Daria i Luiza wprowadzają się do nowego mieszkania. Luiza znajduje w rzeczach przyjaciółki jej wspólne zdjęcie z Namysłowskim. Uważa, że Daria niepotrzebnie ciągnie za sobą przeszłość. Dziedzicówna ucieka od tematu. Jakiś czas później przychodzi na rozmowę o staż i dowiaduje się, że na jej miejsce został przyjęty ktoś inny. Wściekła żali się Ziębowej, że nikt nie chce dać jej szansy. W pewnym momencie, zaaferowana swoimi sprawami oblewa klienta kawą. Oburzony jej brakiem uwagi mężczyzna wychodząc z baru oznajmia, że nie dziwi go, że nie dostała stażu. Jednak kiedy chwilę później Dziedzicówna ratuje go przed kradzieżą szybko zmienia zdanie i wdzięczny za pomoc zaprasza do swojej firmy na rozmowę o pracę. Daria jest przeszczęśliwa…
Zuza czyta w piśmie branżowym, że odkąd przejęła firmę ojca notowania spółki spadły. Hofferowa wkurza się, że autor artykułu przedstawił ją, jako głupią babę. Kamil zastanawia się kim jest osoba, która dostarczyła o niej takich informacji i dlaczego tak bardzo jej nie lubi. Kiedy Hofferowa pojawia się w swojej firmie wita ją komitet strajkowy – pracownicy po zapoznaniu się z artykułem nawet nie chcą z nią rozmawiać. Hofferowa wpada na pomysł, aby spotkać się z żonami swoich pracowników, którym skarży się, że ich mężowie nie chcą z nią rozmawiać, bo jest kobietą. Panie szybko przywołują mężów do porządku, a chwilę później szczerze rozmawiają z Zuzą, która udowadnia im że informacje zamieszczone w artykule są fałszywe. Kobiety obiecują pomoc, a elementem przetargowym jest tydzień urlopu dla ich mężów. Kiedy Milena dowiaduje się, że Zuza poradziła sobie ze strajkiem pracowników, natychmiast dzwoni do Marczaka i informuje go o tym…
Wstrząsająca prawda o ojcu Juniora!
Pani Mączyk informuje Bergów, że Zawada choruje na cukrzycę i jest w szpitalu. Rozmowie przysłuchuje się Junior, który bardzo chce odwiedzić tatę w szpitalu. Jakiś czas później w towarzystwie Jarka i pani Mączyk przychodzi do ojca i słyszy od niego, że jest jedyną osobą, która go odwiedza i że od razu zrobiło mu się lepiej. Junior obiecuje mu, że będzie do niego przychodził. Po powrocie do domu chłopiec oznajmia Bergom, że skoro jego tata nie ma nikogo, to musi go lepiej poznać. Tymczasem Cielecki informuje Zawadę, że wycofuje się z umowy, ale Janusz oświadcza, że jeśli on trafi do więzienia i straci syna, to Cielecki straci córkę, która dowie się o wszystkim. Wieczorem Eliza wyznaje mężowi, że chciałaby, aby Junior jak najszybciej trafił pod opiekę ojca, bo ta sytuacja ją wykańcza. Nie wie, że chłopiec słyszy jej słowa… Eliza wyznaje mężowi, że chciałaby, aby Junior jak najszybciej trafił pod opiekę ojca, bo ta sytuacja ją wykańcza. Nie wie, że chłopiec słyszy jej słowa…