Mikołaj i Ksawery wciąż szykują akcję „oświadczyny”. Zniecierpliwiony Leśniewski przypomina synowi Konarskiej, że nie może oświadczyć się jego mamie, bo wciąż czeka na pierścionek, który chłopak przypadkiem zjadł. Tymczasem nowy szef Marty oznajmia, że zapoznał się z jej propozycjami nowych programów. Szczególnie jeden bardzo przypadł mu do gustu, więc jeszcze dziś przedstawi go zarządowi stacji. Chwilę później zdenerwowany Brycki przekazuje Konarskiej, co Jeremi oznajmił wszystkim pracującym przy jej dotychczasowym programie - że kończą produkcję. Wyrzuca Konarskiej, że za plecami całego zespołu podjęła taką decyzję. Zaskoczona i wkurzona Marta natychmiast wyjaśnia to z nowym szefem i stawia warunek: albo nowy projekt ze starym zespołem, albo niech szuka sobie kogoś innego. Moś spuszcza trochę z tonu i prosi, żeby rozpisała projekt i wykazała, że ci ludzie są jej niezbędni. Po przyjściu do domu Marta znajduje w pokoju syna ogromny bukiet róż. Przekonana, że Ksawery kupił kwiaty dla swojej wybranki żartuje na ten temat z Mikołajem. Leśniewski robi dobrą minę do złej gry i nie przyznaje się, że są to kwiaty dla niej. Chwilę później Ksawery oddaje mu pierścionek, który wczoraj przypadkiem połknął…
Szulcowie, tuż przed finałowym wyścigiem, przepraszają Miro za swoje podejrzenia. Jednak on nie przyjmuje ich przeprosin. Chwilę później zaczyna się wyścig, podczas którego Szulcowie bardzo dobrze jadą pierwsze odcinki. Jednak tuż przed metą ich samochód nagle słabnie i kończą zawody na trzecim miejscu, za Koniecznym i Dziarskimi Dziewczynami, które wygrywają główną nagrodę. Żaneta i Wojtek czują się przegrani i zrezygnowani. Szybko jednak odzyskują dobry humor, bo okazuje się, że Miro nie próżnował i zamontował w ich samochodzie kamerki, które zarejestrowały jedną z Dziarskich Dziewczyn, jak grzebie w silniku ich auta. Wieczorem Szulcowie świętują z Koniecznym w barze na Wspólnej. Wojtek wygłasza mowę, w której przyznaje, że były to najdziwniejsze zawodów, jakie przeżył. Jednak cieszy się, że po raz kolejny miał okazję przekonać się, że Miro jest ich dobrym i oddanym przyjacielem…Kasia ma w nocy koszmary - wracają do niej sceny z Maćkiem, który ją gwałci. Eliza słysząc krzyki przyjaciółki budzi ją i stara się uspokoić. Rano Cielecka próbuje dowiedzieć się, co się dzieje z Kasią. Ta zapewnienia, że to był tylko zły sen. Ich rozmowę przerywa telefon od Sylwii, która wkurzona nieobecnością Kasi nakazuje jej natychmiast stawić się w pracy. Kiedy Bergówna pojawia się w fundacji, asystentka Macieja wytyka jej lekceważenie obowiązków i radzi, żeby dorosła. Dołącza się do niej Maciek, który chce z Kasią porozmawiać na osobności. Dziewczyna nie wytrzymuje i mdleje. Biernacki nakazuje położyć zemdloną dziewczynę w jego gabinecie. Kiedy Bergówna odzyskuje przytomność słyszy od szefa, że przez nią fundacja ma kłopoty i, że zostaje odsunięta od wszystkich ważnych projektów. Po powrocie do domu Kasia płacze z bezsilności. Zaniepokojona jej stanem Eliza błaga, żeby powiedział co się stało. W końcu Bergówna wyznaje jej, że została zgwałcona przez swojego szefa…