Julka przypomina tacie i Eli o dzisiejszych zawodach uczniów z rodzicami. Oboje obiecują, że stawią się zwarci i gotowi. Podczas zawodów Julka wyróżni się sprawnością i szybkością w prowadzeniu piłki. Nowak, zadowolony z postępów córki, bardzo ją chwali, w przeciwieństwie do ojca Meli, który cały czas krytykuje swoją córkę. Jakiś czas później trener zaskakuje zawodniczki dobrą wiadomością - zgłasza ich drużynę do międzyszkolnego turnieju. Nagle Ela słabnie i ma duszności. Nie chcąc jednak martwic najbliższych zapewnia ich, że wszystko jest w porządku.
Elżbieta chce zatrudnić kogoś na miejsce Kostka. Proponuje Ewie pracę w swojej fundacji, bo potrafi ona rozmawiać z ludźmi i doskonale poradzi sobie z nowym wyzwaniem. Ewa nie mówi „nie”, ale uprzedza, że będzie teraz zajęta, bo obiecała Nalepie pomoc w organizacji balu charytatywnego. Elżbieta jednak nie odpuszcza i zaprasza Ewę z Arkiem na kolację, podczas której Ostrowska zgadza się pomóc w fundacji, a Elżbieta dyskretnie prosi Arka o możliwość zrobienia u niego w szpitalu badań…
Danuta i Janek, martwiąc się o Marka, chcą zrezygnować z udziału w szkolnej wycieczce. Zimiński zapewnia ich, że nie ma powodu do niepokoju tym bardziej, że Halinka udzieli wyjaśniającego wywiadu, a sanepid będzie miał już wyniki badań. Jakiś czas później dowiaduje się od pracownika sanepidu, że zmarły w ich restauracji mężczyzna miał toksynę w organizmie, zanim zjadł zupę Haliny. Zimiński i Dębek otwierają restaurację, która świeci pustkami. Tymczasem ich kucharz Van bezskutecznie próbuje porozmawiać z Markiem, ale ten zajęty problemami ogania się od niego jak od natrętnej muchy. Kiedy Halina w trakcie rozmowy z dziennikarzem pogarsza ich sytuację, Marek bierze wywiad na siebie. Nieoczekiwanie kucharz Van przerywa im oznajmia dziennikarzowi, że właśnie został wyrzucony przez Zimińskiego z pracy. Marek tłumaczy, że to nieporozumienie, ale pismak go nie słucha – już ma kolejną sensację! Załamani restauratorzy godzinami wyczekują klientów. W końcu w restauracji pojawia się dwóch łysych oprychów, którzy żądają od Zimińskiego, aby powiedział im na czyje zlecenie dokonał morderstwa…
Lekarz informuje Renatę i Włodka, że operacja Marii udała się i mogą ją odwiedzić. Ziębowa widząc markotną minę córki domaga się wyjaśnień. W końcu Renata wyznaje, że mają problemy z adopcją. Maria zapewnia córkę, że ich rodzina poradzi sobie ze wszystkim.
Nina oznajmia Renacie i Sławkowi, że chce, aby adoptowali jej dziecko. Gdy Sławek próbuje powiedzieć jej o problemach związanych z brakiem stażu małżeńskiego, Renata nie pozwala mu dojść do głosu. Dziedzic wyrzuca partnerce, że zataiła prawdę przed dziewczyną, Kraszewska tłumaczy, że nie chciała denerwować Niny. Poza tym jest pewna, że pokonają wszelkie trudności. Jednak Weronika nie ma dobrych wieści dla Renaty - bez stażu małżeńskiego nie mogą adoptować małej. Mogą jednak zrobić kurs dla rodzin zastępczych i zaopiekować się dzieckiem. Ślub jest jednak koniecznością. Renata nie chcąc tracić czasu oświadcza się Sławkowi, który wzruszony mówi „tak”….