Elżbieta dowiaduje się od księgowej, że koszty planowanej przez Kostka imprezy rosną cały czas. Marcinkowa ubolewa nad rozrzutnością nowego pracownika, tym bardziej, że ona nie czuje potrzeby organizowania wielkiego eventu dla celebrytów. Julka słysząc o celebrytach, natychmiast pyta mamę, czy może przyjść z koleżankami na imprezę fundacji. Elżbieta stanowczo daje Kostkowi do zrozumienia, że nie zamierza wydawać fortuny na celebrytów i żąda, aby raportował jej o każdym nowym pomyśle. Tymczasem Julka próbuje zaprosić koleżanki na imprezę mamy, ale one przeżywając sukces medialny Poli, wcale jej nie słuchają. Julka chcąc być tak popularna jak koleżanka, podobnie jak ona zjada ostre papryczki przed kamerą, po czym zaczyna się dusić. Na szczęście jej rodzice w porę przychodzą do domu i ratują córkę z opresji. Michał przywozi Ilonie dokumenty i zaniepokojony jej stanem próbuje dowiedzieć się co się dzieje. Kiedy Ilona mówi mu o romansie Maksa, przyjaciel natychmiast oferuje jej swoją pomoc. Daje jej też kontakt do psychologa, który mógłby zająć się i Wiktorkiem i nią. Zdybicka decyduje się pójść do poradni psychologicznej. Nie jest jednak w stanie przekroczyć jej progu. Zauważa to stojący obok mężczyzna, który oznajmia że on kiedyś miał podobny problem. Na szczęście przełamał się i po terapii zaczął nowe życie. Na pożegnanie wręcza jej swoją wizytówkę i zachęca do kontaktu. Michał spotyka się z Maksem i radzi mu, żeby w końcu porozmawiał z kochanką i wyjaśnił jej swoją sytuację. Jednak Maks nie ma odwagi porozmawiać z Paulą, która będąc w Warszawie, cały czas do nie wydzwania.Natomiast Ilona spotyka się z kochanką męża i informuje ją, że dla dobra dziecka jest w stanie przebaczyć zdradę Maksowi. Ku swojemu zaskoczeniu słyszy, że Paula spodziewa się dziecka, którego ojcem jest Brzozowski. Załamana Zdybicka bez słowa zostawia kochankę męża. Kiedy jakiś czas później Maks próbuje porozmawiać z Iloną, ta nie wpuszcza go do domu i informuje, że od tej pory będą kontaktować się przez prawnika… Sławek tłumaczy zdenerwowanym rodzicom Uli i Hao, że dopóki uciekinierzy nie włączą telefonów nie będzie w stanie ich namierzyć. Tymczasem w kontenerze w którym ukryli się młodzi powoli zaczyna brakować powietrza. Coraz bardziej zdenerwowana Ula postanawia zadzwonić do rodziców. Jednak nie jest to takie proste, bo telefon Hao nie działa, a jej jest niemal rozładowany.Czekając na wieści o dzieciach Zuza pyta ojca Hao o powód wyjazdu do Wietnamu. Mężczyzna mówi im o chorej na serce matce. Ich rozmowę przerywa połączenie od Uli, która bezskutecznie próbuje powiedzieć mamie gdzie jest. Niestety jej telefon pada i Zuza rozumie tylko tyle, że dzieci są na terenie jej firmy.
Po przeszukaniu bazy i kontenerów Bogdan wpada na to, że Ula i Hao mogą być w kontenerze tira jadącego do Oslo. Dzwoni do kierowcy, któremu nakazuje natychmiast otworzyć skrzynię. Wieczorem Hofferowie i ojciec Hao docierają do miejsca, gdzie czekają ich dzieci. Szczęśliwi rodzice przytulają swoje pociechy. Chwilę później Ula i Hao dowiadują się, że ojciec chłopaka zrezygnował z wyjazdu do Wietnamu – Kamil obiecał zająć się chorą babcią Hao, która przyjedzie do Polski…