Szef Kasi otrzymuje prestiżową nagrodę za swoją społeczną działalność. Maciej prosi Bergównę o przygotowanie pokazu zdjęć na jutrzejszą galę. Dziewczyna, wieczorem wezwana przez szefa, przywozi mu do biura prawie gotowy materiał. Maciej częstuje Kasię drinkiem a potem. Dziewczyna wypija bardzo niewiele a już niebawem jest półprzytomna. Szef zaczyna obmacywać ją, choć Kaśka na ile jest w stanie próbuje się bronić. Jakiś czas później budzi się z potwornym bólem głowy – jest sama w gabinecie szefa. Oszołomiona, chwiejnym krokiem wychodzi z pustego biura. Następnego dnia bardzo źle się czuje – nie jest w stanie iść do pracy. Kiedy zauważa siniaki na swoim ciele, dociera do niej, jak strasznie Maciej ją skrzywdził. W końcu zbiera się na odwagę, by wygarnąć szefowi! Idzie do fundacji ze wsparciem Elizy i oznajmia Maciejowi, że wie co jej zrobił i że ma na to dowody. Biernacki na chwilę dębieje. Szybko jednak odzyskuje rezon - wyciąga Kasię siłą z gabinetu i przy wszystkich oznajmia, że oskarża go ona o gwałt. Sylwia natychmiast zapewnia szefa, że wszyscy są po jego stronie i radzi Bergównie oraz Elizie, aby dla własnego dobra jak najszybciej opuściły fundację. Kasia cieszy się, że odważyła się powiedzieć Maćkowi prawdę. Eliza uważa, że przyjaciółka powinna pójść dalej - złożyć doniesienie na policji…
Nowa sąsiadka podrzuca Jarkowi i Elizie swoje dzieci. Obiecuje przyjść za godzinę, ale zjawia się dopiero późnym wieczorem. Niedługo po tym dzieci Jagody znowu trafiają pod opiekę Berga i Cieleckiej. Tym razem matka Jarka i Hani znika na całą dobę…
Beata organizuje dla Pawła urodzinową imprezę w barze Ziębów. Są tam również ich nowi przyjaciele – Mirek i Sonia, którzy dają jubilatowi bardzo drogi prezent. Okazuje się, że proste, rodzinne przyjęcie raczej nie jest w ich guście. Pawłowi to jednak nie przeszkadza – mocno wstawiony oznajmia Mirkowi, że chce zainwestować u niego… okrągły milion!
Wojtek i Żaneta wygrywają kolejny etap wyścigu off-roadowego. Szulc szaleje z radości, ale jeszcze większą satysfakcję sprawia mu wiadomość, że jego były szef miał awarię auta i w ogóle nie dojechał do mety! Tym razem to Konieczny posądza Wojtka o sabotaż. Szulcowie zastanawiają się, kto – skoro nie były szef - psuje samochody biorące udział w rajdzie. Ich podejrzenia padają na zespół Dziarskich Dziewczyn i… Mira! Słysząc to Miro, unosi się honorem i odmawia dalszej współpracy z Szulcami. Następnego dnia podczas decydującegowyścigu zawodów Szulcom idzie świetnie – prowadzą. Jednak tuż przed metą ich auto znowu szwankuje i kończą zawody za Koniecznym i Dziarskimi Dziewczynami. Żaneta i Wojtek czują się przegrani i zrezygnowani. Szybko jednak odzyskują dobry humor, bo okazuje się, że Miro nie próżnował i zamontował w ich samochodzie kamerki, które zarejestrowały jedną z Dziarskich Dziewczyn, jak grzebie w silniku ich auta…
Mikołaj próbuje oświadczyć się Marcie, ale ciągle coś mu przeszkadza. Kiedy - odwożąc ukochaną do pracy - podejmuje kolejną próbę, Konarska nagle robi poważną aferę mężczyźnie, który zaparkował na jej miejscu. Okazuje się, że to jej nowy szef - Jeremi Moś. Zapewnia on Martę o szacunku dla jej pracy i proponuje, żeby przemyślała jaki kolejny program marzeń chciałaby zrealizować. Po zapoznaniu się z jej propozycjami oznajmia Konarskiej, że jeden z jej pomysłów jest wyjątkowy, więc jeszcze dziś przedstawi go zarządowi stacji. Niebawem zdenerwowany Brycki przekazuje Konarskiej, co Jeremi oznajmił wszystkim pracującym przy jej dotychczasowym programie - że kończą produkcję. Wkurzona Marta stawia Jeremiemu warunek - nowy projekt robią ze starym zespołem, albo ona rezygnuje. Moś spuszcza trochę z tonu i prosi, by wykazała, że ci ludzie są jej niezbędni.
Maks wezwany przez policję dowiaduje się, że skradzione z galerii obrazy zostały odnalezione bardzo blisko jego domu. Śledczy podejrzewa Brzozowskiego o sfingowanie kradzieży, by wyłudzić ubezpieczenie.
Krenz proponuje Brzozowskiemu nielegalny biznes – ma „przepuścić” przez swoją galerię obraz niewiadomego pochodzenia. Dzięki temu Maks zarobi na spłatę części długu, który ma u niego. Zdesperowany Brzozowski mówi wspólnikowi o propozycji Edwarda. Jednak Filip kategorycznie nie zgadza się na to. Wieczorem Ilona, w tajemnicy przed Maksem, spotyka się z Krenzem, któremu oznajmia, że jest szczęśliwa ze swoim mężem i nie życzy sobie, aby Edward obdarowywał ją kosztowną biżuterią. Bezskutecznie próbuje oddać mu kolczyki i stanowczo prosi, aby dał jej spokój. Do Krenza jednak nic nie dociera – siłą przyciąga ją do siebie i zaczyna całować. Wzburzona Ilona wyrywa się z jego objęć…
Szefowa Kamila podczas rozprawy w sądzie kłamie jak z nut i coraz bardziej go pogrąża. Tymczasem Zuza przed salą rozpraw spotyka Adamskiego i mówi mu wprost, że obydwoje wiedzą, że Kamil jest niewinny. Chwilę później Adamski zeznaje przed sądem szczerą prawdę, że był w zmowie z dyrektor Król, która chciała pozbawić Hoffera ordynatury i że wszystkie oskarżenia pod jego adresem są kłamstwem. W tej sytuacji Weronika wnioskuje o oddalenie wszystkich zarzutów wobec swojego klienta. Po rozprawie Kamil dziękuje Adamskiemu za wsparcie. Ten nieśmiało przyjmuje podziękowania i patrząc wymownie na Zuzę oznajmia Kamilowi, że jest szczęściarzem…