Producent ma pretensje do Marty, że obraziła sponsora ich programu - prezesa firmy kosmetycznej, z którym ostatnio robiła wywiad. Jednak Konarska nie ma żadnych wyrzutów sumienia - facet zasłużył sobie na takie potraktowanie. Brycki wieszczy katastrofę. Niebawem ku zaskoczeniu Konarskiej sponsor, którego obraziła pojawia się u niej w pracy i wręczając kwiaty przeprasza za swoje zachowanie. Wyznaje też, że dzięki niej przestał traktować kobiety jak pracowników drugiej kategorii. Marta wraca do domu w doskonałym nastroju. Jest zachwycona niespodzianką, którą przygotował jej mąż – romantyczna kolacja przy świecach, ale przede wszystkim „pozbył się dzieci”. Niestety ich namiętny wieczór we dwoje zostaje przerwany przez Romana, który zmuszony przez Stefanka musiał przyprowadzić go do taty…
Kasia przeprasza Bednarczuk za zachowanie uczniów, wręcza jej zebrane przez nich pieniądze na pralnię i ku wielkiemu zaskoczeniu polonistki oznajmia, że zrozumiała, iż nie nadaje się do pracy w szkole. Chwilę później, niewinnym podstępem, przekonuje Teresę do wizyty w butiku. Proponuje w ramach zadośćuczynienia pomoc koleżance w zmianie stylu. Bednarczuk jest w siódmym niebie mierząc pod czujnym okiem profesjonalnej stylistki kolejne kreacje. Po udanych zakupach Kasia i Teresa postanawiają uczcić swój sukces w pubie. Wraz z kolejnym drinkiem, Bednarczuk ma coraz lepszy humor - przechodzi z Kasią na ty i namawia ją do dalszej pracy w szkole. Późnym wieczorem, wstawione panie, postanawiają zabawić się na zamkniętym placu zabaw. Ich hałaśliwe zachowanie ściąga policję i chwilę później, przez szalone wybryki Bednarczuk, zostają przewiezione na komisariat. Tam jeden z policjantów rozpoznaje w Teresie swoją dawną swoją polonistkę. Kiedy na komisariacie pojawia się Darek, okazuje się, że Kasia i Bednarczuk już nie potrzebują wsparcia…Ostrowski licytuje na aukcji internetowej taniec z Ewą podczas balu charytatywnego. Robi to w tajemnicy przed żoną. Chwilę później słyszy, że Ewa martwi się, iż nikt z zaproszonych gości nie wyda pieniędzy, aby z nią zatańczyć. Kiedy Arek, z nutką zazdrości, pociesza ją, że z pewnością może liczyć na doktora Nalepę, Ewa żarliwie zapewnia, że wolałaby zatańczyć z mężem. Robi jej się przykro, gdy Arek stwierdza, że nawet nie wie, czy obowiązki zawodowe pozwolą mu pojawić się na balu. Wieczorem, podczas charytatywnej imprezy doktor Nalepa informuje Ostrowską, że ktoś wylicytował taniec z nią za 15 tysięcy. Ewa jest w szoku, kiedy Lew wyznaje, że to nie on. Ma jednak przeczucie, że to któryś z biznesmenów. Ich rozmowę przerywa mocno spóźniony Arek, który od wejścia prosi swoją żonę do tańca – to on go wylicytował! Ewa jest zachwycona niespodzianką i gestem męża, a doktorowi Nalepie rzednie mina, kiedy widzi rozpromienionych, wirujących na parkiecie w rytm walca Ostrowskich…Kolega Majka żartuje sobie z niego, że już 2 miesiące spotyka z Julką, a jeszcze jej nie pocałował. Kiedy Majk tłumaczy mu, że Nowakówna martwi się o chorą mamę, kumpel tym bardziej namawia go, żeby był bardziej czuły dla niej. Majk idzie za radą kolegi i próbuje pocałować swoją dziewczynę. Oburzona i wkurzona jego zachowaniem Julka ucieka…