Przemek martwi się oswój związek z Moniką, który może nie przetrwać kilkumiesięcznej rozłąki. Smolny, mało skutecznie, pociesza syna mówiąc, że wspólne pokonywanie zakrętów to wspaniała próba dojrzałości. Podczas wizyty u syna Przemek zwierza się Dagmarze ze swoich kłopotów z Moniką, Świerczek złośliwie komentuje ich sytuację…Podekscytowana Basia oznajmia swojej współpracownicy, że „Upał ciał” jest rzeczywiście świetnym erotykiem, którego autorem jest… jej mąż. Niestety Krzysztof za żadne skarby nie chce przyznać się do autorstwa, więc trzeba go jakoś zmusić, żeby się ujawnił. Brzozowska ma plan - mówi mężowi, że ujawnił się autor „Upału ciał” z którym dziś ma spotkanie w barze na Wspólnej. Smolnego trafia szlag. Jakiś czas później pojawia się w barze u Ziębów, gdzie sprowokowany sytuacją wszem i wobec oznajmia, że to on jest autorem powieści „ Upał ciał”.
Roztrzęsiona Natalia opowiada Brunowi w jaki sposób dowiedziała się, że Piotr ich okłamuje i o brutalnym zachowaniu męża, który siłą próbował ją zatrzymać i szarpiąc się z nią uszkodził jej telefon. Poruszony jej opowieścią Krawczyk na każdym kroku rozpieszcza ukochaną. Namawia ją też, aby zadzwoniła do Weroniki, która z pewnością pomoże jej przy rozwodzie. Do Bruna dzwoni jego przyszła wspólniczka, ale on zajęty Natalią nie odbiera. Jakiś czas później spotyka się z Sylwią, która wręczając mu umowę dotyczącą ich współpracy, zachęca go by konsultował jej treść u prawnika. Rozmowę przerywa telefon od Piotra, który chce wiedzieć, czy jego żona i córka są bezpieczne. Bruno stanowczo oznajmia mu, że od teraz będą rozmawiali przez prawniczkę. Słysząc to Sylwia traci humor, ale udaje, że wszystko jest w porządku. Weronika oznajmia Natalii, że potrzebują dowodów na oszustwo Piotra. Górska zapewnia, że ma zdjęcia sfałszowanych badań męża. Jednak kiedy próbuje je odnaleźć w „chmurze” okazuje się to niemożliwe – Piotr usunął zdjęcia. Krawczyk pociesza załamaną Natalię, że jej mama będzie świadkiem w sprawie. Górska obawia się, że matka nie zechce zeznawać przeciwko ukochanemu zięciowi… Sławek i Iga podczas policyjnej akcji z użyciem broni palnej, wchodzą do domu poszukiwanego skorumpowanego policjanta. Chwilę później Dziedzic mierzy do Jaśkowiaka i każe mu się poddać. W tym momencie Iga zauważa pod stołem schowanego, wystraszonego chłopca. Kiedy między Dziedzicem a przestępcą dochodzi do wymiany ognia, Iga ochrania syna Jaśkowiaka własnym ciałem. Trafiona kulą traci przytomność. W szpitalu Przybysz szybko dochodzi do siebie i chce natychmiast wracać do pracy. Sławek, który również został poturbowany podczas akcji, informuje koleżankę, że dostała miesiąc wolnego. A lekarz radzi jej, aby nie lekceważyła rany postrzałowej. Jednak Iga upiera się, że da radę. Brzozowski jest w totalnym szoku, kiedy dowiaduje się, że ukochana jest ranna po akcji. Ona jednak uparcie bagatelizuje sprawę i ku wielkiemu zaskoczeniu Sławka i Roberta, pojawia się w pracy. Kiedy koledzy zdają jej relację ze śledztwa w sprawie Jaśkowiaka, do Igi wraca obraz wczorajszej strzelaniny i zagrożonego dziecka. Robert, domyślając się, że koleżanka doznała traumy, doradza jej wizytę u policyjnego psychologa. Również komendant wysyła ją do specjalisty. Wieczorem do Przybysz znowu wracają obrazy ze strzelaniny. Zdenerwowana Iga próbuje je od siebie odgonić tuląc się do Michała…