Szarku żali się Bogdanowi, że Jagoda nie przyszła na randkę. Berg podejrzewa, że list w ogóle do niej nie dotarł. Zdesperowany Szark prosi przyjaciela, żeby napisał kolejny. W końcu Bogdan zirytowany jego nieporadnością pisze list, w którym zaprasza Jagodę na spotkanie w barze na Wspólnej. Potem podrzuca list i kwiaty do szoferki ciężarówki Jagody. Nie wie, że kobieta zauważa go. Kiedy Jagoda znajduje list i kwiaty zdenerwowana natychmiast przychodzi z tym do Zuzy. Hofferowa rozpoznaje pismo Berga i przejęta całą sprawą obiecuje, że wszystko z nim wyjaśni. Tymczasem Szarku, podekscytowany spotkaniem z Jagodą prosi Bogdana, żeby w dyskretny sposób nawigował go podczas randki przez słuchawkę telefonu... Jula przed wyjściem do szkoły denerwuje się, że Amanda i Pola będą złośliwe w stosunku do Meli. Igor radzi córce, żeby je ignorowały i zachowały spokój. Kiedy Mela pojawia się w szkole Julka zapewnia, że jest przy niej i dodając jej otuchy proponuje stawić czoła wszystkim głupim koleżankom. Kiedy Amanda próbuje złośliwie żartować z Meli, Nowkówna odważnie staje w obronie przyjaciółki. Ich kłótnie przerywa pojawienie się matematyczki w towarzystwie policjanta, który ma opowiedzieć uczniom o konsekwencjach hejtu w mediach społecznościowych…
Do fundacji Elżbiety wpada wkurzony Roy, który pokazuje jej koszulki, które zamówiono dla wolontariuszy i uświadamia Marcinkowej, że to co wybrała zostało wyprodukowany w Bangladeszu, przez dzieci zmuszane do niewolniczej pracy! Domaga się, aby koszulki zostały natychmiast zutylizowane inaczej wizerunek ich fundacji bardzo na tym ucierpi. Kiedy Ela tłumaczy, że za to odpowiada Kostek, ten natychmiast zwala winę na nią. Wkurzona Elżbieta zarzuca mu niesolidność i nielojalność wobec niej i firmy i zwalnia go… Paweł godzinami przesiaduje w szpitalu przy łóżku nieprzytomnego brata. Mając nadzieję, że Emil go słyszy motywuje go do walki z chorobą. Chwilę później lekarz przekazuje Wójcikowi kolejną teczkę od brata, w której znajdują się wszystkie konieczne dokumenty dotyczące przekazania Wójcikom nasienia Larsona. Kiedy Paweł zagląda do teczki, oprócz dokumentów znajduje list, w którym Emil prosi, by syna nazwali jego imieniem, a dziewczynkę Emilia. Beata jest tak ucieszona tą wiadomością, że przez chwilę zapomina, że jej szwagier umiera. Wójcik decyduje, że dopóki jego brat żyje i jest choćby cień nadziei na jego wyzdrowienie, nie skorzystają z jego oferty. Zapewnia jednak żonę, że jeśli mają mieć kiedykolwiek dziecko, to tylko dzięki Emilowi…