Bogdan wkurza się na Franka, że nic nie robi w domu tylko pisze wiadomości do Tosi. Młody Berg chcąc wykazać się proponuje, że odprowadzi Misię do przedszkola. Jednak po drodze , zajęty pisaniem SMS-a, na chwilę traci siostrę z oka i mała znika. Spanikowany chłopak dzwoni po Joannę. Na szczęście, po przybyciu mamy, Misia sama wraca. Wieczorem Bogdan robi awanturę synowi. Ich kłótnię ucina Joanna, która uświadamia im, że krzyki bardzo źle wpływają na Misię. Następnego dnia Berg przeprasza się z synem. Jakiś czas później Joanna poznaje nową wychowawczynię córeczki, której wspomina, że Misia ostatnio dziwnie się zachowuje. Pani Kasia Wieczorek proponuje, że poobserwuje dziewczynkę. Tymczasem zdesperowany Franek decyduje się spotkać z Tosią. Okazuje się, że jego ukochana ma nowego chłopaka – w dodatku kolegę Franka! Ugodzony do żywego młody Berg obiecuje sobie i najbliższym, że więcej nie wypowie jej imienia. Przy rodzinnej kolacji chłopak jest w dużo lepszym nastroju i po raz pierwszy od dawna miło rozmawia z tatą. Nagle Michalina strąca ze stołu swój talerz i, ku zaskoczeniu wszystkich, ucieka do pokoju. Bergowie są zaniepokojeni zachowaniem córeczki…
Honorata zakłada fałszywe konto na portalu randkowym i pisze do Stanleya – chce udowodnić Janinie, że „kardiochirurg” z USA jest oszustem. Tymczasem Stanley pokazuje Muszkowej piękny dom, który chce dla nich kupić. Janinka jest zachwycona. Kiedy Stanley decyduje o podpisaniu umowy i wpłacie zadatku, okazuje się, że na pieniądze ze swojego amerykańskiego banku będzie musiał poczekać dwa tygodnie, więc dom przepadnie. Janina proponuje, że zlikwiduje lokatę po mamie i sama wpłaci zadatek, ale Stanley nie chce się na to zgodzić. Tymczasem wieczorem Hofferowie dostają na portalu randkowym odpowiedź od Stanleya, który przedstawia się jako dyplomata z Brukseli…
Daria oznajmia Dawidowi, że chce wybrać się do Adama po swoje rzeczy. Absolutnie nie zgadza się na to, aby Dawid ją w tym wyręczył. Ten jednak stawia na swoim i pojawia się w mieszkaniu brata. Adam, kompletnie pijany, wyrzuca mu, że zabrał mu to co było w jego życiu najcenniejsze i każe mu natychmiast wyjść. Tymczasem do Darii przychodzi wkurzona Luiza i już od progu nazywa ją zdzirą. Oskarża byłą przyjaciółkę o odebranie jej chłopaka. Dziedzicówna, zmęczona i zdołowana, wraca wieczorem do domu. Widząc swoje rzeczy wścieka się na Dawida, że jej nie posłuchał i poszedł do Adama…
Renata wychodzi na spotkanie z Rochem, ale tuż przy furtce natyka się na Sławka. Dziedzic daje jej do zrozumienia, że potrzebuje z kimś pogadać o tym co zrobiła Daria. Ich rozmowę przerywa pojawienie się Rocha, na widok którego Sławkowi rzednie mina. Skarzyński ciekaw jest kim był mężczyzna, z którym Renata rozmawiała przed domem. Kraszewska krótko odpowiada, że to jej były partner i stwierdza, że sprawa jest zamknięta. Roch szczerze wyznaje Renacie, że on się nie bardzo nadaje na zmiennika, bo nie da jej stabilizacji. W odpowiedzi kobieta całuje go namiętnie…
Igor, z braku dowodów, nie może wypuścić artykułu pogrążającego koncern chemiczny. W gazecie „Kraj” atmosfera jest bardzo nerwowa – dziennikarze chcą się zwalniać. W końcu jednak Nowak uzyskuje dowód – analiza próbek gleby wskazuje, że zakłady chemiczne od dawna trują środowisko. Chce wypuścić artykuł pogrążający potentata, ale napotyka na bardzo ostry protest swojego zespołu. Nawet autor tekstu, chce się wycofać! Dochodzi do awantury – w decydującym momencie w redakcji pojawia się Naczelny, który dziękuje Nowakowi za dobrze wykonaną pracę i publicznie przyznaje, że to Igor miał rację. Informuje również zespół, że złoży oficjalne doniesienie do prokuratury i zagrzewa do wzmożonej pracy. Ku zadowoleniu wszystkich praca w redakcji wraca na swoje tory…
Po sprzedaży domu Paweł i Beata nabierają wiatru w żagle. Wrońcówna szuka nowego mieszkania informując wszystkich, że cena nie gra roli a Paweł… z hukiem zwalnia się z pracy! Ciągnie za sobą kolegów z budowy – on ma kasę, założy własną firmę i nie da im zginąć! Rebelia kończy się okrutną popijawą – oczywiście za wszystko płaci Paweł. Następnego dnia Wójcik budzi się na wielkim kacu, a wkurzona Beata wyrzuca mu, że zamiast szukać z nią mieszkania, przepija ich pieniądze. Dla uspokojenia Paweł zabiera ukochaną na zakupy – funduje jej kosztowną biżuterię. Oboje zaczynają szaleć - prezenty przynoszą również Ziębom. Maria i Włodek krygują się z przyjęciem drogich podarków, ale Beata zapewnia ich, że nie zamierzają szastać pieniędzmi każdego dnia…
W szkole Danki pojawia się nowa uczennica – Magda Toczewska. Dziewczyna śmiało wyznaje dyrektorce, że w poprzedniej szkole była molestowana przez nauczyciela. Danuta przedstawia Magdę nowej klasie i polonistce. Kiedy wspomina, że dziewczyna jest laureatką olimpiady z języka polskiego, Bednarczukowa jest zachwycona - nareszcie będzie miał kto reprezentować szkołę na konkursach. Zimińska, umawia się z Magdą, że nie da się zawalić pracą polonistce. Chwilę później ze zdziwieniem obserwuje, jak po dziewczynę przyjeżdża dużo starszy mężczyzna w samochodzie dobrej marki. Następnego dnia Magda przy całej klasie drwi sobie z nauczycielki polskiego, na prośbę której napisała opowiadanie – ale erotyczne i pikantne! W klasie robi się gorąco a Bednarczukowa szaleje. Dziewczyna udając pokrzywdzoną, donosi dyrektorce na nauczycielkę. Zimińska prosi Teresę, aby była bardziej wyrozumiała dla uczennicy. Uważa, że dziewczyna musi się odnaleźć i zaimponować nowym kolegom. Jednak Bednarczuk upiera się, żeby dyrektorka wyrzuciła Magdę z ich szkoły, bo właśnie, dowiedziała się od dobrze poinformowanej osoby, że Toczewska w poprzedniej szkole wymyśliła sobie molestowanie przez wuefistę. Dance trudno w to uwierzyć…
Cieślików martwi stan synka – w snach wraca do Kajtka koszmar związany z postrzeleniem na polowaniu. Tymczasem Wojtek próbuje wniknąć w szeregi myśliwych. Jakoś sobie radzi w rozmowie z szefem koła łowieckiego. Ale gdy Gontarski każe mu strzelać, Szulca - który nigdy nie trzymał strzelby w rękach - oblewa zimny pot. Z opresji ratuje go informacja, że w lesie są ekolodzy, których trzeba pogonić. Prezes biegnąc do swoich ”obowiązków” zaprasza Wojtka na najbliższy odstrzał dzików…
Ula obraża się na Zuzę, która informuje ją, że niestety teraz nie uda się jej przyjechać do Warszawy. Kamil próbuje porozmawiać z córką, ale ona wie swoje - dla Zuzy najważniejsza jest praca! Widać, że dziewczyna ma jakiś poważny problem, o którym nie chce rozmawiać z tatą. Dyrektor Król proponuje Kamilowi, że może to ona pogada z Ulą. Rozmowa z Kariną bardzo pomaga dziewczynie, a wdzięczny za pomoc Hoffer zaprasza szefową na kolację…
Zobaczcie także:
W nowych odcinkach Na Wspólnej!