Ewa zaintrygowana ogromnym datkiem przelanym na konto fundacji bezskutecznie próbuje znaleźć w Internecie jakieś informacje o hojnym darczyńcy. Kiedy jakiś czas później wchodzi do siedziby fundacji, drogę zastępuje jej Borys, który nie ukrywa, że wiedział gdzie jej szukać i wprasza się do jej biura na kawę. Podczas miłej pogawędki Orłow wyznaje Ewie, że prowadzi firmę zajmującą się importem elektroniki i zamierza poszerzyć ofertę o sprzęt medyczny. Do Ostrowskiej dociera w końcu, że to jej były kochanek przelał 100 tysięcy złotych. Ciekawa jest, czego Orłow oczekuje w zamian. Borys natychmiast oznajmia, że chce uczciwej współpracy z fundacją. Ewa rozmawia z Elżbietą o propozycji Orłowa. Przyznaje, że ona nie jest przekonana do tego pomysłu. Ela wręcz przeciwnie – widząc w tym dużą szansę dla swojej fundacji prosi Ostrowską, aby porozmawiała z Borysem o szczegółach jego propozycji. Kiedy wieczorem Ewa pojawia się w domu jej mąż z kwaśną miną wręcza jej bukiet róż od…Borysa. Ostrowska czule zapewnia Arka, że nie ma powodu do zazdrości i opowiada mu o spotkaniu dawnego partnera…
Kasia stara się znaleźć terapeutkę dla swojej uczennicy, która jest w coraz gorszym stanie. Póki co sama wspiera dziewczynę poświęcając jej swój czas i uwagę. Podczas prywatnej lekcji rysunku dziewczyna w końcu otwiera się. Wiki wyznaje Bergównie, że jej rodzice rozwodzą się i ojciec wyprowadził się za granicę. Dziewczyna mówi, że tata miał ją w nosie do czasu, jak mu wykrzyczała, że go nienawidzi. Teraz prosi o spotkanie, ale ona nie chce go widzieć. Jednak dzięki życzliwej i mądrej rozmowie z Kasią zmienia swoje nastawienie do ojca…W kancelarii Zakościelnego i Żbika wielkie poruszenie – dziś Magda rozpoczyna pracę w charakterze koordynatorki biura. Rosiek jest mile zaskoczona kiedy z tej okazji panowie Zakościelni obdarowują ją kwiatami i komplementami. Żbik również jest tym zaskoczony. Kiedy Magda na prośbę szefa udaje się do kuchni w domu Zakościelnych, dopada ją żona Andrzeja, która jest dla niej bardzo nieprzyjemna. Jakiś czas później wkurzona Zakościelna robi mężowi wyrzuty w związku z zatrudnieniem młodej, atrakcyjnej kobiety. Ich rozmowę przerywa Tadeusz, który sarkastycznie stwierdza, że tata nie ma szans u Magdy, bo ona kręci z Darkiem. Andrzej jest oburzony jego insynuacjami… Junior szykując się do treningu pokazuje Elizie popularne ciosy karate. Chłopiec traci humor, kiedy mama oznajmia mu, że dzisiaj dała ogłoszenie w sprawie korepetycji z matematyki. Podczas treningu Jarek również nie ma powodu do dumy – zostaje pokonany przez dziewczynę. Tymczasem Eliza z Hanią wychodzą z domu. Nie wiedzą, że obserwuje je młoda, nieznajoma kobieta, która jakiś czas później dzwoni do Elizy i podając się za korepetytorkę umawia się z nią. Kiedy Łucja przychodzi oznajmia, że może już dziś usiąść z Juniorem do pierwszej lekcji. Dziewczyna nie radząc sobie z działaniami matematycznymi, sprytnie znajduje podpowiedzi w internecie, po czym wyjaśnia młodemu lekcję… Nieświadoma tego Eliza cieszy się, że znalazła dla syna odpowiednią korepetytorkę. Kiedy Łucja wychodzi od Bergów mija na klatce schodowej Jarka, któremu bacznie się przygląda i podsłuchuje jego telefoniczną rozmowę z Elizą…