Beata, wioząc taksówką klienta, zauważa na ulicy Sonię Brodnik – żonę Mirka, który ukradł Wójcikom milion złotych! Niewiele myśląc zaczyna jechać za Sonią, zupełnie nie zważając na protesty pasażera, który czuje się uprowadzony. Kiedy Bradnikowa wchodzi do jednego z bloków, Beata natychmiast udaje się za nią. Chwilę później dzwoni do Pawła, który denerwowany razem z Włodkiem i Emilem zastanawiają się jak dostać się do mieszkania Bradników. W końcu Ziębowa wpada na pewien pomysł. Emil przebrany za pracownika elektrowni, przychodzi do wskazanego przez Beatę mieszkania, żeby upewnić się, że jest tam również Mirek. Mężczyzna czuwa przy obłożnie chorej matce. Chwilę później do mieszkania wpadają policjanci i aresztują Mirka oraz Sonię…
Młodzi Bergowie najdelikatniej jak potrafią relacjonują Juniorowi decyzję sądu. Załamany chłopiec błaga opiekunów, żeby nie rozdzielali go z siostrą. Jakiś czas później Janusz Zawada zapowiada się na widzenie z Juniorem. Hania martwi się, że po nią tez przyjdzie jakiś pan. Kiedy Zawada pojawia się u młodych Bergów, zdenerwowany Junior ucieka przed ojcem i zamyka się w pokoju z Hanusią. Mężczyzna ma pretensje do Bergów, ze nastawili dziecko przeciwko niemu. Jarek tłumaczy zachowanie Juniora i proponuje Januszowi, aby przenieśli to spotkanie na inny dzień. Bruno, po wyjściu Zawady, mówi Bergom, że zwrócił uwagę, że mężczyźnie trzęsły się ręce, co świadczy o tym, że Zawada jest uzależniony od alkoholu. Młodzi Bergowie zastanawiają się, co mogą zrobić, aby ewentualnie dogadać się z Zawadą. W końcu Eliza wpada na pomysł, żeby jej ojciec, który umie postępować z takimi cwaniakami, porozmawiał z ojcem Juniora... Kiedy Zuza mówi o błędzie w dokumentacji na przetarg Bogdanowi, ten doradza jej ponowne zatrudnienie Marczaka. Zuza absolutnie nie zgadza się na takie rozwiązanie, więc Berg podpowiada jej inny sposób – może poprosić organizatora przetargu o wskazanie błędu. Ostrzega jednak, że nie będzie to proste. Zuza, korzystając z rady próbuje spotkać się przewodniczącym komisji przetargowej, ale jego sekretarka absolutnie nie chce wpuścić Hofferowej do szefa. Nagle pojawia się Marczak, który bez problemu wchodzi do gabinetu Głowackiego. Zdesperowana Zuza dzwoni do córki i… jakiś czas później Ula, udając wnuczkę Głowackiego razem z Zuzą przedostają się do jego gabinetu. Urzędnik jest zaskoczony prośbą i nie bardzo chce pomóc Hofferowej, ale zmienia zdanie gdy okazuje się, że Zuza podpowiada mu jak uratować kwiat dogorywający na jego biurku.Zuza mówi Milenie, że w dokumentacji przetargowej brakowało polisy ubezpieczeniowej, którą prawdopodobnie celowo usunął Marczak. Milena jest wyraźnie zaskoczona zachowaniem Piotra. Hofferowa dziękuje jej za wsparcie i jedzie zawieźć brakujący dokument. Jakiś czas później w najlepszej komitywie wychodzi z Głowackim z jego firmy. Nie wie, że Milena i Marczak obserwują ich z zaparkowanego obok samochodu i jednomyślnie stwierdzają, że przyszedł czas na plan B…