Beata z Pawłem i Tomkiem zastawiają pułapkę na wnuczka szantażystę, któremu dają niezłą nauczkę. Przerażony chłopak z podkulonym ogonem ucieka. Po całej akcji Paweł pociesza narzeczoną, że teraz zaczną wszystko od początku. Ku jego zaskoczeniu Beata stanowczo oznajmia, że zanim zaczną nowe życie muszą załatwić jeszcze jedną sprawę. Chwilę później zgłaszają się do komisariatu, gdzie oddają biżuterię ukradzioną przez Gustawa. Policjant dziwi się, że przez tyle czasu kryli przestępcę, a teraz tak po prostu zgłaszają się na komisariat. Do tego Paweł był karany za kradzież, co nie ułatwia sprawy W końcu policjant uspokaja ich, że nie grozi im więzienie, bo lepiej późno zmądrzeć niż wcale. Wieczorem przy kolacji z Ziębami szczęśliwy Paweł po raz trzeci oświadcza się Beacie i po raz trzeci zostaje przyjęty…
Ilona dzwoni do Krenza i proponuje mu spotkanie. Edward zgadza się, ale pod warunkiem, że przyjedzie po nią do domu i sam wybierze miejsce, gdzie będą mogli spokojnie porozmawiać. Słysząc to Maks zaczyna obawiać się o bezpieczeństwo żony. Ilona uspokaja go - są zabezpieczeni aplikacją w telefonach, dzięki której Maks będzie wiedział gdzie ona jest. Kiedy Krenz podjeżdża pod dom pierwsze co robi, to sprawdza, czy Ilona ma na sobie podsłuch, odbiera jej komórkę, a potem wywozi ją za miasto. Zdybicka deklaruje, że zorganizują pieniądze dla niego, ale mają pewne warunki - Edward wycofa zarzuty wobec Maksa i więcej nie zbliży się do Wiktorka. Krenz patrząc na Ilonę lubieżnym wzrokiem oznajmia, że tylko od niej zależy, czy będzie chciał dotrzymać umowy. Jakiś czas później Maks pojawia się w hotelu, w którym mieszka Krenz. Czekając na niego przy recepcji, celowo wchodzi w pole widzenia kamery. Kiedy pojawia się Edward próbuje wręczyć mu kopertę z pieniędzmi. Krenz powstrzymuje go i wkurzony nalega, aby udali się w jakieś dyskretne miejsce. Maks proponuje mu spacer…
Dzielnicowy ma dobre wieści dla Elizy i Jarka - policji udało się namierzyć Jagodę, która wraz z Barym jest na Mazurach, ale po rozmowie z policją obiecała jeszcze dzisiaj wrócić do dzieci. Jakiś czas później. Eliza odbiera Hanię z przedszkola i dowiaduje się od wychowawczyni, że dziewczynka nie chce brać udziału w przedstawieniu, przez co jest stygmatyzowana przez inne dzieci. Ma nadzieję, że Eliza pomoże Hani nauczyć się krótkiego wierszyka. Kiedy Eliza z Jarkiem próbują zainteresować Hanię wierszykiem okazuje się, że dziewczynka nie rozumie poszczególnych słów tekstu i nie może go zapamiętać. Jednak dzięki zaangażowaniu opiekunów udaje się dziecku wszystko zrozumieć i nauczyć. Młodzi małżonkowie muszą również stawić czoła synowi Jagody, który cały czas sam chce decydować o sobie. Wieczorem Eliza, Jarek i dzieci świętują przy lodach sukces pamięciowy Hani. Ich zabawę przerywa telefon od dzielnicowego, który informuje Jarka, że Jagoda i Bary mieli wypadek - mężczyzna zginął na miejscu, a Myszkowiak jest w ciężkim stanie…