczy mu, że zbyt częste takie badania mogą zaszkodzić płodowi… W sklepie dziecięcym Joachim przypadkowo widzi Beatę z Maślikowskim, mężczyzną przed którym cały czas uciekała! Trzciński jest kompletnie zdezorientowany. Jakiś czas później robi jej wyrzuty, że go oszukała. Beata wyznaje mu, że jest surogatką - ma urodzić Maślikowskim dziecko. Wyjaśnia, że wynajęła swój brzuch, a nasienie ojca inseminowano jej w klinice. Joachim nie wierzy tym bajeczkom. Oznajmia, że nie chce mieć z nią już do czynienia. Na pożegnanie mówi Beacie, że pani Maria cały czas się o nią zamartwia. Dziewczyna jest bardzo poruszona…
W nowych odcinkach