Ilona nafaszerowana psychotropami stara się być idealną mamą. Gorzej jej idzie w kontakcie z teściową, której stanowczo oznajmia, że nie chce rozmawiać o Maksie. Mimo to wspomina Izie o tym, że kochanka jej syna spodziewa się jego dziecka. Brzozowska jest załamana zachowaniem Maksa. Proponuje synowej, żeby poszła do psychologa. W odpowiedzi Zdybicka prawie ją wyprasza. Chwilę później kobiety odkrywają, że Wiktorek rozbił swoją skarbonkę i zniknął z domu. Mocno zdenerwowane zaczynają go szukać. Izabela dzwoni po Maksa, który natychmiast przyjeżdża. Chwilę później Wiktorek zostaje przyprowadzony przez kobietę pracującą w cukierni, w której, za własne pieniądze kupił dla taty na urodziny wspaniały tort. Dumny wręcza go ojcu i prosi rodziców, żeby razem z nim obejrzeli bajkę…
Darek i Kasia zajmują się Marysią, podczas gdy Justyna ma odebrać męża z sanatorium. Wszyscy razem przygotowują się na powrót Zakościelnego. Rano do Darka dzwoni Justyna, która wyznaje mu, że zgubiła gdzieś klucze od domu. Żbik razem z Kasia i Marysią jadą do Zakościelnych, żeby odnaleźć zgubę. Ku ich ogromnemu zaskoczeniu w domu spotykają nieznajomego mężczyznę, który przedstawia się jako bliski przyjaciel Zakościelnej, u którego zostawiła wczoraj swoje klucze. Darek próbuje pozbyć się go jak najszybciej i w końcu wyrzuca go siłą. Jest bardzo zawiedziony, że Justyna okłamała go mówiąc, że zakończyła swój romans. Kasia doradza mu rozmowę z macochą. Jakiś czas później w domu pojawiają się Zakościelni. Andrzej jest wzruszony serdecznym powitaniem, które mu zgotowali najbliżsi. Darek, korzystając z okazji, informuje Justynę o wizycie jej kochanka i żąda, by definitywnie pożegnała nieobliczalnego mężczyznę. Zakościelna obiecuje zakończyć romans i prosi Żbika, żeby nie mówił o tym Andrzejowi. Ich rozmowę obserwuje wracający do domu Tadeusz…
Mąż Natalii widząc żonę w towarzystwie nieznajomego mężczyzny domaga się wyjaśnień. Górska kłamie, że Bruno jest jej partnerem z planu filmowego. Kiedy do Krawczyka dociera, że jego ukochana ma męża i dziecko wychodzi bez słowa. Wieczorem kompletnie pijany wraca do domu i załamany oznajmia młodym Bergom, że Natalia ma rodzinę. Następnego dnia Górska dzwoni i prosi o spotkanie. Zraniony do żywego Bruno kategorycznie odmawia. Chwilę później próbuje się umówić z Iwoną. Przedszkolanka, domyślając się, że znowu mu nie wyszło z Natalią, stanowczo odmawia. Jarek przywołuje Krawczyka do porządku uświadamiając mu, że zachowuje się jak palant. W końcu Bruno nie wytrzymuje - przychodzi do Natalii, która wyznaje mu miłość i zaczyna namiętnie całować. W tym momencie wchodzi mąż Górskiej. Widząc żonę całującą się z Krawczykiem, rzuca się na jej kochanka. Uspokaja się nieco kiedy Natalia wyznaje mu, że Bruno nie zdawał sobie sprawy, że ona ma dziecko i męża. Nie ukrywa, że darzy Krawczyka uczuciem…