Iga, Michał i Ignacy gubią się wśród, nierozpakowanych jeszcze po przeprowadzce, pudeł. Zmęczona tym Przybysz dzwoni do Marzeny prosząc ją o pomoc. Jest zaskoczona, że Marzena poświęciła jej cały dzień – przecież w domu ma męża, który potrzebuje jej pomocy. Kobieta bagatelizuje jej troskę i szybko zmienia temat. Robert melduje Idze, że drogówka zatrzymała senatora Krupskiego, który będąc pod wpływem alkoholu prowadził samochód. Tadeusiak obawia się jednak, że Krupski uniknie kary. Słysząc to Iga prosi o wsparcie dziennikarzy. Jakiś czas później Nowak z ekipą dopadają opuszczającego komendę senatora i nagrywają materiał świadczący o jego winie. Publikacja materiału sprawia, że Krupski rezygnuje z pełnienia funkcji senatora. Fakt ten bardzo cieszy Cieślika oraz Przybysz…
Bergowie wspierają syna w wychodzeniu z uzależnienia od gier i w rozwiązywaniu problemów w nauce. Niestety chłopiec nadal słabo sobie radzi w relacjach z kolegami, szczególnie z Fabianem, który cały czas mu dokucza i go poniża. Jarek i Bruno chcąc pomóc Juniorowi organizują mu trening, podczas którego chłopiec może dać upust swoim negatywnym emocjom. Kiedy wieczorem Junior sięga po telefon i bezskutecznie próbuje połączyć się z Internetem, siostra uświadamia mu, że rodzice założyli mu blokadę rodzicielską. Bruno zwierza się młodym Bergom ze swoich obaw dotyczących prosperowania jego fitness klubu. Jarek radzi przyjacielowi, żeby organizował w swoim klubie warsztaty z wystąpień publicznych i autoprezentacji. Krawczyk uważa to za doskonały pomysł i proponuje Jarkowi, aby został trenerem. Jarkowi podoba się ten pomysł, tym bardziej, że ostatnio w jego branży posucha…
Żaneta przygotowuje się do swojego pierwszego publicznego wystąpienia – dyrektorka domu dziecka chce uczcić udany projekt odwiedzin seniorów z podopiecznymi jej ośrodka. Tymczasem Damian dowiaduje się, że tajemniczym senatorem który tyle dobrego robi dla seniorów i dzieci jest …on. Cieślik nie dementuje tego, tylko udaje się do swojego biura, gdzie znajduje świeżą korespondencję od wdzięcznych, za jego pomoc w ostatnich tygodniach, petentów. Kiedy w biurze pojawia się Monika, Damian kategorycznie żąda od niej wyjaśnień, jakim cudem on nic nie wiedząc nadal, bardzo aktywnie pełni funkcję senatora. Jakiś czas później, ku zaskoczeniu i rozczarowaniu Żanety, Cieślikowie pojawiają się w domu dziecka na imprezie. Damian przyznaje się do pomysłów Żanety, której oficjalnie bardzo dziękuje i przyznaje, że jest niezastąpioną asystentką. Na osobności jeszcze raz jej dziękuje i zapewnia, że nie ma do niej żadnych pretensji – wręcz przeciwnie. Mimo to Szulcowa nadal jest odrobinę rozczarowana – włożyła tyle pracy w przemówienie, którego nie wygłosiła. Zdaniem Wojtka Żaneta marnuje się jako asystentka senatora – z jej talentem sama powinna zostać senatorką…