Kamil odnajduje żonę i córkę Siweckiego, którym próbuje uświadomić, że jego pacjent potrzebuje natychmiastowej operacji. Siwecka nie wierzy, że Hoffer jest lekarzem i daje do zrozumienia, że nie chce wiedzieć co dzieje się z jej byłym mężem przestępcą. Kamil wyczekuje na klatce na córkę Siwego, której tłumaczy, że jej ojciec uciekł ze szpitala z jej powodu, a jest w bardzo złym stanie i grozi mu śmierć. Scenę tę z ukrycia obserwuje Siwy. Wieczorem Kamila odwiedza policjant prowadzący sprawę Siweckiego, który nakazuje mu zaprzestania śledztwa na własną rękę. Ula dowiaduje się od Sandry, że ojciec Hao przeniósł go do innej szkoły. Przejęta Hofferówna natychmiast próbuje dodzwonić się do swojego chłopaka. Kiedy ten nie odbiera Ula do jego domu, gdzie ojciec Hao stanowczo zabrania jej spotkań z jego synem, bo Hao ma się uczyć. Dziewczyna jest załamana. Odzyskuje jednak dobry humor kiedy wieczorem znajduje liścik od swojego ukochanego.
Julka, nie mogąc oderwać się od swojego nowego telefonu, ignoruje polecenia taty. Wkurzony Igor wyrzuca Elżbiecie, że prezent od niej spowodował brak kontaktu z córką. Podczas lekcji matematyki nauczycielka widząc, że Julka zajęta jest swoim gadżetem a nie lekcją odbiera jej telefon i informuje, że odda go rodzicom. Podczas przerwy, zdesperowana Julka grożąc nauczycielce policją żąda oddania telefonu. Całą scenę nagrywają koleżanki Julki, po czym wrzucają film do sieci. Jednak Nowakówna nie jest z siebie zadowolona. Nowy współpracownik radzi Elżbiecie, żeby jej fundacja wyszła do młodych ludzi i zainteresowała ich wolontariatem. Ela uważa, że to świetny pomysł, ale póki co nie mają pomysłu na kampanię. Okazuje się, że Konstanty ma już plan, ale stawia warunek - zajmie się wszystkim, jeśli Elżbieta podpisze z nim umowę o pracę. Wieczorem kiedy Ela dowiaduje się, że z Julką znowu są problemy, oznajmia Igorowi, że od dzisiaj ma nowego pracownika i teraz będzie miała więcej czasu dla córki i dla niego. Darek utyskuje do Kasi na Tadeusza, który nie poświęca uwagi choremu ojcu. Jakiś czas później prosi młodszego brata, żeby odwiedził tatę i przyniósł mu coś do czytania i jedzenia. Żbik jest miło zaskoczony, kiedy okazuje się, że Tadeusz wziął sobie do serca jego słowa. Adamski informuje najbliższą rodzinę Zakościelnego o stanie pacjenta, który musi unikać stresu. Żbik, chcąc być pomocny, natychmiast deklaruje, że przejmie obowiązki zawodowe ojca i wymownie patrząc na Justynę prosi ją o spokój w domu. Tadeuszowi bardzo nie podoba się fakt, że Darek wtrąca się w życie jego rodziny, wszystko załatwia i podejmuje ważne decyzje. Domyśla się też, że jego matka i Darek nie mówią mu wszystkiego.Justyna zapewnia męża, że zmieniła zdanie o Darku, który okazał się być dla rodziny Zakościelnych prawdziwą ostoją. Jednak Żbik nie daje nabrać się na jej słodkie słówka i przypomina jej o ich umowie - ma zerwać z kochankiem i wziąć na siebie winę za stłuczkę. On zajmie się całą resztą. Kasi bardzo nie podoba się fakt, że jej ukochany dla ratowania Justyny będzie tuszował dowody. Jednak dla Żbika spokój ojca jest najważniejszy…